Barcelona.Tsitsipas i Dimitrow dokończyli dzieła

/ Jakub Karbownik , źródło: Własne/atptour.com, foto: AFP

Stefanos Tsitsipas z Iliją Iwaszką i Grigor Dimitrow z Federico Corią zdołali dokończyć mecze, które rozpoczęli w środę, ale ze względu na opady deszczu zostały przerwane. Piątek na kortach w stolicy Katalonii zapowiada się niezwykle pracowicie.

Czwartek to drugi dzień z rzędu kiedy to pogoda dyktowała warunki. W środę nie udało się zakończyć dwóch spotkań. W decydującym secie przerwano mecz między Grigorem Dimitrowem i Federico Corią. Z kolei Tsitsipas i Iwaszka musieli opuścić kort centralny przy prowadzeniu tego pierwszego 5:1.

W czwartek zawodnicy bardzo długo oczekiwali na to by móc wznowić walkę. Ostatecznie udało się wznowić rywalizację, chociaż mecz Tsitsipasa z Iwaszką przeniesiono na mniejszy kort, ku niezadowoleniu części widowni. Po błyskawicznie wygranym pierwszym secie, w drugiej odsłonie tenisista z Aten oddał inicjatywę i rywal doprowadził do wyrównania. W decydującej odsłonie Grek oddał rywalowi tylko dwa gemy. Tym samym zapewnił sobie awans do trzeciej rundy, w której zmierzy się z Grigorem Dimitrowem. Bułgarowi udało się utrzymać przewagę przełamania i zapewnił sobie prawo gry o końcowy triumf w imprezie.

W piątek organizatorzy będą chcieli nadrobić stracony z powodu złej powody czas. Tym samym zaplanowali mecze trzeciej rundy oraz pojedynki 1/4 finału.

Lider rankingu skomentował decyzję o wykluczeniu Rosjan i Białorusinów

/ Jakub Karbownik , źródło: własne/www.twitter.com, foto: AFP

Władze Wimbledonu podjęły decyzję o wykluczeniu reprezentantów Rosji i Białorusi z tegorocznej edycji. Posunięcie to jest szeroko komentowane. Głos zabrał m.in. Novak Dżoković.

Ze względu na inwazję Rosji i Białorusi na Ukrainę władze All England Tennis and Croquet Club podjęły decyzję o niedopuszczeniu do tegorocznej rywalizacji zawodników z tych dwóch krajów. Taki obrót spraw powoduje, że nie zobaczymy między innymi wicelidera rankingu Daniiła Miedwiediewa oraz ubiegłorocznej półfinalistki – Aryny Sabałenki.

Na decyzję organizatorów zareagował między innymi Novak Dżoković. Lider rankingu nie poparł posunięcia na jakie zdecydowali się organizatorzy trzeciego w sezonie turnieju Wielkiego Szlema.

– Zawsze będę potępiał wojnę. Wiem, ile emocjonalnej traumy ona pozostawia. W Serbii wszyscy wiemy, co się wydarzyło w przeszłości. Jednak nie mogę poprzeć decyzji organizatorów Wimbledonu. Uważam, że to szaleństwo. Zawodnicy, tenisiści, sportowcy nie mają z wojną nic wspólnego. Kiedy polityka ingeruje w sport, wynik tego nie jest dobry – odniósł się do spraw obrońca tytułu.

Wcześniej decyzję organizatorów Wimbledonu skomentowały również władze ATP i WTA, które tak jak Serb nie zgadzają się postępowaniem Brytyjczyków.

Władze ATP i WTA komentują decyzję o wykluczeniu Rosjan i Białorusinów z Wimbledonu

/ Jakub Karbownik , źródło: własne/www.twitter.com, foto: AFP

Władze WTA i ATP skomentowały decyzję organizatorów Wimbledonu, którzy wykluczyli z tegorocznej edycji turnieju reprezentantów Rosji i Białorusi. Stanowisko organizatorów niemal wszystkich turniejów (poza wielkoszlemowymi) w rywalizacji kobiet i mężczyzn wpisuje się w ich dotychczasowe działania.

