Dubaj. Wielki powrót Paolini! Włoszka z największym tytułem w karierze!
Jasmine Paolini została triumfatorką tegorocznej edycji Dubai Duty Free Tennis Championships. Włoszka w trzech setach pokonał Annę Kalinską i odniosła największy sukces w karierze.
Na początku spotkania inicjatywa należała do pogromczyni Igi Świątek, która wychodziła na prowadzenie 2:0 i 3:2 z przełamaniem. Rywalka za każdym razem błyskawicznie odrabiała jednak stratę. O losach tej części meczu zadecydował „break”, którego Rosjanka zdobyła na 5:4. Po zmianie stron pewnie wykorzystała atut własnego podania i objęła prowadzenie w meczu.
Początek drugiej odsłony spotkania również należał do Kalinskiej, która odebrała podanie przeciwniczce już w pierwszym gemie, dzięki czemu kilkanaście minut później odskoczyła na 3:1. Paolini nie zamierzała się jednak poddawać i odrobiła stratę w szóstym gemie. Później gra toczyła się już zgodnie z regułą własnego podania. W końcówce więcej zimnej krwi zachowała tenisistka z Półwyspu Apenińskiego, która w dwunastym gemie przełamała rywalkę i wyrównała stan rywalizacji.
Na początku decydującej odsłony spotkania doszło do trzech „breaków” z rzędu. Jako pierwsza własny gem serwisowy wygrała rosyjska tenisistka, dzięki czemu odskoczyła na 3:1. Kalinska wypracowaną przewagę utrzymywała aż do wyniku 5:3 i była o krok od największego tytułu w karierze. Rosjanka w końcówce meczu ewidentnie nie poradziła sobie z presją. Od tego momentu w czterech kolejnych gemach zdobyła łącznie tylko trzy punkty i po 2 godzinach i 13 minutach z największego tytułu w karierze mogła cieszyć się Jasmine Paolini.
– Chciałam zagrać jak najlepiej każdy punkt, mówiłam sobie walcz i ciesz się każdą zdobytą piłką – powiedziała na pomeczowej konferencji prasowej Włoszka, która w przyszłym tygodniu zadebiutuje czołowej dwudziestce światowego rankingu. – Po zmierzchu jest trudniej, piłka jest cięższa, trudno coś wywalczyć serwisem. Jestem bardzo szczęśliwa. Przegrałam z Anną w AO, grała naprawdę dobrze. Nie wiem, jak to zrobiłam, że udało mi się ją pokonać. Starałam się być bardziej zrelaksowana, żeby trafiać piłkę wcześniej, szybciej i dużo się ruszać. Najbardziej jestem dumna z pracy, którą wykonałam w tym roku. Nie jest to proste, by prace z treningu przynieść na kort. Grałam dobrze pod koniec zeszłego sezonu i zaczęłam dobrze ten sezon. Byłam w drugim tygodniu AO. Miałam trudną drabinkę, bo było tutaj wiele świetnych zawodniczek, więc tym bardziej cieszę się z tej wygranej. Kocham to co robię i staram się żyć tu i teraz. Wczoraj miałam szalony wieczór. Dostałam tyle wiadomości. Dzisiaj nie było łatwo wyjść na kort, czułam presję – zakończyła Paolini, która została trzecią włoską zwycięz1czynią imprezy rangi WTA 1000.
Wyniki
Finał singla
Jasmine Paolini (Włochy) – Anna Kalinska (Q) 4:6, 7:5, 7:5