Monte Carlo. Polskie deble z awansem i widokiem na wspólny ćwierćfinał

/ Jakub Karbownik , źródło: Własne/atptour.com, foto: AFP

Hubert Hurkacz i Łukasz Kubot występujący ze swoimi zagranicznymi partnerami deblowymi wygrali mecze pierwszej rundy gry podwójnej Rolex Monte-Carlo Masters 2021. Jeżeli oba duety odniosą zwycięstwa w spotkaniach 1/8 finału, dojdzie do „polskiego” ćwierćfinału.

Oprócz rywalizacji singlowej najlepszy obecnie polski tenisista zgłosił się również do gry deblowej. U jego boku występuje Felix Auger-Aliassime. W listopadzie ubiegłego roku, w paryskiej hali Bercy Polak i Kanadyjczyk sięgnęli po tytuł mistrzowski w turnieju tej samej rangi, co trwający w Monte Carlo. We wtorek Polak i Kanadyjczyk zrobili pierwszy krok ku drugiemu wspólnemu triumfowi. Ich rywalami byli grający dzięki dzikiej karcie reprezentanci gospodarzy – Romain Arneodo i Hugo Nys.

Spotkanie polsko-kanadyjskiego tandemu przeciwko reprezentantom gospodarzy trwało tylko 22 minuty. Przy stanie 5:2 jeden z przeciwników zgłosił problemy zdrowotne i spotkanie się zakończyło. Tym samym reprezentanci Monako nie powtórzą wyniku sprzed czterech lat, gdy dotarli do półfinału. O ćwierćfinał Hurkacz i Auger-Aliassime powalczą z Juanem Sebastianem Cabalem i Robertem Farahem. Kolumbijczycy to rywale z najwyższej półki, w Monte Carlo są najwyżej rostawioną parą.

Znacznie dłużej o awans do kolejnej rundy musiał walczyć nasz drugi duet. Łukasz Kubot i Wesley Koolhof, rozstawieni w Monte Carlo z numerem „6”, w meczu pierwszej rundy zmierzyli się z Adrianem Mannarino i Benoite Paire’em.

Francuzi okazali się wymagającymi przeciwnikami. W pierwszej odsłonie Kubot i Koolhof musieli bronić piłek setowych. Gdy trzykrotnie wyszli z opresji obronną ręką, w tie-breaku przechylili szalę zwycięstwa na swoją stronę. O losach drugiego seta zadecydował czwarty gem. Wtedy to serwis rywali przełamali Polak oraz Holender. Uzyskanej przewagi nie oddali już do końca i zameldowali się w kolejnej rundzie. Ich rywalami w 1/8 finału będą Fabio Fognini i Diego Schwartzman.

 


Wyniki

Pierwsza runda debla:

Ł. Kubot, W. Koolhof (Polska, Holandia, 6) – A. Mannarino, B. Paire (Francja, Francja) 7:6(2), 6:3

H. Hubert, F. Auger-Aliassime (Polska, Kanada) – R.Arneodo, H. Nys (Monako, Monako, WC) 5:2 i krecz

Monte Carlo. Berrettini za burtą, solidne otwarcie Tsitsipasa

/ Dominika Opala , źródło: własne, foto: AFP

Alejandro Davidovich Fokina pierwszy raz w karierze pokonał tenisistę z Top 10 rankingu. Powracający po kontuzji Matteo Berrettini nie był w stanie zatrzymać dobrze dysponowanego Hiszpana. Problemów z awansem nie mieli z kolei m.in. Stefanos Tsitsipas, Roberto Bautista Agut czy Grigor Dimitrow. 

Stefanos Tsitsipas jako pierwszy zawodnik zameldował się w trzeciej rundzie Rolex Monte-Carlo Masters. Grek uczynił to drugą edycję z rzędu, czym wyrównał najlepszy wynik w imprezach rangi Masters 1000 na mączce. Ateńczyk w każdym z setów jednokrotnie przełamał Asłana Karacewa i to było kluczem do wygranej. Tsitsipas szczeólnie mógł polegać we wtorek na skutecznym forehandzie, który zmuszał rywala do obrony i tym samym Grek przejmował inicjatywę. Triumfator Nitto ATP Finals 2019 odniósł 18 zwycięstwo w sezonie. Jego kolejnym przeciwnikiem będzie lepszy z pary John Millman – Cristian Garrin.

