Abu Dhabi. Zmienne szczęście rozstawionych

/ Jakub Karbownik , źródło: własne/www.wtatour.com, foto: AFP

Z umiarkowanym szczęściem rywalizowały w środę na kortach w Abu Dhabi rozstawione tenisistki w imprezie rangi WTA 500. Do kolejnej rundy awansowały Belinda Bencic i Weronika Kudermietowa, a swój występ na 1/8 finału zakończyły Jelena Ostapenko i Anett Kontaveit.

Podczas Mubadala Abu Dhabi Open poznaliśmy pierwsze ćwierćfinalistki rywalizacji singla. Najdłużej o miejsce w 1/4 finału musiała walczy Shelby Rogers. Amerykanka, która w kwalifikacja odprawiła między innymi Magdalenę Fręch w meczu drugiej rundy stanęła na przeciwko Anett Kontaveit. Ostatecznie była wiceliderka rankingu przegrywając w decydującej partii 1:4, poddała spotkanie z powodu kontuzji pleców.

Sposobu na Qinwen Zheng wciąż nie umie znaleźć Jelena Ostapenko. Łotyszka i Chinka po raz pierwszy spotkały się podczas ubiegłorocznego US Open. Wówczas tenisistka z Państwa Środka uporała się z rywalką w trzech setach. Tym razem panie rozegrały tylko dwie partie. W pierwszej odsłonie Łotyszka prowadziła już 4:1, aby ostatecznie przegrać odsłonę w tie-breaku. Turniejowa „piątka” nie wykorzystała trzech piłek setowych, które miała w dwunastym gemie, a następnie w tie-breaku. W drugiej partii Ostapenko wygrała tylko gema i zakończyła swój występ.

Pewne miejsca w ćwierćfinale są z kolei Belinda Bencic i Weronika Kudermietowa. Po wygraniu partii otwarcia, złota medalistka w singlu z Tokio przegrywała już 3:5 w drugiej partii. Wygrała jednak kolejne cztery gemy i powalczy o awans do półfinału z Shelby Rogers. Kudermietowa w drugim secie prowadziła już 5:2, ale pozwoliła rywalce doprowadzić do stanu 5:5. Ostatecznie jednak przechyliła szalę zwycięstwa na swoją stronę, tracąc w dwóch ostatnich gemach jedynie jeden punkt.

 


Wyniki

Mecze drugiej rundy:

Belinda Bencic (Szwajcaria, 2) – Marta Kostiuk (Ukraina) 6:4, 7:5

Weronika Kudermietowa (4) – Elise Mertens (Belgia) 6:1, 7:5

Qinwen Zheng (Chiny) – Jelena Ostapenko (Łotwa, 5) 7:6(10), 6:1

Shelby Rogers (USA, Q) – Anett Kontaveit (Estonia, 7) 4:6, 6:3, 4:1 i krecz

Andy Murray z kolejną „dziką kartą”

/ Izabela Modrzewska , źródło: https://tennishead.net/andy-murray-wildcard-total-abandonment-of-appreciation/; własne, foto: AFP

Organizatorzy turnieju ATP w Dubaju przyznali Andy’emu Murrayowi jedną z czterech „dzikich kart”. Dzięki temu brytyjski tenisista, który obecnie zajmuje 61. miejsce w rankingu, automatycznie znajdzie się w głównej drabince rozgrywek. Decyzja o kolejnym zaproszeniu dla Brytyjczyka została przez wielu mocno skrytykowana. 

Wracam do Dubaju z dobrymi wspomnieniami. Jestem w coraz lepszej formie i jest to dla mnie szansa na poprawę miejsca w rankingu – mówił Murray po potwierdzeniu udziału w turnieju. Mniej podekscytowani byli nie tylko niektórzy fani tenisa, ale też sportowcy i eksperci. Swoją dezabrobatę wobec kolejnych „dzikich kart” dla tenisisty wyraził Mats Wilander już przy okazji French Open w 2020 roku. Wtedy to publicznie zadał pytanie czy „ma on prawo zabierać szansę młodym talentom”.

Podobne głosy krytyki pojawiły się kiedy rok później organizatorzy zagwarantowali mu przepustkę do głównej drabinki Australian Open. W 2022 roku Brytyjczyk przyjął zaproszenie do udziału w Madrid Masters. W związku z głosami sprzeciwu, był zmuszony się bronić. -Nie mam problemu by grać w kwalifikacjach. (…) Jeśli organizatorzy turnieju zapraszają mnie bezpośrednio do głównej drabinki, mam odmówić? – napisał w swoich mediach społecznościowych.

Niektórzy twierdzą, że argumenty za przyznawaniem mu „dzikich kart” skończyły się kiedy Murray przeszedł pełną rekonwalescencję po operacji stawu biodrowego w 2019 r. Teraz teoretycznie może już walczyć o lepsze miejsce w rankingu na równi z przeciwnikiem. Jednak nie jest on jedynym zawodnikiem korzystającym z przywilejów zasłużonych.

