Buenos Aires. Katarzyna Kawa i Maja Chwalińska powalczą o tytuł!

/ Jan Gąszczyk , źródło: własne/wtatennis.com, foto: Peter Figura

Katarzyna Kawa i Maja Chwalińska wygrały w półfinale challengera WTA w stolicy Argentyny z Nicole Fossą Huergo i Walerią Strachową. Rywalkami Polek w finale będą rozstawione z 1 Francisca Jorge i Ingrid Gamarra Martins albo Laura Pigossi i Mayar Sherif.

Przed meczem trudno było wskazać faworytki. Żadna z par obecnych dziś na korcie nie gra ze sobą zbyt często. Dla Polek to dopiero trzeci mecz w tym składzie w tym roku, a dla ich rywalek drugi. Włoszka to zawodniczka z poziomu ITF. W deblu dotarła najwyżej do 179. miejsca na świecie. Trochę więcej deblowego doświadczenia ma Ukrainka, która była nawet 97. deblistką na świecie. 29-latka w ubiegłym roku grała w finale turnieju w Kluż-Napoce. Wówczas jej partnerką była Leolia Jeanjean.

Maja Chwalińska to finalistka deblowego juniorskiego Australian Open 2017. Najwyżej w rankingu deblowym była na 175. miejscu. Najbardziej doświadczoną i z największymi sukcesami spośród całej czwórki jest oczywiście 32-letnia Kawa. Polka ma na koncie dwa deblowe finały turniejów WTA (Warszawa, Austin) oraz sześć finałów challengerów, z których wygrała cztery (Bol, Cali, Grodzisk, Bari). Katarzyna była już 64. deblistką na świecie.

Pierwszy set rozpoczął się od straty podania przez Chwalińską i Kawę. Na szczęście chwilę później Polki dwukrotnie przełamały Fossę Huergo i Strachową i wyszły na prowadzenie 3:1. W drugiej części seta dyspozycja serwisowa obu duetów znacząco się poprawiła. W tym fragmencie meczu oba duety dobrze serwowały i nie dały sobie nawet jednej szansy na przełamanie. Taki scenariusz był korzystny dla polskich tenisistek. W tym przypadku wystarczyło, żeby już do końca utrzymywały swoje podanie. Tak się stało i set padł łupem Mai i Katarzyny.

Drugi set był dosyć nerwowy. Oba duety miały spore problemy serwisowe i w każdym gemie byliśmy świadkami break pointów. Na szczęście lepiej w tej sytuacji odnalazły się Polki, które były zdecydowanie bardziej skuteczne w tym elemencie tenisowego rzemiosła. Taka postawa dała naszym tenisistkom dwa przełamania i prowadzenie 5:1. W siódmym gemie Włoszka i Ukrainka stanęły przed koniecznością obrony piłki meczowej. W kolejnym gemie Fossa Huergo i Strachowa miały break pointa, ale Kasia i Maja się wybroniły. Chwilę później zakończyły starcie, wykorzystując drugiego meczbola.

 

 


Wyniki

Półfinał gry podwójnej

K.Kawa/M.Chwalińska (Polska/Polska) – N. Fossa Huergo/W.Strachowa (Włochy/Ukraina) 6:3, 6:2

Andy Murray miał odrzucić oferty od topowych tenisistów

/ Izabela Modrzewska , źródło: tennisworldusa.org/oprac.własne, foto: AFP

Andy Roddick w swoim podcaście zasugerował, że Andy Murray otrzymał wiele propozycji na stanowisko trenera od czołowych zawodników.

W jednym z ostatnich odcinków Served with Andy Roddick zdradził, że zanim Brytyjczyk zdecydował się zostać szkoleniowcem Novaka Dżokovica, odrzucił wiele ofert. – Słyszałem, że kilku topowych tenisistów, zarówno mężczyzn, jak i kobiet, zaproponowało mu stanowisko trenera, ale odpowiedź zawsze brzmiała „nie”. W przeciągu ostatnich czterech miesięcy odmówił wielu zawodnikom. To była elita, z obu tourów. 