Po tym, jak Rosja i Białoruś zaatakowały Ukrainę zarówno ATP, jak i WTA nie wykluczyło tenisistów z tych krajów z rywalizacji w organizowanych przez siebie turniejach. Jedyne czego zakazali to występu pod flagą swojego kraju. Tym samym nie dziwią głosy włodarzy męskiego i kobiecego touru, którzy skomentowali decyzję władz londyńskiego klubu organizującego Wimbledon.

– Uważamy, że decyzja o wykluczeniu Rosjan i Białorusinów z Wimbledonu jest niesprawiedliwa i może stworzyć szkodliwy precedens dla sportu. Dyskryminacja ze względu na narodowość stanowi naruszenie umowy z organizatorami Wimbledonu, do którego zgłaszani są gracze na podstawie rankingu ATP. Chcemy podkreślić, że w turniejach rangi ATP tenisiści z Białorusi i Rosji dalej będą mogli grać pod neutralną flagą. Równolegle będziemy kontynuować naszą pomoc humanitarną dla Ukrainy. Zdecydowanie potępiamy naganną inwazję Rosji na Ukrainę. Solidaryzujemy się również z milionami ludzi, których obecna wojna dotknęła – możemy przeczytać w oświadczeniu wydanym przez ATP.

W podobnym tonie głos zabrali przedstawiciele WTA. – Jesteśmy bardzo rozczarowani dzisiejszą decyzją. Poszczególni sportowcy nie powinni być karani odebraniem im możliwości rywalizacji z powodu ich pochodzenia albo decyzji podejmowanych przez ich rządy. Taka decyzja nie jest ani sprawiedliwa, ani uzasadniona – napisali z kolei organizatorzy kobiecych rozgrywek.

Tegoroczny Wimbledon został zaplanowany w dniach 27.06-10.07. W związku z decyzję o wykluczeniu Rosjan i Białorusinów, w rywalizacji nie zobaczymy m.in. wicelidera męskiego rankingu – Daniiła Miedwiediewa – oraz półfinalistki sprzed roku – Aryny Sabałenki. Najwyżej rozstawionymi będą Novak Dżoković u panów i Iga Świątek wśród pań.

Barcelona. Pogoda podyktowała warunki. Awans faworyta gospodarzy

/ Jakub Karbownik , źródło: Własne/atptour.com, foto: AFP

Dziewięć z jedenastu zaplanowanych na środę spotkań udało się rozegrać podczas trwającego w Barcelonie turnieju ATP 500. Ku uciesze publiczności w kolejnej rundzie zameldował się Carlos Alcaraz. Z awansu cieszył się również Felix Auger-Aliassime. 

W tegorocznej edycji Barcelona Open brakuje jej dwunastokrotnego mistrza – Rafaela Nadala. Tym samym oczy Hiszpanów skierowane są na innego młodego tenisistę z Półwyspu Iberyjskiego. Podopieczny Juana Carlosa Ferrero prowadził już 6:1,2:0 i wszystkim się wydawało, że mecz powoli zmierza ku końcowi w dwóch odsłonach. Od tego momentu Hiszpan przegrał jednak sześć gemów z rzędu. W decydującej partii zdołał jednak odzyskać inicjatywę na korcie i zapewnił sobie awans do kolejnej rundy. W tej Alcaraz spotka się z Jaume Munarem, który 6:4, 6:1 wygrał z Nikołozem Basilaszwilim.

Seta rywalowi oddał również Felix Auger-Aliassime. Rywalem rozstawionego z trójką Argentyńczyka był Carlos Taberner. Dziewiąty tenisista gospodarzy postawił rywalowi z Ameryki Południowej twarde warunki. Jednak ostatecznie po tym, jak przeszedł dwustopniowe eliminacje, a w pierwszej rundzie odprawił Sebastiana Kordę, w środę musiał pożegnać się z turniejem. Kolejnym rywalem podopiecznego Tony’ego Nadala będzie Frances Tiafoe. Rozstawiony z numerem trzynastym Amerykanin pokonał Hugo Deliena.

Przez cały dzień w Barcelonie panowała deszczowa pogoda. Mecze były przerywane, a następnie wznawiane. Ze względu na opady nie udało się dokończyć dwóch pojedynków. Przy stanie 5:1 dla Stefanosa Tsitsipasa kort musieli opuścić Grek i Ilya Ivashka. Z kolei wynik 4:3 w decydującej partii miał Grigor Dimitrow, który mierzy się z Federico Corią. Oba spotkania zostaną dokończone w czwartek.