Wielu utytułowanych tenisistów otrzymuje dzikie karty dzięki swoim osiągnięciom. Najlepszym przykładem jest Serena Williams, która tylko w zeszłym roku bez potrzeby przechodzenia kwalifikacji zagrała podczas Wimbledonu, turnieju w Toronto i US Open. Podobna sytuacja ma miejsce z Venus Williams czy dwukrotną zdobywczynią tytułów wielkoszlemowych, Garbine Muguruzą. Obie wielokrotnie zostały docenione przez organizatorów turniejów tenisowych. Jednak w ich przypadku, głosy krytyki nie są tak słyszalne.

Andy w swoim dorobku ma trzy tytuły wielkoszlemowe i dwa złote medale olimpijskie. Jego mecze wciąż dostarczają emocji i wrażeń co pokazało ostatnie spotkanie w Melbourne. Ludzie chcą oglądać legendy sportu, co przekłada się na sprzedaż biletów. Wartość komercyjna z pewnością pełni dużą rolę przy wyborze kandydatów do otrzymania „dzikiej karty”. Niestety najbardziej cierpią na tym młodzi i zdolni tenisiści, którzy muszą przebijać się przez rundy kwalifikacyjne. Rozwiązaniem problemu mogłoby być zachowanie większego balansu pomiędzy honorowaniem zawodników z tytułu osiągnieć, a tymi z potencjałem na sukces. Oby stało się to już wkrótce.

 

 

 

Jabeur wycofuje się z kolejnych turniejów

/ Artur Kobryn , źródło: instagram.com, foto: AFP

Ons Jabeur nie wystąpi w dwóch nadchodzących imprezach rozgrywanych na Bliskim Wschodzie. Tunezyjka ogłosiła, że jej powrót do rywalizacji opóźni się z powodu problemów zdrowotnych.

Jabeur nie może zaliczyć początku obecnego sezonu do udanych. Z Australian Open pożegnała się już w drugiej rundzie po porażce z Marketą Vondrousovą. Straciła też pozycję wiceliderki rankingu WTA na rzecz Aryny Sabalenki. Po powrocie z Melbourne zrezygnowała ze startu w zmaganiach w Abu Dhabi. W środę poinformowała, że nie będzie również w stanie wystąpić w imprezach w Dosze i Dubaju.

– Aby zadbać o zdrowie mój zespół medyczny zadecydował, że muszę poddać się drobnej operacji, by móc wrócić na korty i dobrze się prezentować. Muszę wycofać się z turniejów w Dosze oraz Dubaju i łamie mi to serce. Przepraszam wszystkich fanów na Bliskim Wschodzie, którzy czekali na to spotkanie. Obiecuję, że wrócę do was zdrowa i silniejsza – oznajmiła w mediach społecznościowych 28-latka.

Tunezyjka nie określiła, jakiemu dokładnie zabiegowi zamierza się poddać. Najprawdopodobniej jednak będzie miał na celu pozbycie się kłopotów z kolanem, na które skarżyła się w ostatnich tygodniach. Jej absencja będzie dużą stratą dla niej samej, a także obydwu tych turniejów. Jabeur jest największą gwiazdą tenisa krajów arabskich i cieszy się dużą popularnością w Katarze oraz Zjednoczonych Emiratach Arabskich. W ubiegłym roku zarówno w Dosze, jak i w Dubaju doszła do ćwierćfinału.

Obecnie trzecia tenisistka świata nie podała dokładnej daty powrotu do gry. Należy przypuszczać, że liczy na możliwość występu w turnieju w Indian Wells, który rozpocznie się 8 marca.

Tommy Haas chciałby, by Dżoković wystąpił w amerykańskich Mastersach

/ Łukasz Duraj , źródło: https://www.tennis365.com/, oprac. własne, foto: AFP

Niedawno Novak Dżoković ponownie objął prowadzenie w rankingu ATP. Jego pozycja nie jest na razie zagrożona, ale to, ile tygodni spędzi na szczycie zestawienia najlepszych tenisistów, zależy między innymi od przebiegu marcowych turniejów rangi Masters 1000 rozgrywanych w USA. Jak na razie 35-latek nie może legalnie przybyć do tego kraju, ale pojawiła się nadzieja, że ten stan ulegnie zmianie.

Przypomnijmy, że Novak Dżoković jest znany ze sceptycznego podejścia do zagadnienia szczepień przeciwko COVID 19. Serb konsekwentnie odmawia przyjęcia zastrzyku, a decyzja ta spowodowała, że musiał on opuścić zeszłoroczne turnieje w Stanach Zjednoczonych i w 2022 roku został deportowany z Australii.