Amerykanin skomentował również decyzję o dołączeniu ostatecznie do zespołu serbskiego tenisisty, co jego zdaniem jest dobrą decyzją. – Uważam, że Murray ma najwyższe tenisowe IQ. Rywalizował na poziomie tych „superbohaterów” bez dominującego uderzenia i nie bycia szybszym od nich. Bardzo skupia się na szczegółach, jest mistrzem analizy meczowej. Novak wybrał go, bo chce tego typu rozmów i potrzebuje odmiany. 

Współpraca ma na ten moment być tymczasowa i trwać do Australian Open.

Wielki Finał UTS już wkrótce: 8 znanych tenisistów zmierzy się w Londynie

/ Julia Florkowska , źródło: https://www.tennismajors.com/uts-news/uts-grand-final-de-minaur-takes-on-rune-monfils-to-fight-rublev-on-opening-day-in-london-797819.html, foto: AFP

W dniach 6-8 grudnia Londyn stanie się areną zaciętej rywalizacji najlepszych tenisistów świata. Na Copper Box Arenie odbędzie się finał Ultimate Tennis Showdown (UTS), który zwieńczy tegoroczny sezon.

UTS to stosunkowo nowy format rozgrywek tenisowych i odejście od tradycyjnej formuły tenisa. Szybka gra, nowe zasady i większa swoboda dla zawodników – to wszystko sprawia, że wydarzenie przyciąga uwagę zarówno fanów tenisa, jak i osób, które na co dzień nie interesują się tym sportem. W Wielkim Finale osiem tenisowych gwiazd zmierzy się w walce o tzw. koronę. Zawodnicy zostali podzieleni na dwie grupy:

Grupa A: Andrey Rublev, Ugo Humbert, Gael Monfils, Thanasi Kokkinakis
Grupa B: Alex de Minaur, Holger Rune, Alexander Bublik, Denis Shapovalov

W fazie grupowej każdy tenisista zagra z każdym z pozostałych zawodników w swojej grupie. Oprócz tego, zawodnicy zmierzą się w specjalnym wyzwaniu All Star Game. Ta konkurencja sprawdzi ich umiejętności takie jak m.in. celność uderzeń czy gra przy siatce.

Szczegółowy harmonogram Wielkiego Finału w Londynie:

Piątek — 6 grudnia 2024

17.00 — Ugo „Dowódca” Humbert — Thanasi „Kokki” Kokkinakis
18.00 — Alexander „The Bublik Enemy” Bublik — Denis „Shapo” Shapovalov
19.00 — Mecz Gwiazd (wszyscy zawodnicy)
20.00 — Alex „Demon” de Minaur — Holger „Wiking” Rune
21.00 — Andrey „Rublo” Rublev — Gael „La Monf” Monfils

Sobota — 7 grudnia 2024

(Sesja popołudniowa)
13.00 — Alex „The Demon” de Minaur — Denis „Shapo” Shapovalov
14.00 — Gael „La Monf” Monfils — Thanasi „Kokki” Kokkinakis
15.00 — Alexander „Wróg Bublik” Bublik — Holger „Wiking” Rune
16.00 — Andriej „Rublo” Rublow — Ugo „Dowódca” Humbert
(Sesja wieczorna)
18.00 — Alex „Demon” de Minaur — Alexander „Wróg Bublik” Bublik
19.00 — Ugo „Dowódca” Humbert — Gael „La Monf” Monfils
20.00 — Andrey „Rublo” Rublev — Ugo Thanasi „Kokki” Kokkinakis
21.00 — Holger „Wiking” Rune — Denis „Shapo” Shapovalov

Sesja niedzielna, obejmująca dwa półfinały i finał, rozpocznie się 8 grudnia o 14:30 i zakończy o 18:00.

