Mistrzostwa Polski. Finały w najmocniejszym składzie

/ Anna Niemiec , źródło: własne/materiały prasowe PZT, foto: Materiały prasowe LOTOS PZT Polish Tour

O złote medale 95. Narodowych Mistrzostw Polski Kobiet i Mężczyzn w komplecie powalczą najwyżej rozstawieni tenisiści. W decydujących pojedynkach zmierzą się Katarzyna Kawa i Magdalena Fręch oraz Kamil Majchrzak i Kacper Żuk.

Na korcie centralnym jako pierwszy miejsce w finale zapewnił sobie 25-latek z Piotrkowa Trybunalskiego. Tenisista rozstawiony z numerem 1 w dwóch setach pokonał Maksa Kaśnikowskiego W pierwszej partii Majchrzak prowadził już 5:1, ale najlepszy polski junior zdołał zbliżyć się na 4:5. Faworyt w dziesiątym gemie zamknął jednak partię, a w drugiej oddał młodszemu rywalowi już tylko dwa gemy.

Druga rakieta Polski w pojedynku decydującym o tytule zmierzy się z Kacprem Żukiem. 22-latek z Nowego Dworu Mazowieckiego w powtórce z ubiegłorocznego finału ponownie okazał się lepszy od Daniela Michalskiego.

Z Kacprem nie rozgrywaliśmy jeszcze oficjalnego spotkania – przypomniał Majchrzak. – Wiem, jak to brzmi, ale poza setami treningowymi, sparingami, nie mieliśmy okazji rywalizować na korcie w turnieju czy na mistrzostwach. Bardzo ciekaw jestem tego meczu, tego jak nam się będzie grało, bo znamy się już dość długo. To będą szachy, kto wytrzyma w ważniejszych momentach i będzie skuteczniejszy danego dnia, po prostu wygra. Nie można wykluczyć, że będą trzy ciężkie sety.

U kobiet w finale zagrają Katarzyna Kawa i Magdalena Fręch. W półfinałach dwie najwyżej rozstawione tenisistka straciła po trzy gemy. Pierwsza pokonała Martynę Kubkę, a druga Annę Hertel. 28-latka z Krynicy-Zdroju spróbuje zrewanżować się łodziance za ubiegłoroczną porażkę w meczu o złoty medal.

Nie ukrywam, że z Magdą nie lubię grać – przyznała podopieczna Grzegorza Garczyńskiego. – Nasz bilans jest zdecydowanie niekorzystny dla mnie. Dlatego cieszę się, że osiągnęłam tu w Bytomiu swój plan minimum, jestem w finale. Chciałam bardzo go osiągnąć, a kolejny mecz będzie dla mnie po prostu wyzwaniem. Jak będzie jutro, zobaczymy.

W czwartek poznaliśmy również triumfatorów gier podwójnych. U kobiet Katarzyna Kawa i Weronika Falkowska pokonały Paulę Kanię-Choduń i Martynę Kubkę, a u mężczyzn Szymon Walków i Jan Zieliński okazali się lepsi od Karola Drzewieckiego i Kacpra Żuka.


Wyniki

Półfinał singla kobiet

Katarzyna Kawa – Martyna Kubka 6:2 6:1

Magdalena Fręch – Anna Hertel 6:1 6:2

Półfinał singla mężczyzn

Kamil Majchrzak – Maks Kaśnikowski 6:4 6:2

Kacper Żuk – Daniel Michalski 6:2 6:4

Finał debla kobiet

W. Falkowska, K. Kawa – P. Kania-Choduń, M. Kubka 7:5 6:0

Finał debla mężczyzn

Sz. Walków, J. Zieliński – K. Drzewiecki, K. Żuk 6:3 4:6 10:4

Berrettini świętował razem z piłkarzami

/ Bartosz Bieńkowski , źródło: własne/tennismajors.com, foto: AFP

Matteo Berrettini ma za sobą bardzo udany Wimbledon, w którym dotarł aż do finału. Jego sukces bardzo doceniają we Włoszech. Potwierdzeniem tego jest fakt, że tenisista fetował razem z piłkarzami, którzy zdobyli Mistrzostwo Europy.

Berrettini prezentował w ostatnich tygodniach wysoką formę i potwierdził ją podczas Wimbledonu. Włocha pokonał dopiero w finale Novak Dźoković, który sięgnął po dwudzieste wielkoszlemowe trofeum w karierze. Matteo i tak może być jednak dumny ze swoich występów, gdyż po raz pierwszy zagrał w finale w jednej z czterech najważniejszych tenisowych imprez na świecie.

