Monte Carlo. Rublow w szóstym ćwierćfinale w sezonie

/ Dominika Opala , źródło: własne, foto: AFP

Andriej Rublow docierał przynajmniej do ćwierćfinału każdego turnieju, w którym wystąpił w tym roku. Nie inaczej jest podczas Rolex Monte-Carlo Masters. Rosjanin pokonał po zaciętej batalii Roberto Bautistę Aguta. O półfinał imprezy powalczy z innym Hiszpanem, Rafaelem Nadalem, który nie dał żadnych szans Grigorowi Dimitrowowi. 

To było szóste spotkanie pomiędzy Andriejem Rublowem a Roberto Bautistą Agutem. Ostatni raz tenisiści ci grali ze sobą w półfinale w Dosze i wówczas lepszy okazał się Hiszpan. Tym razem jednak górą był Rosjanin, choć starszy z zawodników także miał swoje szanse.

32-latek z Castellon de la Plana rozpoczął mecz od szybkiego przełamania, a następnie wyszedł na prowadzenie 4:1. Bautista Agut starał się skracać wymiany i nie dopuszczać rywala do przejmowania inicjatywy. Rublow jednak cierpliwie czekał na swoje okazje, a te przyszły w siódmym gemie. Moskwianin odrobił straty i już nic nie zostało z dużej przewagi przeciwnika. Największe emocje zaczęły się w końcówce. Najpierw na 6:5 przełamał Rosjanin, a kiedy mógł zakończyć seta przy własnym podaniu, to do walki zerwał się Hiszpan. Losy partii otwarcia rozstrzygnął więc tie-break. Ten od początku został zdominowany przez ósmego tenisistę na świecie, który w efekcie oddał rywalowi dwa punkty.

Niepowodzenie w pierwszym secie nie podłamało Bautisty Aguta. Drugą odsłonę rozpoczął niemal identycznie, jak pierwszą. Wyszedł na prowadzenie 4:1, ale tym razem dodatkowo z podwójnym przełamaniem. Jednak nawet to okazało się niewystarczające, gdyż od tego momentu przegrał cztery gemy z rzędu. Kiedy już wydawało się, że Rublow odzyskał kontrolę nad meczem i Hiszpan nie da rady się podnieść, ten ponownie udowodnił, że zawsze walczy do końca. Od stanu 4:5 wygrał trzy gemy z rzędu i wyrównał stan pojedynku.

Trzecia partia rozpoczęła się inaczej niż dwie poprzednie. Bautista Agut popełnił kilka niewymuszonych błędów, a to otworzyło furtkę Rublowowi do zyskania przewagi. Rosjanin objął prowadzenie 3:0, by po chwili znowu stracić koncentrację. Hiszpan, mimo że odrobił straty, to nie był w stanie utrzymać podania w kluczowym momencie. Tej szansy rozstawiony z „6” zawodnik już nie zaprzepaścił. Po dwóch godzinach i 44 minutach zameldował się w szóstym ćwierćfinale w sezonie 2021.

Rywalem Rublowa w walce o półfinał turnieju będzie Rafael Nadal. Hiszpan miał jeszcze łatwiejsze spotkanie niż w drugiej rundzie. 34-latek z Majorki potrzebował zaledwie 55 minut, by wyeliminować Grigora Dimitrowa. Bułgar zdobył tylko dwa gemy, po jednym w każdym secie i nie nawiązał walki z 11-krotnym mistrzem Rolex Monte-Carlo Masters.

Dużą niespodziankę sprawił też Casper Ruud. Norweg pokonał, po zaciętym pojedynku, Pablo Carreno Bustę. Niedawny zwycięzca z Marbelli prowadził 5:2 w trzecim secie i nie wykorzystał tej przewagi. 22-latek z Oslo nie tylko odrobił straty, ale także obronił dwie piłki meczowe. W ćwierćfinale Ruud zmierzy się z obrońcą tytułu, Fabio Fogninim, który w dwóch setach wyeliminował Filipa Krajinovicia.