Tymczasowa zmiana u mistrzyni olimpijskiej

/ Anna Niemiec , źródło: tennisworldusa.com/własne, foto: AFP

Qinwen Zheng ma za sobą najlepszy sezon w karierze. Spora w tym zasługa Pere’a Riby. Duet chińsko-hiszpański, który pracuje wspólnie ponownie od końcówki 2023 roku, w mijającym sezonie osiągnął kilka świetnych rezultatów. Jednak w trakcie nadchodzącego Australian Open piąta rakieta świata będzie musiała sobie poradzić bez hiszpańskiego szkoleniowca.

Riba zakończył zawodniczą karierę w 2018 roku z powodu kontuzji biodra, której nabawił się w trakcie wypadku. Uraz wciąż jest na tyle dokuczliwy, że były tenisista zdecydował się na operację i właśnie z tego powodu nie będzie w stanie towarzyszyć swojej podopiecznej na Antypodach. Na czas jego nieobecności Chince będzie pomagał Dante Bottini.

Według „Marca” Riba powinien wrócić do pracy na wiosnę i prawdopodobnie będzie już towarzyszył Zheng w trakcie turniejów w Indian Wells i Miami.

W mijającym sezonie Qinwen Zheng wystąpiła m.in. w pierwszym karierze finale wielkoszlemowym w Melbourne, zdobyła złoty medal olimpijki w Paryżu oraz po raz pierwszy zakwalifikowała się kończących sezon WTA Finals, gdzie dotarła finału.

Sprawa zawieszenia Igi Świątek – kalendarium

/ Łukasz Duraj , źródło: , foto:

W ostatnich dniach wokół Igi Świątek dzieje się bardzo wiele. W związku z tym prezentujemy kalendarium wydarzeń, które pozwoli usystematyzować wiedzę na temat tego, co – od września – dotyczy naszej reprezentantki.

Jako że śledztwo ITIA w sprawie Igi Świątek pozostawało tajemnicą aż do internetowego oświadczenia wiceliderki rankingu, mieliśmy do czynienia z dwoma torami wydarzeń – publicznym, związanym ze startami w turniejach oraz – prowadzonym w ciszy – dochodzeniem antydopingowym. W kalendarium przedstawimy sprawy chronologicznie, biorąc pod wszystkie fakty i posunięcia wykonane przez Igę i instytucje tenisowe.

12 sierpnia 2024 – Pobranie od Igi Świątek próbki, w której potem wykryto ślad niedozwolonej substancji.

18 sierpnia 2024 – Iga Świątek odpada z turnieju w Cincinnati na etapie półfinału.

5 września 2024 – Iga Świątek odpada z US Open na etapie ćwierćfinału.

12 września 2024 – Iga Świątek otrzymuje od ITIA wstępną informację, dotyczącą złamania przepisów antydopingowych, wskutek wykrycia niedozwolonej substancji w próbce z 12 sierpnia. Działając zgodnie z własnymi przepisami, ITIA stosuje wobec Igi procedurę prewencyjnego zawieszenia, która wchodzi w życie ze skutkiem natychmiastowym.

16 września 2024 – Iga Świątek ogłasza rezygnację z udziału w turnieju w Seulu.

20 września 2024 – Iga Świątek wycofuje się z turnieju w Pekinie, podając jako przyczynę sprawy osobiste.

22 września 2024 – Iga Świątek, korzystając z przysługującego jej prawa do apelacji, odwołuje się od decyzji dotyczącej prewencyjnego zawieszania. Sprawa zostaje przekazana niezależnemu trybunałowi.

4 października 2024 – Po przeprowadzeniu badań i przesłuchań niezależny trybunał wyraża zgodę na zakończenie prewencyjnego zawieszenia Igi Świątek, rozstrzygając, że zawodniczka nie dopuściła się rażących zaniedbań, a zabronioną substancję przyjęła nieświadomie. Ponieważ apelację wniesiono w terminie dziesięciu dni od przedstawienia graczowi zarzutu, sprawa – zgodnie z regulaminem – pozostała niejawna. Jednocześnie Polka zrezygnowała z udziału w turnieju w Wuhanie i zakończyła współpracę z trenerem Tomaszem Wiktorowskim.

