Doha. Szybkie otwarcie Igi Swiatek

/ Jakub Karbownik , źródło: Www.wtatour.com/wlasne, foto: AFP

Iga Świątek jest już w 1/8 finału turnieju WTA 1000 rozgrywanego w Dosze. W meczu drugiej rundy polska tenisistka straciła tylko dwa gemy przeciwko Soranie Cirstea.

Po niezbyt udanym występie na Australian Open najlepsza tenisistka świata wróciła do rywalizacji w Tourze w najlepszy możliwy sposób. W meczu drugiej rundy obrończyni tytułu uporała się z Sorana Cirstea i zrobiła pierwszy krok w stronę obrony tytułu.

Oba sety miały identyczny przebieg. Po tym jak pierwsze dwa gemy powędrowały na konta serwujących, kolejne pięć w każdej z odsłon zapisywała na swe konto turniejowa „jedynka”.

O awans do 1/4 finału Iga Świątek zagra ze zwyciężczynią zaplanowanego na wtorek meczu między Eriką Andriejeva oraz Jelaterina Aleksandrowa.

 


Wyniki

Druga runda:

Iga Świątek (Polska, 1) – Sorana Cirstea (Rumunia) 6:1, 6:1

Emma Raducanu stawia zdrowie i regularność na pierwszym miejscu!

/ Nikodem Nokiel , źródło: https://www.tennisworldusa.org, foto: William West / AFP

Po ponad ośmiomiesięcznej przerwie do rywalizacji w tourze powróciła Emma Raducanu. W tym okresie triumfatorka US Open z 2021 roku przeszła kilka operacji, które umożliwiły jej powrót do pełnej sprawności.

LICZNE PROBLEMY

Od zwycięstwa w wielkoszlemowym turnieju Brytyjka borykała się z wieloma kontuzjami, przez które regularnie rezygnowała z rywalizacji w poszczególnych meczach.

Urodzonej w Toronto teniistce szczególnie dokuczały powracające problemy z nadgarstkiem. Co więcej, młoda zawodniczka na korcie nie spełniała wysokich oczekiwań fanów, którzy zachwycili się jej wspaniałym zwycięstwem w odbywającym się w Nowym Jorku turnieju. Wymienione czynniki spowodowały olbrzymi spadek Brytyjki w rankingu WTA. Na ten moment 21-latka w zajmuje 262. miejsce w tym zestawieniu.

NIEZŁY POCZĄTEK 2024 ROKU

Tegoroczny sezon Raducanu rozpoczęła w Auckland, od starcia ze swoją przyjaciółką, Eleną Gabrielą Ruse. Brytyjce udało się wygrać ten mecz. W drugiej rundzie imprezy Emma uległa Elinie Switolinie po trzysetowym boju. Mimo odniesionej porażki, mecz z Ukrainką w wykonaniu Raducanu był bardzo udany.

Następnie 21-latka udała się do Melbourne, w którym wzięła udział w Australian Open. Odbywający się na Antypodach Wielki Szlem Brytyjka zakończyła na drugiej rundzie, do której awansowała dzięki pokonaniu Danielle Collins. Po meczu z Amerykanką Raducanu zmierzyła się z Chinką, Yafan Wang, która po prawie trzygodzinnej rywalizacji wyeliminowała ją z turnieju.

Dwa tygodnie później Emma imponowała na korcie w Abu Dhabi w starciu z Marie Bouzkovą. W Zjednoczonych Emiratach Arabskich wyeliminowała Czeszkę z turnieju, pewnie pokonując ją 6:4, 6:1. W kolejnej rundzie Raducanu spotkała się z Ons Jabeur. Tunezyjka była tego dnia w zdecydowanie lepszej dyspozycji od swojej brytyjskiej rywalki, zwyciężając 6:4, 6:1.

NIEUDANY TURNIEJ W KATARZE

Emma Raducanu nie będzie przyjemnie wspominać tegorocznej edycji Qatar TotalEnergies Open 2024. Turniej, który rozpoczął się jedenastego lutego, Brytyjka zakończyła już na pierwszej rundzie. Uległa w niej Anhelinie Kalininie. Ukrainka na „Grandstand 1”, drugim co do wielkości w Dosze korcie, pokonała ją 6:0, 7:6 (6).

Od początku 2024 w boksie Brytyjki zasiada jej nowy trener Nick Cavaday, który w przeszłości prowadził Emmę w czasach juniorskich. Mimo że 37-latek nie jest dobrze znany w świecie kobiecego tenisa, to świetnie zna grę Raducanu, jak i samą zawodniczkę. Być może ten czynnik będzie kluczem do sukcesu współpracy dwojga młodych ludzi.Raducanu przyznała, że Cavaday zdążył wprowadzić już kilka nowych elementów do jej tenisowego repertuaru.

DOBRE NASTAWIENIE

– Moim największym celem na nadchodzący sezon jest bycie zdrową. Unikanie kontuzji, chorób. Chciałabym także być znacznie bardziej regularną. – takie słowa padły z ust Emmy Raducanu.

Brytyjka spokojnie podchodzi do stawianych sobie celów na 2024 rok. 21-latka podkreśla, że w tym sezonie zależy jej przede wszystkim na unikaniu kontuzji i regularnej grze. Są to aspekty, których zdecydowanie brakowało w karierze Emmy w ostatnich latach. Jeżeli Raducanu uda się je przywrócić, powrót Brytyjki do pierwszej setki rankingu WTA będzie bardzo prawdopodobny.