Ostatecznie władze w Canberze złagodziły restrykcje i pozwoliły zawodnikowi z Belgradu na start w Melbourne, ale w tym momencie podobny krok ze strony amerykańskich decydentów, wydaje się mało prawdopodobny. Prezydent Joe Biden potwierdził bowiem, że obecne regulacje, które wymagają od zagranicznych gości zaświadczenia o szczepieniu, pozostaną w mocy do 11 maja.

Spokój w tej kwestii zachowuje sam zainteresowany, który na początku stycznia przekazał dziennikarzom następujące słowa:

– Znacie moje stanowisko. Jest niezmienne. Mam nadzieję, że zagram, ale jeśli nie zostanę wpuszczony, to trudno.

Swoją opinię przedstawił także dyrektor imprezy w Indian Wells Tommy Haas. Niemiec dał do zrozumienia, że bardzo chciałby, by Dżoković pojawił się w Kaliforni:

Problemem pozostaje fakt, że on nie może wjechać do Stanów, a restrykcje mają być zniesione już po turnieju. Dobrze by było zliberalizować przepisy wcześniej, tak, by Novak mógł zagrać w Indian Wells i Miami. Sądzę, że chce wystąpić, więc czemu nie dać mu szansy? Mam nadzieję, że jednak będzie miał okazję pokazać się amerykańskim widzom. Uważam, że zabranianie mu udziału w tych turniejach to duża zniewaga – zakończył 44-latek.

Pomocą dla Dżokovicia mogą być politycy Partii Republikańskiej. Część jej przedstawicieli od dawna nie zgadza się z restrykcjami związanymi z koronawirusem i walczy o ich szybsze zniesienie. Kongresmen Thomas Massie zapowiedział ostatnio inicjatywę w tej kwestii i krytykował władze, mówiąc:

Polityka naszego Centrum do Spraw Kontroli i Zapobiegania Chorobom (CDC) jest nienaukowa i zbyt długo oddziela ludzi od ich rodzin. Czas ją zakończyć.

Z powodu zeszłorocznej nieobecności Dżoković nie broni żadnych punktów za turnieje w Indian Wells i Miami. Serb planuje powrót na kort w ostatnim tygodniu lutego, kiedy to weźmie udział w imprezie w Dubaju.

Abu Dhabi. Samsonowa i Pliszkowa pokonały „nowe” rywalki po wycofaniach Muguruzy i Badosy

/ Bartosz Bieńkowski , źródło: własne/wtatennis.com, foto: AFP

Garbine Muguruza i Paula Badosa były zmuszone wycofać się z turnieju rangi WTA 500 w Abu Dhabi. Miejsce Hiszpanek w głównej drabince zajęły Claire Liu i Ysaline Bonaventure, lecz nie udało im się odnieść zwycięstwa.

Niestety zarówno Garbine Muguruza, jak i Paula Badosa musiały wycofać się z turnieju WTA 500 w Abu Dhabi. Claire Liu i Ysaline Bonaventure zajęły miejsca reprezentantek Hiszpanii w głównej drabince. Obie tenisistki nie zdołały jednak odnieść zwycięstwa. Amerykanka przegrała z Ludmiłą Samsonową, a Belgijka okazała się gorsza od Karoliny Pliszkowej.

W jednym z najciekawszych meczów tej fazy turnieju rozgrywanego w Zjednoczonych Emiratach Arabskich Julia Putincewa wygrała z Biancą Andreescu 7:6(2), 6:2. Awans do drugiej rundy wywalczyła również Shelby Rogers. Amerykanka ograła finalistkę US Open 2022, Leylah Fernandez 6:4, 6:7(5), 6:1. Zwycięstwa odniosły także Barbora Krejcikova, Qinwen Zheng, Beatriz Haddad Maia i Jil Teichmann.


Wyniki

Pierwsza runda singla:

Beatriz Haddad Maia (Brazylia, 6) – Marie Bouzkova (Czechy) 4:6, 6:3, 6:0

Ludmiła Samsonowa (Rosja, 8) – Claire Liu (USA)

Karolina Pliszkowa (Czechy) – Ysaline Bonaventure (Belgia) 6:1, 6:3

Julia Putincewa (Kazachstan, Q) – Bianca Andreescu (Kanada) 7:6(2), 6:2

Barbora Krejcikova (Czechy) – Elena Gabriela Ruse (Rumunia, Q) 6:1, 6:4

Shelby Rogers (USA, Q) – Leylah Fernandez (Kanada, Q) 6:4, 6:7(5), 6:1

Qinwen Zheng (Chiny) – Rebecca Marino (Kanada, Q) 6:3, 6:3

Jil Teichmann (Szwajcaria) – Dajana Jastremska (Ukraina, Q) 6:3, 7:6(5)