17 października 2024 – Wim Fissette ogłoszony nowym trenerem Igi Świątek.

3-7 listopada 2024 – Iga Świątek wraca do gry i uczestniczy w WTA Finals w Rijadzie.

15-18 listopada 2024 – Iga Świątek bierze udział w Finałach BJKC w Maladze.

28 listopada 2024 – ITIA ogłasza, że Iga Świątek zaakceptowała proponowaną karę miesięcznego zawieszenia, które – dzięki wliczeniu czasu zawieszenia prewencyjnego – zakończy się 4 grudnia. W tym samym dniu Polka zamieściła nagranie, w którym wyjaśnia całą sytuację.

Werdykt ITIA i niezależnego trybunału oznacza, że Iga Świątek będzie mogła wystąpić w Australian Open 2025.

ITF World Tour. Martyna Kubka z tytułem we Włoszech!

/ Jan Gąszczyk , źródło: własne/itftennis.com, foto: LOTOS PZT Polish Tour

Dużego pecha mieli dziś Jasza Szajrych i Alan Bojarski. Obaj polscy tenisiści walczyli w dalekiej Afryce o półfinał, ale obaj niestety zostali zmuszeni do poddania swoich spotkań z powodu kontuzji. Spory sukces odniosła za to Martyna Kubka.

W Luandzie Szajrych grał z ze swoim partnerem deblowym, Gregorem Ramskoglerem. Polak wygrał z Austriakiem we wrześniu podczas turnieju w czeskich Pardubicach. Dziś też Jasza pewnie wygrał pierwszego seta 6:3, ale w tie-breaka drugiego seta przy stanie 1-5 poddał spotkanie. W podobnej sytuacji znalazł się Bojarski. Polak przegrał pierwszego seta z Czechem Dominikiem Palanem 3:6 i również zrezygnował z dalszej gry.

Kontuzja Bojarskiego miała również wpływ na grę podwójną. Polak i jego partner Aryan Lakshmanan oddali walkowerem spotkanie półfinałowe z Kaiem Wehneltem i Robertem Strombachsem. Na szczęście zdolny do gry w deblu był Szajrych. Jasza wspólnie z Gregorem Ramskoglerem pokonali 6:3, 6:4 Yannika Kelma i Patrika Oplustila i awansowali do finału. Polsko-austriacka para ani przez moment nie była w tym meczu zagrożona. Rywale potrafili zdobyć przełamanie, ale nie byli w stanie pójść za ciosem.

W Santo Domingo na drugiej rundzie swoją przygodę z turniejem zakończyła Stefania Rogozińska-Dzik. Polka po zaciętym meczu przegrała 4:6, 6:7(4) z najwyżej rozstawioną Hiszpanką Carlotą Martinez Cirez. 23-letnia polska tenisistka nie wykorzystała przełamania i szansy na wyrównanie na 5:5 w pierwszym secie oraz prowadzenia 4:0, a później 5:4 i własnego serwisu w drugim. Do trzeciej rundy awansowała Olivia Lincer. Polka bez większych problemów pokonała 6:3, 6:1 Kolumbijkę Marię Camilę Torres Murcię. W drugim secie rywalka obroniła cztery piłki meczowe, ale na szczęście kolejną Olivia już wykorzystała.

Po tytuł w Selva Gardena (pula nagród 50 tysięcy dolarów) sięgnęła Martyna Kubka. Polka i jej szwedzka partnerka Lisa Zaar zostały w turnieju rozstawione z numerem 1 i udźwignęły rolę faworytek. W finale Kubka i Zaar pokonały Niemkę Carolinę Kuhl i Serbkę Mię Ristić 6:3, 6:0. O losie pierwszego seta zdecydowało przełamanie wywalczone przez polsko-szwedzki duet w pierwszym i ostatnim gemie. Polka i jej partnerka świetnie serwowały i nie dały przeciwniczkom w tej partii ani jednej szansy break pointowej.