Sukces Berrettiniego bardzo doceniają w jego kraju. Świadczy o tym fakt, że tenisista uczestniczył w fecie wspólnie z piłkarzami, dzięki otrzymanemu zaproszeniu przez premiera Włoch Mario Draghiego. Powody do świętowania były nadzwyczajne, gdyż oprócz wspomnianego finału Wimbledonu, reprezentacja narodowa piłkarzy zdobyła Mistrzostwo Europy. Co ciekawe, obydwa wielkie rezultaty zostały osiągnięte w tym samym mieście – w Londynie.

Matteo Berrettini był także obecny podczas decydującego meczu Euro 2020 na Wembley. Towarzyszyła mu jego partnerka Alja Tomljanović. Ósmy zawodnik rankingu ATP przyznał, że stres był ogromny. – Chciałem zobaczyć ten mecz na żywo, aby odbić sobie rozczarowanie po moim finale. To było świetne. Byłem bardziej zdenerwowany niż moi rodzice podczas finału Wimbledonu – powiedział.

Roger Federer sprzedał swe pamiątki w słusznej sprawie

/ Jakub Karbownik , źródło: Własne/www.tennisnet.com, foto:

Blisko cztery miliony euro wpłynie na konto Fundacji założonej przez Rogera Federera. Środki pochodzą z aukcji, jakie odbywały się przez niemal miesiąc za pośrednictwem domu aukcyjnego Christie’s. 

Roger Federer to jeden z najlepszych tenisistów w historii, posiadacz licznych rekordów oraz zwycięzca 103 imprez głównego cyklu, w tym dwudziestu wielkoszlemowych. Jako że Szwajcar rywalizuje na światowych kortach od ponad dwóch dekad, tym samym kolekcja trofeów i pamiątek jest imponująca. Teraz trzysta z nich trafiło w ręce kibiców. A to za sprawą aukcji.

– Zaczęliśmy zbierać z moją żoną Mirką różne pamiątki z nadzieją, że pewnego dnia mogą się przyczynić do pomocy. Tym bardziej się cieszę, że decyzja była trafiona i środki zebrane z aukcji pomogą tak wielu dzieciom – skomentował wyniki aukcji były lider rankingu, którego fundacja finansuje projekty edukacyjne dla dzieci w Afryce i Szwajcarii.

Licytacje odbyły się w dwóch etapach. Najpierw 23 czerwca w licytacji na żywo można było nabyć dwadzieścia pamiątek związanych z wielkoszlemowymi triumfami Federera. Następnie w dniach 23 czerwca – 14 lipca na aukcje trafiło trzysta przedmiotów związanych z karierą Szwajcara z lat 2000-2021. Jak podają organizatorzy, w aukcji wzięli kibice z 44 krajów na sześciu kontynentach. Największą cenę uzyskał pakiet trzech rakiet, którymi tenisista z Bazylei grał podczas Wimbledonu 2019. Z tytułu tych pamiątek na konto Fundacji wpłynęło 190 tysięcy euro.

Korespondencja z Hamburga. Faworyt gra dalej

/ Szymon Adamski , źródło: własne, foto: Andrzej Gliniak / Tenisklub

Organizatorzy odetchnęli. Stefanos Tsitsipas, największa gwiazda turnieju, w meczu dnia pokonał Niemca Dominika Koepfera 7:6, 6:3.

Ponad dwa tysiące fanów, którzy zasiedli na trybunach AM Rothenbaum, pięknego tenisowego stadionu, miało rozdarte serca. Z jednej strony tenisista gospodarzy, ostatni z reprezentantów Niemiec w grze singlowej, a po drugiej stronie siatki jeden z najlepszych zawodników świata, ulubieniec kibiców. Mecz trwał blisko dwie godziny a czwarty zawodnik świata nie miał łatwiej przeprawy. Koepfer robił wszystko, żeby przed własną publicznością zaprezentować się z jak najlepszej strony. Walczył, dużo ryzykował, ale to nie wystarczyło na Greka. W kluczowych momentach obu setów Tsitsipas zachowywał zimną krew i wygrywał kluczowe piłki.

Teraz rywalem zawodnika z Hellady będzie groźny Serb-Filip Krajinović. W innych meczach singlowych Lasjo Djere z Serbii pokonał Brazylijczyka- Thiago Seybotha Wilda 7:6 i 6:1 a wspomniany Filip Krajinović zwyciężył Phillipa Kohlschreibera z Niemiec 7:5, 4:6, 6:3.

