Gstaad. Walków i Zieliński meldują się w finale

/ Anna Niemiec , źródło: własne, foto: Materiały prasowe LOTOS PZT Polish Tour

Szymon Walków i Jan Zieliński awansowali do finału gry podwójnej w imprezie ATP 250. Mistrzowie Polski po raz pierwszy w karierze zagrają o zwycięstwo w imprezie tej rangi.

W piątek Biało-Czerwoni zmierzyli się z duetem Jakub Paul i Leandro Riedi. Reprezentanci gospodarzy w turnieju wystąpili dzięki „dzikiej karcie”, ale postawili wyżej sklasyfikowanym rywalom trudne warunki. Szwajcarzy zdobyli przełamanie już w trzecim gemie, ale polscy zawodnicy błyskawicznie odrobili stratę. Paul i Riedi po raz drugi odebrali podanie Polakom na 4:3 i tym razem utrzymali tę przewagę do końca partii. W dziesiątym gemie reprezentanci Polski mieli jeszcze cztery okazje, żeby odrobić stratę, ale żadnej z nich nie wykorzystali i przegrali partię otwarcia.

Druga odsłona meczu również nie rozpoczęła się po myśli Walkówa i Zielińskiego, którzy od razu stracili serwis. Stratę udało im się odrobić w ósmym gemie. Później gra toczyła się już zgodnie z regułą własnego podania i do rozstrzygnięcia konieczny okazał się tie-break, w którym Polacy szybko odskoczyli na 4:1. Przewagi już nie roztrwonili i wyrównali stan rywalizacji.

O losach meczu musiał zadecydować mistrzowski tie-break do dziesięciu punktów. Biało-Czerwoni w tej dodatkowej rozgrywce byli już zdecydowanie lepsi. Oddali rywalom tylko dwa punkty i mogli się cieszyć z pierwszego w karierze awansu do imprezy rangi ATP.

O tytuł Polacy zagrają albo z parą Benoit Paire/Arthur Rinderknech albo z duetem gospodarzy Marc-Andrea Huesler/Dominic Stephan Sricker.


Wyniki

Półfinał debla

Sz. Walków, J. Zieliński (Polska) – J. Paul, L. Riedi (Szwajcaria, WC) 4:6 7:6(3) 10:2

Już w najbliższy weekend wraca Puchar PLT!

/ Lena Hodorowicz , źródło: własne/www.polskaligatenisa.pl, foto: Polska Liga Tenisa

Najbliższy weekend to nie tylko tradycyjnie dużo grania w ramach poszczególnych grup zaawansowania. 24 lipca powraca także Puchar Polskiej Ligi Tenisa, który tym razem zawita do Sanoka.

Najlepsi zawodnicy, możliwość grania z przeciwnikami z każdej kategorii, a także bliskość pięknej, bieszczadzkiej natury – turniej na Podkarpaciu ma wszystko, żeby przykuć uwagę wszystkich zawodników PLT.

DOŁĄCZ: DO GRY W POLSKIEJ LIDZE TENISA

To oczywiście tylko niektóre atrakcje położonej nad Sanem miejscowości związanej ze Zdzisławem Beksińskim, Dzielnym Wojakiem Szwejkiem, a także kultowymi autobusami spod loga Autosanu.
Jeśli komuś nie wystarczą takie argumenty to pozostają jeszcze te najcięższe – finansowe.
Gratyfikacje za rozgrywki w Sanoku są fantastyczne. Zwycięzca może liczyć na zasilenie swojego portfela tysiącem złotych! Kto nie chciałby na półmetku wakacji zarobić dodatkowej gotówki na wojaże? Wiadomo, że triumfator może być tylko jeden, ale gracze, którzy przegrają na ostatniej prostej także nie wyjadą z pustymi rękoma. Finalista wróci bogatszy o 500 złotych, a półfinaliści zarobią po połowie tej kwoty. Gra jest zdecydowanie warta świeczki, a poziom rozgrywek także jest gwarantowany.

Dowodzi tego pierwszy eliminator tegorocznego cyklu, który w „czerwcówkę” odbył się w Zambrowie. Tam główne trofeum powędrowało do Dawida Wiśniewskiego, który do tej pory przegrał tylko jedno z trzydziestu trzech rozegranych w ramach PLT meczów. W finale pokonał zawodnika, który niemal zawsze melduje się w finałach turniejów w których występuje – Macieja Łuczaka, który ma na swoim koncie także Mistrzostwo Polski dziennikarzy.

Początek zmagań w Sanockim Klubie Tenisowym zaplanowano na sobotni poranek. Zapisy potrwają do północy z czwartku na piątek. W pierwszym dniu rywalizacja toczyć się będzie w grupach, a najważniejsze rozstrzygnięcia zapadną w niedzielę. Półfinaliści i finaliści będą mieli także zapewniony start w Wielkim Finale Pucharu PLT, który odbędzie się w dniach 26-27.10.2021.

ZAPISZ SIĘ: do turnieju Pucharu PLT w Sanoku