Drugi set potoczył się błyskawicznie. Martyna i jej partnerka trzykrotnie odebrały podanie Kuhl i Ristić. Niemka i Serbka w każdym z gemów serwisowych polsko-szwedzkiej pary miały break pointy, ale ani razu nie potrafiły ich wykorzystać. Ten brak skuteczności w tej partii w połączeniu z kiepskim serwowaniem kosztował je tytuł. Dla 23-letniej Polki jest to dziewiąty tytuł tej rangi zdobyty w tym roku, a 23 w ogóle.

 

 

Buenos Aires. Niesamowite powroty Katarzyny Kawy dały jej półfinał!

/ Jan Gąszczyk , źródło: własne/wtatennis.com, foto: Peter Figura

Katarzyna Kawa wygrała z rozstawioną z 7 Darią Semenistają i awansowała do półfinału turnieju rangi challenger rozgrywanego w stolicy Argentyny.  W obu setach Polka dokonała niesamowitej rzeczy, odwracając mecz pomimo wysokiego prowadzenia rywalki.

Polka grała łotewską tenisistką dotychczas trzy razy. Kawa wygrała dwa z tych pojedynków. Oba miały miejsce w 2023 roku. Tenisistki spotkały się również w tym roku podczas turnieju tej samej rangi w Warszawie. Tam nasza zawodniczka poddała mecz pierwszej rundy z powodu kontuzji.

Pierwszą partię bardzo dobrze rozpoczęła nasza tenisistka. Polka dwukrotnie przełamała podanie Łotyszki i, pomimo że sama straciła podanie raz, to wyszła na prowadzenie 3:1. Niestety druga połowa seta była popisem Semenistaji. Łotewska tenisistka trzykrotnie przełamała Kawę i wygrywając pięć gemów z rzędu, zapisała tego seta na swoim koncie. Polka miała okazję na odrobienie części strat, ale rywalka się obroniła.

W drugim secie wydawało się, że Łotyszka błyskawicznie skończy to spotkanie. Semenistaja przełamała naszą tenisistkę trzy razy i szybko wyszła na prowadzenie 5:1. Polka przełamała rywalkę raz, ale wydawało się, że większych argumentów, żeby ten mecz wygrać Katarzyna nie ma. Sytuacja się odwróciła w drugiej połowie seta. Kawa trzykrotnie przełamała przeciwniczkę i pewnie wygrywała swoje gemy serwisowe. To przełożyło się na sześć wygranych gemów z rzędu, zwycięstwo secie i wyrównanie stanu meczu.

Trzeci set miał identyczny przebieg jak drugi. Darja błyskawicznie wyszła na prowadzenie 4:0 z podwójnym przełamaniem. Wtedy do pracy zabrała się nasza tenisistka. Polka poprawiła return, przełamała rywalkę trzy razy i wygrywając sześć gemów z rzędu, wygrała tę partię i mecz. Rywalką Katarzyny Kawy w walce o finał będzie Maria Lourdes Carle albo Julia Riera. Obie potencjalne rywalki to Argentynki.


Wyniki

Ćwierćfinał gry pojedynczej

Katarzyna Kawa (Polska, Alt) – Darja Semenistaja (Łotwa, 7) 3:6, 7:5, 6:4

Hubert Hurkacz ogłosił nazwiska nowych szkoleniowców

/ Artur Kobryn , źródło: własne, x.com, foto: AFP

Okres niepewności dobiegł końca. Hubert Hurkacz ogłosił bowiem, kto zajmie miejsce Craiga Boyntona w jego sztabie szkoleniowym. Polak postawił na dwa nazwiska. Jego nowymi trenerami zostali Ivan Lendl oraz Nicolas Massu.

