US Open. Miedwiediew ponownie w wielkoszlemowym finale
Daniił Miedwiediew okazał się znacznie lepszym tenisistą w pierwszym półfinale tegorocznego US Open. Wicelider światowego rankingu pokonał Felixa Augera-Aliassime 6:4, 7:5, 6:2 i po raz trzeci w karierze stanie przed szansą zdobycia tytułu w turnieju wielkoszlemowym.
Faworytem pierwszego półfinału mężczyzn tegorocznego US Open był Miedwiediew. Dla Augera-Aliassime to debiut w tak późnej fazie turnieju Wielkiego Szlema. Natomiast Rosjanin posiada już doświadczenie występów w najlepszej czwórce najważniejszych tenisowych imprez na świecie. Co więcej, 25-latek z Moskwy potrafił kończyć takie pojedynki zwycięstwami. We wcześniejszych spotkaniach tegorocznego nowojorskiego turnieju także prezentował bardzo wysoką formę. Biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności, większe szanse na zwycięstwo miał drugi zawodnik światowych list.
Pierwsza partia do pewnego momentu była bardzo wyrównana, aczkolwiek to Rosjanin łatwiej wygrywał gemy przy własnym podaniu. Imponował także w defensywie. Dobiegał do niezwykle trudnych piłek i potrafił je jeszcze świetnie odgrywać. Grał z niezwykłą precyzją, wielokrotnie trafiając w okolice linii. Wreszcie znalazł też sposób na serwis Kanadyjczyka i jedyne przełamanie w tym secie wystarczyło. Pierwszy krok w stronę finału wykonał Miedwiediew, wygrywając tę odsłonę meczu 6:4.
Drugi set dostarczył jeszcze więcej emocji głównie za sprawą bardzo dobrej gry Felixa Augera-Aliassime. Co więcej, Rosjanin przeżywał gorszy moment i na tablicy wyników pojawił się rezultat 5:2 dla Kanadyjczyka, który za chwilę miał dwie piłki setowe. Niestety dla niego, żadnej z nich nie wykorzystał. Żałować może zwłaszcza tej drugiej, kiedy w stosunkowo niezbyt trudnej sytuacji zagrał piłkę w siatkę. Ta sytuacja zapoczątkowała wielki powrót Miedwiediewa w tej partii. Wicelider światowego rankingu ze stanu 2:5 wyszedł na 7:5 i znacznie zbliżył się ku finałowi.
W trzeciej partii 21-letni Kanadyjczyk mocno osłabł, zwłaszcza w sferze mentalnej. Popełniał też wiele niewymuszonych błędów, nie pomagał mu drugi serwis. W jego grze i mowie ciała nie było widać wiary w to, że jest w stanie odwrócić losy pojedynku. Miedwiediew szybko uzyskał przewagę podwójnego przełamania i pewnie zmierzał do zwycięstwa. W tej odsłonie meczu oddał rywalowi zaledwie dwa gemy i po lekko ponad dwóch godzinach wygrał całe spotkanie 6:4, 7:5, 6:2.
To trzeci w karierze awans Daniiła Miedwiediewa do wielkoszlemowego finału. Najpierw dotarł do decydującego meczu właśnie w Nowym Jorku w 2019 roku. Wtedy po pasjonującej pięciosetówce musiał uznać wyższość Rafaela Nadala. Druga taka sytuacja miała miejsce w tegorocznym Australian Open w Melbourne. Rosjaninowi nie dał jednak większych szans Novak Dżoković. Serb może być ponownie finałowym rywalem 25-latka z Moskwy. Zanim to się stanie, Nole musi jeszcze pokonać Alexandra Zvereva, co nie będzie łatwym zadaniem.
Wyniki
Daniił Miedwiediew (Rosja, 2) – Felix Auger-Aliassime (Kanada, 12) 6:4, 7:5, 6:2