Korespondencja z Malagi. Iga Świątek pokonuje Lindę Noskovą. Debel zaważy o losach Polek
W drugim meczu rywalizacji polsko-czeskiej Iga Świątek spotkała się z Lindą Noskovą. Mecz zakończył się wynikiem 7:6 (4), 4:6, 7:5. Teraz oczekujemy meczu deblowego, który rozstrzygnie losy spotkania polsko-czeskiego.
Czechy rozstawione z dwójką w turnieju Billie Jean King Cup na zawodniczkę drugiego meczu wybrały 19-letnią Lindę Noskovą. Tenisistka to 26. rakieta świata. W tym roku może się pochwalić zwycięstwem w turnieju rangi 250 w Monterrey. Iga Świątek ten sezon zakończyła na 2. pozycji w rankingu, wygrywając chociażby Roland Garros. Chociaż faworytką w meczu jest Polka, a Linda zmagała się z kontuzją po swoim ostatnim tegorocznym zagranym turnieju US Open należy pamiętać, że młodziutka Czeszka sprawiła już problemy Raszyniance, choćby na początku tego sezonu w Australian Open. Jej bardzo ofensywny tenis zdecydowanie nie sprzyja grze Igi.
Pierwszą partię spotkania wygrała Iga Świątek 7:6 (4). Choć Polka prowadziła 3:1, Noskova wyrównała wynik. Tenisistki, raz jedna raz druga, zwyciężały w swoich gemach serwisowych, gdy Iga przełamując Lindę, zdobyła przewagę 6:5. Potem jednak serwis Raszynianki nie okazał się zbyt skuteczny i doszło do tiebreaku. Iga po agresywnej grze zdobyła wymagane 7 punktów, a Czeszka jedynie 4. Gra obu zawodniczek była niezwykle zbliżona. To Linda zdecydowała się grać bardziej ryzykownie, zdobywając 5 asów (Iga 2), a także 15 piłek wygrywających (Iga 11). Tym samym miała też więcej błędów niewymuszonych niż Polka (19 do 11).
Tenisistki rozpoczęły drugą partię spotkania od swoich solidnych gemów serwisowych. Nie pojawiły się żadne punkty na przełamanie do pierwszej szansy Noskovej przy stanie 4:4. Wtedy to Czeszka wykorzystała okazję i prowadziła wynikiem 5:4. Ponownie serwowała mocno i skutecznie, by zwyciężyć w drugim secie 6:4.
W decydującej partii obie zawodniczki grały ponownie bardzo ofensywnie. Po trzech łatwo wygranych gemach serwisowych nastąpiło pierwsze przełamanie podania Noskovej po świetnym gemie ze strony Igi. Polka posyłała zdecydowane piłki, aby spotkać się z „niemocą” Lindy. Gra Raszynianki zaczynała być coraz pewniejsza, jej pierwsze serwisy częściej trafiały w pole serwisowe przeciwniczki. Z kolei Czeszka popełniała więcej prostych błędów. Niestety przy stanie 4:2 dla Polki, ta popełniła błędy, w tym trzy niewymuszone i przegrała swój serwis. Gra obu pań zmieniała się w rekordowym tempie.
Nagle tablica wyników pokazała wynik 4:4, a na korcie zaczęło robić się duszno. Kibice coraz to bardziej zmęczeni późną porą meczu zaczęli ekspresywniej pokazywać swoje emocje, wstając z miejsc przy każdej wygranej piłce Igi. Gdy tablica wyników pokazywała 6:5 dla Raszynianki, ta po wygrywającym forhendzie miała pierwszą piłkę meczową. Polka zwyciężyła przy swojej drugiej szansie z wynikiem 7:6 (4), 4:6, 7:5. A więc czekamy na debla białoczerwonych!
Wyniki
Iga Świątek (Polska)- Linda Noskova (Czechy) 7:6 (4), 4:6, 7:5