Buenos Aires. Maja Chwalińska już poza turniejem
23-letnia Polka z Darją Semenistają grała dotychczas tylko raz. Miało to miejsce w tym roku podczas turnieju w Warszawie. Górą była wówczas Chwalińska, która tamten mecz rozstrzygnęła w trzech setach. Jak było teraz?
Największym singlowym sukcesem łotewskiej tenisistki klasyfikowanej obecnie na 121. miejscu na świecie jest wygrana w challengerze WTA w Mombaju. Miało to miejsce w lutym tego roku. W pierwszym secie obie tenisistki miały spore problemy z utrzymaniem swojego podania. Maja przełamała Darję dwa razy, ale sama niestety straciła serwis o jeden raz więcej i ta niewielka przewaga wystarczyła rywalce do wygrania tej partii. Polka w ostatnim gemie miała breaka i szansę powrotu to gry, ale niestety Semenistaja się obroniła.
Maja bardzo źle rozpoczęła drugiego seta. Polka została błyskawicznie przełamana, co w połączeniu z dobrymi serwisami Łotyszki dało tej drugiej szybkie prowadzenie 3:0. W szóstym gemie Chwalińska obroniła trzy break pointy i chwilę później przełamała rywalkę. To dało jej wyrównanie na po 4 i gra zaczęła się od nowa. Końcówka należała już do naszej tenisistki. Maja przełamała rywalkę, a następnie pewnie wyserwowała sobie tego seta. W obu ostatnich gemach polska tenisistka straciła zaledwie dwa punkty.
Trzecią partię 23-latka rozpoczęła bardzo mocno, ponieważ bez straty punktu przełamała podanie rywalki. Niestety w dalszej części rozgrywki do głosu doszła Semenistaja. Łotyszka odrobiła stratę z naddatkiem. Przełamała Polkę trzy razy w tym w ostatnim gemie serwisowym Mai do zera. W piątym gemie Chwalińska miała breaka i mogła odrobić część strat, ale niestety to jej się nie udało. Bielszczanka popełniła w tym meczu cztery podwójne błędy serwisowe, a łotewska tenisistka ani jednego. Po dwóch godzinach i 12 minutach walki to Łotyszka powalczy o ćwierćfinał imprezy w stolicy Argentyny.
Wyniki
I runda gry pojedynczej
Darja Semenistaja (Łotwa, 7) – Maja Chwalińska (Polska) 6:3, 4:6, 6:2