Wyniki

Trzecia runda singla:

Rafael Nadal (Hiszpania, 3) – Grigor Dimitrow (Bułgaria, 14) 6:1, 6:1

Andriej Rublow (Rosja, 6) – Roberto Bautista Agut (Hiszpania, 9) 7:6(2), 5:7, 6:3

Casper Ruud (Norwegia) – Pablo Carreno Busta (Hiszpania, 12) 7:6(4), 5:7, 7:5

Fabio Fognini (Włochy, 15) – Filip Krajinović (Serbia) 6:2, 7:6(1)

Tenisowa majówka last minute z Relaksmisją

/ Szymon Adamski , źródło: Relaksmisja, foto: Relaksmisja

To jedna z tych ofert, obok których trudno przejść obojętnie. Relaksmisja przygotowała bardzo interesującą propozycję na nadchodzącą majówkę. Komu nie marzy się aktywny wypoczynek na Teneryfie? W programie treningi tenisowe, plażowanie, wdrapywanie się na wulkany, a także oglądanie meczów Mutua Madrid Open.  

 

Monte Carlo. Pogromca Hurkacza lepszy od lidera rankingu ATP

/ Jakub Karbownik , źródło: Własne/atptour.com, foto: AFP

W czwartek po południu poznaliśmy pierwszych ćwierćfinalistów Rolex Monte-Carlo Masters 2021. Sensację na korcie centralnym Monte Carlo Country Clubu sprawił Daniel Evans. Brytyjczyk, który w drugiej rundzie pokonał Huberta Hurkacza, dzień później pożegnał Novaka Dżokovicia.

Serbski tenisista to jeden z najbardziej utytułowanych zawodników w historii. Jako jedyny sięgnął po zwycięstwo we wszystkich turniejach rangi Masters 1000. W sumie triumfował w nich 36-krotnie. Jednak już wiadomo, że w tym roku w Monte Carlo nie dołoży kolejnego „skalpu”. Jego pogromcą okazał się Daniel Evans, zawodnik, który do czwartkowego popołudnia nie miał ani jednego wygranego spotkania w 1/8 finału turniejów Masters 1000. W meczu przeciwko Dżokoviciowi pierwszy tenisista Wielkiej Brytanii wykazał się niemałą odpornością psychiczną.

Po tym jak Evans wygrał pierwszą partię, trzykrotnie odbierając podanie rywalowi, drugiego seta Dżoković rozpoczął od prowadzenia 3:0. To nie podłamało zawodnika z Birmingham, który część strat odrobił w piątym gemie. Kluczowy dla losów meczu „break” miał miejsce przy stanie 5:5. Po zmianie stron Evans utrzymał podanie i odniósł największe w karierze zwycięstwo. Wcześniej, w dziesiątym gemie, Dżoković miał jeszcze okazje, by wygrać seta. Jednak jej nie wykorzystał i to rywal kilka minut później cieszył się z wygranej. Tym samym seria zwycięskich spotkań Serba zatrzymała się na dziesięciu. Porażka z Evansem to pierwszy przegrany mecz Dżokovicia w tym roku.

W pierwszym w karierze ćwierćfinale ATP 1000 Evans spotka się z Davidem Goffinem. Rozstawiony z numerem „11” Belg w trwającym równolegle spotkaniu odprawił Alexandra Zvereva, broniąc w tie-breaku drugiej partii piłki setowej. Dotychczas tenisista z Liege oraz zawodnik z Birmingham spotykali się raz. Podczas zeszłorocznego ATP Cup górą był Evans.

Oprócz rywalizacji w singlu, 33.zawodnik świata, w czwartek wystąpi jeszcze w deblu. Z grą podwójną pożegnał się z kolei jego środowy przeciwnik. Hubert Hurkacz i Felix Auger-Aliassime niewiele mieli do powiedzenia w meczu drugiej rundy przeciwko rozstawionym z „jedynką” rywalom. Juan Sebastian Cabal i Robert Farah oddali Polakowi i Kanadyjczykowi dwa gemy.

Obok Brytyjczyka mamy co najmniej jeszcze jednego debiutanta wśród ćwierćfinalistów imprezy ATP 1000. To Alejandro Davidovich Fokina, który w czwartek okazał się lepszy od Lucasa Pouille’a. Kolejnym rywalem Hiszpana będzie Stefanos Tsitsipas. Grek po odpadnięciu Novaka Dżokovicia jest najwyżej rozstawionym zawodnikiem pozostającym w grze o końcowy triumf w górnej połówce drabinki.

W meczu 1/8 finału Ateńczyk zmierzył się z Cristianem Garinem. Rozstawiony z numerem cztery tenisist po niespełna dwóch godzinach odniósł zwycięstwo i pierwszy raz na kortach w Monte Carlo powalczy o półfinał rywalizacji. Zaczynając od Australian Open obecny występ jest szóstym z rzędu Greka, w którym dochodzi co najmniej do ćwierćfinału.