Z Hamburga, Andrzej Gliniak

Mistrzostwa Polski. Majchrzak z problemami, ale zagra o finał

/ Anna Niemiec , źródło: własne/materiały prasowe PZT, foto: Materiały prasowe LOTOS PZT Polish Tour

W środę wyłonieni zostali półfinaliści 95. Narodowych Mistrzostw Polski Kobiet i Mężczyzn. W najlepszej czwórce zawodów w komplecie zameldowali się ubiegłoroczni finaliści.

Jako pierwsza na korcie centralnym awans zapewniła sobie Katarzyna Kawa. Turniejowa „jedynka” wygrała pierwsze dziewięć gemów pojedynku z Julią Oczachowską. Leworęczna tenisistka nie zamierzała jednak tanio skóry sprzedawać. Zerwała się do walki i odrobiła stratę przełamania. W końcówce partii lepsza była jednak Kawa i to ona mogła cieszyć się ze zwycięstwa.

Chciałabym być przyzwyczajona do tego, co pokazałam w pierwszym secie. Nie zawsze jednak udaje się to utrzymać przez cały mecz. Cieszę się, że pomimo takich trudności wygrywam tutaj mecze w dwóch setach. Widać było, że w pierwszym secie ona miała respekt i była spięta, więc mogłam dużo więcej robić na korcie. Ale w drugim grała odważniej, wykorzystywała więcej szans. Zrobiło się dużo trudniej, ale nie ukrywam, że jej w tym pomogłam – podsumowała swój występ reprezentantka BKT Advantage Bielsko-Biała.

Kolejną rywalką ubiegłorocznej srebrnej medalistki będzie Martyna Kubka. Turniejowa „czwórka” straciła tylko pięć gemów w pojedynku z Rozalią Gruszczyńską.

W drugim półfinale zmierzą się Magdalena Fręch i Anna Hertel. Łodzianka nie miała większych problemów z pokonaniem Joanna Zawadzkiej, a tenisistka AZS-u Poznań sprawiła małą niespodziankę i po trzysetowym pojedynku wyeliminowała Weronikę Falkowską.

U panów sporo problemów z awansem do półfinału miał Kamil Majchrzak. Zawodnik rozstawiony z numerem 1 przegrał pierwszego seta w tie-breaku z Piotrem Matuszewskim. 25-latek z Piotrkowa Trybunalskiego rozstrzygnął na swoją korzyść drugą odsłonę meczu 6:3 i w tym momencie jego rywal zmuszony został poddać mecz z powodu urazu nogi.

–  Bardzo żałuję, że Piotrek musiał przerwać mecz przez kontuzję – przyznał po meczu Majchrzak. – Grał świetne spotkanie. Napsuł mi mnóstwo krwi i wykorzystywał moje słabości na korcie, których było sporo, więc szacunek dla niego za ten mecz. To pokazuje, że rankingi nie grają na korcie, a tenis jest otwartą dyscypliną. Cieszę się, że ostatecznie będę mógł zagrać w półfinale i że liczę się wciąż w walce o mistrzostwo.

Druga rakieta Polski o finał zagra z Maksem Kaśnikowskim. Najlepszy polski junior przegrał pierwszego seta z tie-breaku z Aleksandrem Orlikowskim, ale w dwóch kolejnych był już zdecydowanie lepszy od swojego partnera deblowego.

W drugim półfinale zmierzą się Kacper Żuk i Daniel Michalski. Będzie to powtórka z zeszłorocznego finału. 22-latek z Nowego Dworu Mazowieckiego nie dał większych szans Michałowi Mikule, a reprezentant WKT Mera Warszawa tylko w drugim secie miał problemy z pokonaniem Macieja Rajskiego.


Wyniki

Ćwierćfinał singla kobiet

Katarzyna Kawa – Julia Oczachowska 6:0, 7:5

Martyna Kubka – Rozalia Gruszczyńska 6:3, 6:2

Anna Hertel – Weronika Falkowska 6:2, 4:6, 6:4

Magdalena Fręch – Joanna Zawadzka 6:3, 6:1

Ćwierćfinał singla mężczyzn

Kamil Majchrzak – Piotr Matuszewski 5:7, 6:3 i krecz

Maks Kaśnikowski – Aleksander Orlikowski 6:7(7), 6:3, 6:1

Daniel Michalski – Maciej Rajski 6:0, 7:5

Kacper Żuk – Michał Mikuła 6:3, 6:2