Wrocławianin pozostawał bez opiekuna od końca sierpnia, kiedy ogłosił zakończenie ponad pięcioletniej współpracy z Craigiem Boyntonem. Hurkacz zaskoczył fanów tenisa na całym świecie, gdyż chyba nikt nie spodziewał się takiego połączenia. Najlepszy polski tenisista poszedł śladami m.in Kamila Majchrzaka, czy nie do niedawna Magdy Linette, którzy powierzyli obowiązki trenerskie dwóm szkoleniowcom.

Ivan Lendl to prawdziwa legenda tenisa. Jako zawodnik zgromadził w swoim dorobku osiem tytułów wielkoszlemowych i był numerem jeden światowego rankingu. W pracy trenerskiej najbardziej znany był z pracy z Andym Murray’em. Szkot u jego boku dwukrotnie wygrał Wimbledon oraz Igrzyska Olimpijskie i raz US Open. Przez pewien czas pracował także z Alexandrem Zverevem, lecz ich kooperacja nie przyniosła spektakularnych rezultatów, a panowie rozstali się w dość nieprzyjemnej atmosferze.

Nicolas Massu to z kolei przede wszystkim podwójny złoty medalista olimpijski z Aten. W świecie trenerskim wyrobił swoją pozycję podczas pracy z Dominikiem Thiemem. To właśnie przy Chilijczyku tenisista z Austrii zdobył w 2020 roku w Nowym Jorku swoje jedyne trofeum w Wielkim Szlemie.

Casper Ruud oświadczył się swojej partnerce

/ Marek Golba , źródło: https://www.tennis.com, foto: AFP

Okres posezonowy to dla niektórych czas na zmiany w życiu prywatnym. Casper Ruud ogłosił w mediach społecznościowych, że zaręczył się ze swoją długoletnią partnerką, Marią Galligani.

Znany tenisista podzielił się radosną nowiną na Instagramie, w której ogłosił, że oświadczył się Marii Galligani. Para po raz pierwszy była widziana publicznie w 2018 roku. Jest jedną z osób z bliskiego kręgu Norwega, która regularnie zasiada w teamie podczas najważniejszych meczów Ruuda. To właśnie ona była obecna m.in. w trzech finałach Wielkiego Szlema norweskiego zawodnika. Zarówno Ruud, jak i Galligani dzielą się swoim życiem prywatnym w mediach społecznościowych. Razem wychowują psa, Don Bajasa, który często z nimi podróżuje.

Casper Ruud zakończył sezon 2024 na 6. miejscu w rankingu ATP. W tym roku tenisista sięgnął po dwa tytuły (ATP 500 w Barcelonie i ATP 250 w Genewie), a także awansował do finału w Monte Carlo. Oprócz tego zaliczył półfinał Rolanda Garrosa oraz był w najlepszej „czwórce” ATP Finals.

ITF World Tour. Pracowity dzień Jaszy Szajrycha i Alana Bojarskiego

/ Jan Gąszczyk , źródło: własne/itftennis.com, foto: Artur Rolak

Wiele działo się wczoraj w turniejach ITF. Dla naszych tenisistów i tenisistek w niektórych przypadkach był to bardzo pracowity dzień. Jeśli chodzi o wyniki to Biało-Czerwoni grali ze zmiennym szczęściem.

Wreszcie poprawiła się pogoda w Santo Domingo, a to umożliwiło rozpoczęcie gier w odbywającym się tam turnieju kobiecym i męskim. Do drugiej rundy awansowała Stefania Rogozińska-Dzik. Polka w trzech setach pokonała odrobinę wyżej notowaną Lilian Poling. Amerykanka zdobyła o jedno przełamanie więcej i to ona okazała się lepsza w pierwszej partii. W drugiej kluczowe przełamanie w końcówce zdobyła Polka. Ostatecznie w związku z opóźnieniami rozegrano super tie– break. W nim Stefania wykorzystała drugiego meczbola i wygrała ostatecznie 4:6, 7:5, [10-6].