 

 

Doha. Magdalena Fręch postraszyła dwukrotną mistrzynię

/ Jakub Karbownik , źródło: własne/www.wtatour.com, foto: AFP

Na pierwszej rundzie zakończyła występ w turnieju WTA 1000 w Dosze Magdalena Fręch. Druga rakieta naszego kraju w meczu otwarcia uległa po trzysetowym spotkaniu Wiktorii Azarence.

Trzy reprezentantki Polski wystąpiły w turnieju głównym imprezy w Katarze. Iga Świątek, Magdalena Fręch i Magda Linette swe premierowe mecze miały zaplanowane na poniedziałek. Pierwszą, która zapewniła sobie miejsce w drugiej rundzie była poznanianka. W ślady półfinalistki Australian Open 2023 nie poszła łodzianka, która postawiła trudne warunki dwukrotnej mistrzyni katarskiego turnieju.

Premierową partię lepiej rozpoczęłą mistrzyni z lat 2012-2013, która w czwartym gemie przełamała podanie Polki i wyszła na prowadzenie 3:1. Co prawda Fręch w siódmym gemie odrobiła stratę, aby po chwili ponownie oddać podanie i zakończyć seta porażką. Druga odsłona rozpoczęła się od serii przełamań. Ostatecznie od wyniku 3:3 gemy na swe konto zapisywała tylko Polka i doszło do decydującego seta. W nim ponownie panie zacięcie walczyły o każdy punkt i każdego gema. I ponownie jak w drugim secie, również i tym razem taki stan rzeczy miał miejsce do wyniku 3:3. Od tego momentu Azarenka wygrała trzy kolejne gemy i zapewniła sobie miejsce w drugiej rundzie.

W poniedziałek na kort centralny wyjdzie jeszcze Iga Świątek. Rywalką obrończyni tytułu jest Rumunka Sorana Cirstea. Bedzie to trzecie spotkanie obu tenisistek, a dotychczasowy bilans jest korzystny dla raszynianki, która wygrała oba pojedynki.

 


Wyniki

Pierwsza runda:

Wiktoria Azarenka – Magdalena Fręch (Polska) 3:6, 6:3, 6:3

Doha. Magda Linette w kolejnej rundzie turnieju!

/ Izabela Modrzewska , źródło: własne, foto: AFP

Po prawie dwugodzinnej walce, Magda Linette zameldowała się w drugiej rundzie WTA 1000 w Dosze. Polka musiała stoczyć ciężki bój z Nao Hibino, która zajmuje obecnie 93. miejsce w rankingu. 

Początek spotkania był wyrównany. W czwartym gemie, po długich i zaciętych wymianach, polska tenisistka wykorzystała błędy Japonki i wyszły na prowadzenie. Po pewnym utrzymaniu swojego podania, poznanianka ponownie przełamała serwis rywalki, choć udało jej się to dopiero przy czwartym break poincie. Przy stanie 5-1, 32-latka wytrzymała nacisk Hibino i zamknęła pierwszego seta.

Pierwsza połowa drugiej meczu to ponownie długie i zacięte gemy. Po przełamaniu serwisu japońskiej tenisistki, półfinalistka Australian Open uległa agresywnej grze rywalki i przegrała swoje podanie. W siódmym gemie jednak, ponownie wyszła na prowadzenie i ostatecznie wygrała całe spotkanie przy czwartym meczbolu.

W kolejnej rundzie, Linette zmierzy się z rozstawioną z numerem piątym Qinwen Zheng.

 


Wyniki

Pierwsza runda singla:

Magda Linette (Polska) –  Nao Hibino (Japonia) 6:1, 6:4

Ranking ATP. Humbert i Darderi z awansami, Hurkacz bez zmian

/ Łukasz Duraj , źródło: https://www.atptour.com/, własne, foto: AFP

Poprzedni tydzień obfitował w kortowe emocje. Odbyły się w nim między innymi trzy turnieje rangi ATP 250, których wyniki wpłynęły na kształt męskiego rankingu.

Przypomnijmy, że najlepsi tenisiści świata mieli okazję rywalizować w Marsylii, Dallas i Cordobie. We Francji tytułu nie obronił Hubert Hurkacz, ale nie wpłynęło to na jego pozycję w zestawieniu i nadal jest w nim ósmy. Niewielki awans zanotował za to zwycięzca tych zawodów, czyli Ugo Humbert. Reprezentant gospodarzy poprawił się o trzy lokaty i jest 18.

Nieco wyżej, bo na 14 pozycji, znajduje się Tommy Paul. Sukces w Dallas pozwolił mu na ruch o jedno miejsce w górę klasyfikacji. Dużo spektakularniejszy awans wywalczył Włoch Luciano Darderi. Niespodziewany triumfator imprezy w Cordobie zyskał aż 60 lokat i jest obecnie 76 tenisistą świata. Tuż za jego plecami znajduje się Yoshihito Nishioka, który poprawił się o sześć miejsc.

Jeśli chodzi o spadki, to warte odnotowania są nowe pozycje Sebastiana Baeza i Duszana Lajovicia. Półfinalista z Cordoby, który był mistrzem w zeszłym roku, stracił cztery lokaty i jest 30, zaś Serb osunął się z 53 na 58 miejsce.

Pozostali reprezentanci Polski zanotowali mniejsze lub większe awanse. Maks Kaśnikowski poprawił się o cztery „oczka” i jest 267, zaś Daniel Michalski zyskał jedno miejsce, co oznacza, że zajmuje 285 lokatę. Niewielki sukces zanotował również Kamil Majchrzak, który przeskoczył o jedno miejsce w górę i jest 801.