 


Wyniki

Trzecia runda:

Daniel Evans (Wielka Brytania) – Novak Dżoković (Serbia, 1) 6:4, 7:5

Stefanos Tsitsipas (Grecja, 4) – Cristian Garin (Chile, 16) 6:3, 6:4

David Goffin (Belgia, 11) – Alexander Zverev (Niemcy, 5) 6:4, 7:6(7)

Alejandro Davidovich Fokina (Hiszpania) – Lucas Pouille (Francja) 6:2, 7:6(2)

Roland Garros. Powrót rywalizacji par mieszanych

/ Bartosz Bieńkowski , źródło: własne, foto: AFP

Dobre informacje napływają z Paryża. W tegorocznej edycji Roland Garros nastąpi powrót rywalizacji par mieszanych. Zostanie również zwiększona drabinka turnieju kwalifikacyjnego w grze pojedynczej kobiet.

Przed rokiem zrezygnowano z rozegrania turnieju mikstów podczas Roland Garros. Podczas tej edycji ma nastąpić powrót tych interesujących zmagań. Udział weźmie szesnaście par, co i tak jest mniejszą liczbą, gdyż tradycyjnie na starcie tej rywalizacji stawały 32 duety.

Organizatorzy zadecydowali także o powiększeniu drabinki turnieju kwalifikacyjnego w grze pojedynczej kobiet. Rok temu składała się ona z 96 nazwisk. Teraz została rozszerzona i o prawo gry w głównej imprezie powalczy 128 tenisistek. Powrócono więc do wcześniej obowiązującego formatu.

Roland Garros tym razem nie zostanie rozegrany jesienią, aczkolwiek i tak jego data została przesunięta o tydzień. Zmagania na paryskich kortach rozpoczną się 30 maja i potrwają do 13 czerwca. Tytułu w grze pojedynczej kobiet będzie bronić Iga Świątek, a u mężczyzn oczywiście Rafael Nadal.

 

Split. Szósty ćwierćfinał w sezonie

/ Anna Niemiec , źródło: własne, foto: Materiały prasowe LOTOS PZT Polish Tour

W Chorwacji Kacper Żuk po raz drugi z rzędu melduje się w ćwierćfinale imprezy rangi challenger. W drugiej rundzie zawodów z pulą nagród 44 820 euro Polak bez straty seta pokonał Maximiliana Marterera.

Na początku spotkania gra toczyła się zgodnie z regułą własnego serwisu. W siódmym gemie jako pierwszy nie wytrzymał Niemiec, który stracił podanie do zera. 22-latek z Nowego Dworu Mazowieckiego utrzymał wypracowaną przewagę już do końca partii i w dziesiątym gemie zakończył seta przy pierwszej okazji.

Zawodnik trenujący we Wrocławiu znalazł się w trudnej sytuacji na początku drugiej odsłony meczu. W drugim gemie Żuk musiał bronić dwóch „breakpointów” z rzędu, ale zrobił to skutecznie. Później obaj tenisiści pewnie wygrywali własne gemy serwisowe. Kolejne szanse na przełamanie pojawiły się dopiero przy wyniku 5:5. Tym razem do podopieczny Aleksandra Charpantidisa odskoczył na 40:15 przy podaniu rywala, ale również nie był w stanie zamienić tego prowadzenia na „breaka”. Do rozstrzygnięcia konieczny okazał się tie-break. Tę dodatkową rozgrywkę lepiej rozpoczął reprezentant naszych zachodnich sąsiadów, który odskoczył na 2:0, ale cztery kolejne punkty zdobył Żuk. Marterer zdołał wyrównać na 4:4, ale trzy ostatnie punkty padły łupem trzeciej rakiety Polski i to on po godzinie i 34 minutach gry mógł się cieszyć ze zwycięstwa.

Kacper Żuk po raz szósty w tym sezonie zameldował się w najlepszej ósemce zawodów rangi challenger i jest już bardzo blisko awansu do Top200 światowego rankingu. O miejsce w półfinale Polak zagra z Aleksandarem Vukovicem.


Wyniki

Druga runda singla

Kacper Żuk (Polska, Q) – Maximilian Marterer (Niemcy) 6:4 7:6(4)