Zuzanna Pawlikowska po wyrównanym meczu przegrała 6:7(9), 4:6 z odrobinę wyżej notowaną Amerykanką Sarą Daavettilą. W pierwszej partii Polka prowadziła 5:4 i serwowała na seta, ale niestety została przełamana. W tie-breaku nasza tenisistka nie wykorzystała czterech piłek setowych. Po zaciętym pojedynku z imprezą pożegnała się również Karolina Lincer. Rywalką naszej tenisistki była Kubanka Roxana Valdez. Ostatecznie to właśnie ona wygrała 7:5, 4:6, [10-8] i awansowała do drugiej rundy.

Do finału gry podwójnej we włoskiej miejscowości Selva Gardena awansowała Martyna Kubka. Polka i jej partnerka Lisa Zaar wygrały 6:3, 6:2 z Samirą De Stefano i Federicą Urgesi. Włoszki dwukrotnie przełamały polsko-szwedzki duet, ale same straciły podanie pięć razy. W obu setach tenisistki z Italii miały całą serię break pointów, ale na szczęście dla Martyny i jej partnerki nie były zbyt skuteczne w ich wykorzystywaniu.

W portugalskiej Lousadzie w drugiej rundzie odpadła Weronika Falkowska. Polka przegrała 1:6, 2:6 ze świetnie tego dnia dysponowaną Aliną Charajewą. Falkowska w drugim secie obroniła cztery piłki meczowe przy serwisie rywalki i miała break pointa na powrót do meczu, ale niestety rywalka zdołała się obronić.

Jasza Szajrych awansował do ćwierćfinału turnieju w Luandzie. Polak w drugiej rundzie pokonał Victora Remondy Pagotto 7:6(5), 6:1. Brazylijczyk stawił naszemu tenisiście opór wyłącznie w pierwszym secie, w którym obronił piłkę setową w tie-breaku. W drugim secie polski tenisista nie dał rywalowi ani jednej szansy break pointowej. Do najlepszej ósemki awansował również Alan Bojarski. Polak po raz drugi w ciągu ostatnich dwóch tygodni pokonał Senegalczyka Seydinę Andre. Tym razem Bojarski wygrał 7:6(5), 6:1. Nasz tenisista mógł skończyć pierwszą partię wcześniej, miał dwie piłki setowe, ale nieoczekiwanie w końcówce został przełamany i w efekcie musiał rozegrać tie-breaka.

Przed naszymi tenisistami w stolicy Angoli były jeszcze obowiązki deblowe. Jasza Szajrych i jego partner, Gregor Ramskogler pokonali 7:6(1), 7:5 Partha Aggarwala i Daniela Vishnicka. W drugim secie Hindus i Brytyjczyk szybko przełamali polsko-austriacką parę i wyszli na prowadzenie 2:0. Polak i Austriak odrobili stratę, obronili setbola i chwilę później zakończyli spotkanie. Swój mecz wygrał również Alan Bojarski. Polak i jego partner, Aryan Lakshmanan pokonali 7:5, 6:1 Aleksieja Aleszczewa i Leo Matthysena. Obaj Polacy awansowali do półfinału.

W Sharm el Sheikh Paweł Juszczak przegrał nieoczekiwanie z notowanym 200 pozycji niżej w rankingu Jewgienijem Filipowem 5:7, 1:6. O losie pierwszego seta zdecydowało przełamanie wywalczone przez Rosjanina w końcówce partii. Polak obronił trzy breaki, ale przy czwartym nic już nie mógł zrobić. W drugim secie 22-latek świetnie serwował i jeszcze lepiej returnował i to przełożyło się na jego szybkie zwycięstwo.

Na drugiej rundzie przygodę z turniejem w Antalyi zakończył Filip Pieczonka. Polski tenisista przegrał 0:6, 2:6 z notowanym czterysta miejsc wyżej Miką Brunoldem. Szwajcar nie dał naszemu tenisiście żadnych szans w dzisiejszym starciu. W obu setach Polak miał szanse na odrobienie przynajmniej części strat, ale rywal za każdym razem wychodził z opresji i to on zagra w ćwierćfinale.