Wyniki

Druga runda singla:

Felix Auger-Aliassime (Kanada, 3, WC) – Carlos Taberner (Hiszpania) 6:1, 3:6, 6:4

Carlos Alcaraz (Hiszpania, 5) – Sonwoo Kwon (Korea Południowa) 6:1, 2:6, 6:2

Pablo Carreno Busta (Hiszpania, 8) – Bernabe Zapata Miralles (Hiszpania, Q) 6:3, 6:3

Alex de Minaur (Australia, 10) – Ugo Humbert (Francja) 6:3, 4:6, 6:3

Jaume Munar (Hiszpania, WC) – Nikoloz Basilashvili (Gruzja) 6:4, 6:1

Frances Tiafoe (USA, 13) – Hugo Dellien (Boliwia, Q) 7:6(3), 6:1

Marton Fucsovics (Węgry) – Federico Delbonis (Argentyna, 15) 6:2, 6:1

Emil Ruusuvuori (Finlandia) – Alexander Bublik (Kazachstan, 16) 6:3, 6:1

Lloyd Harris (RPA) – Albert Ramos-Vinolas (Hiszpania, 17) 6:3, 6:4

Stuttgart. Czeska batalia dla Pliszkovej

/ Anna Niemiec , źródło: własne, foto: AFP

W środę rozegrane zostały ostatnie pojedynki pierwszej rundy Porsche Tennis Grand Prix. Awans zapewniły sobie Anett Kontaveit, Karolina Pliszkova oraz Emma Raducanu, która w ćwierćfinale może zmierzyć się z Igą Świątek.

Reprezentantka Wielkiej Brytanii oddała tylko trzy gemy Storm Sanders i zagra teraz z Tamarą Korpatsch. Zwyciężczyni tego pojedynku w ćwierćfinale będzie rywalką 20-latki z Raszyna.

Na koniec dnia Porsche Arena z mieszanymi uczuciami opuszczali miejscowi kibice. Laura Siegemund w dwóch setach pokonała Tamarę Zidansek, ale z turniejem pożegnała się Angelique Kerber. Trzykrotna mistrzyni wielkoszlemowa wygrała pierwszego seta z Anett Kontaveit, ale w kolejnych dwóch lepsza była Estonka.

Ozdobą trzeciego dnia rywalizacji w Stuttgarcie był pojedynek Karoliny Pliszkovej z Petrą Kvitovą. Spotkanie lepiej rozpoczęła leworęczna z Czeszek, która odskoczyła na 3:0. Sześć z siedmiu kolejnych gemów padło jednak łupem turniejowej „szóstki” i to ona objęła prowadzenie w meczu. W drugiej odsłonie pojedynku dwukrotna mistrzyni Wimbledonu wyszła na prowadzenie 5:2. Pliszkova zdoła odrobić stratę przełamania i zbliżyła się na 4:5, ale w dziesiątym gemie ponownie nie była w stanie utrzymać podania i starsza z Czeszek wyrównała stan rywalizacji.

Kvitova dobrze rozpoczęła również decydującą odsłonę spotkania i dzięki przełamaniu w czwartym gemie odskoczyła na 4:1. Ubiegłoroczna finalistka Wimbledonu nie zamierzała się jednak poddawać. Odrobiła stratę i do rozstrzygnięcia konieczny okazał się tie-break. W tej dodatkowej rozgrywce walka toczyła się punkt za punkt. W końcówce więcej zimnej krwi zachowała jednak Pliszkova, która od stanu 5:5 wygrała dwa kolejne punkty i po 2 godzinach i 23 minutach gry mogła cieszyć się ze zwycięstwa.


Wyniki

Pierwsza runda singla

Anett Kontaveit (Estonia, 5) – Angelique Kerber (Niemcy) 3:6 6:4 6:4

Karolina Pliszkova (Czechy, 6) – Petra Kvitova (Czechy) 6:4 4:6 7:6(5)

Emma Raducanu (Wlk. Brytania, 8) – Storm Sanders (Australia, Q) 6:1 6:2

Laura Siegemund (Niemcy, WC) – Tamara Zidansek (Słowenia) 6:3 6:3