Z kolei drugim tenisistą, który cieszył się we wtorek z awansu do trzeciej rundy był Alejandro Davidovich Fokina. Hiszpan miał podwójny powód do radości, gdyż pierwszy raz w karierze pokonał zawodnika z Top 10 rankingu. Był nim Matteo Berrettini, który rozegrał pierwszy mecz od Australian Open. 21-latek z Malagi od początku przejął inicjatywę w spotkaniu. Już w drugim gemie odebrał Włochowi podanie. Chwila dekoncentracji u młodszego z tenisistów pojawiła się w siódmym gemie, kiedy to rzymianin zdołał odrobić straty. Jednak Davidovich Fokina nie zrezygnował z ofensywnej gry, a to przyniosło nagrodę w postaci breaka w dwunastym gemie i tym samym wygrania pierwszej partii. W drugiej odsłonie to także Hiszpan był bardziej aktywnym zawodnikiem i to on kontrolował przebieg pojedynku. W szóstym gemie wywalczył kluczowe przełamanie i nie oddał tej przewagi do końca. To druga niespodzianka, którą sprawił podopieczny Jorge Aguirre w Monte Carlo. W pierwszej rundzie wyrzucił on z turnieju Alexa de Minaura.

Oprócz Davidovicha Fokiny awans we wtorek wywalczyli też inni Hiszpanie. Roberto Bautista Agut pewnie pokonał Taylora Fritza, a świeżo upieczony triumfator z Marbelli, Pablo Carreno Busta wyeliminował Stefano Travaglię, po dwóch zaciętych setach. W drugiej rundzie zameldował się też Grigor Dimitrow, który po słabym początku meczu z Jannem-Lennardem Struffem, zdołał poprawić grę i ostatecznie pokonać Niemca.


Wyniki

Druga runda singla:

Stefanos Tsitsipas (Grecja, 4) – Asłan Karacew (Rosja) 6:3, 6:4

Alejandro Davidovich Fokina (Hiszpania) – Matteo Berrettini (Włochy, 8) 7:5, 6:3

Pierwsza runda singla:

Roberto Bautista Agut (Hiszpania, 9) – Taylor Fritz (USA) 6:2, 7:5

Pablo Carreno Busta (Hiszpania, 12) – Stefano Travaglia (Włochy, Q) 7:5, 7:6(4)

Grigor Dimitrow (Bułgaria, 14) – Jan_Lennard Struff (Niemcy) 6:3, 6:4

Karen Chaczanow (Rosja) – Laslo Dżjere (Serbia) 6:4, 6:1

Filip Krajinović (Serbia) – Nikołoz Basilaszwili (Gruzja) 6:1, 2:0 i krecz

Alexei Popyrin (Australia, Q) – Pablo Andujar (Hiszpania) 0:6, 6:2, 7:6(3)

Casper Ruud (Norwegia) – Holger Vitus Nodskov Rune (Dania, WC) 6:2, 6:1

Lorenzo Sonego (Włochy) – Marton Fucsovics (Węgry) 6:3, 6:4

Split. Żuk zrewanżował się Rosolowi

/ Szymon Frąckiewicz , źródło: własne, foto: AFP

Kacper Żuk pokonał Lukasa Rosola w pierwszej rundzie Challengera w Splicie. To wartościowe zwycięstwo dla naszego tenisisty, jako że Czech był niegdyś 26. rakietą świata. Aktualnie doświadczony tenisista pochodzący z Brna wciąż notowany jest w rankingu ATP wyżej od Polaka.

Żuk i Rosol spotkali się w Chorwacji po raz drugi. Ich pierwsze starcie miało miejsce w lutym w Cherbourgu. Tam, po niezwykle wyrównanym, dwugodzinnym boju, ostatecznie górą był Czech. Dla zawodnika z Nowego Dworu Mazowieckiego wtorkowy mecz był zatem okazją do rewanżu. Polak w drabince głównej znalazł się dzięki przejściu kwalifikacji.

Początek meczu był wyrównany, raczej spokojny. Wiele emocji przyniosła natomiast końcówka pierwszego seta, w której oglądaliśmy trzy przełamania z rzędu, a i do czwartego niewiele brakowało. Ostatecznie jednak Kacper Żuk obronił break-pointa, który pozwoliłby rywalowi doprowadzić do wyniku 5-5, a po chwili wykorzystał setbola, przybliżając się do triumfu.

W drugiej partii inicjatywa była raczej po stronie Polaka. Mimo nieszczególnie celnego pierwszego podania, pewnie wygrywał punkty przy własnej zagrywce. Tymczasem Rosol miał z tym problemy. Dzięki temu Żuk przełamał w piątym gemie. Wydawało się, że utrzyma przewagę do końca, jednak gdy serwował na 6:4, Czech zdołał odrobić stratę. Decydujący dla losów seta był ostatecznie tiebreak. Trzy ostatnie piłki należały w nim do 22-latka znad Wisły, dzięki czemu to on zagra w 1/8 finału.


Wyniki

I runda

Kacper Żuk (Polska, Q) – Lukas Rosol (Czechy) 6:4, 7:6(4)

Monte Carlo. Udane otwarcie obrońcy tytułu, premierowa wygrana Sinnera

/ Jakub Karbownik , źródło: Własne/atptour.com, foto: AFP

Fabio Fognini i Jannik Sinner pokonali pierwszych rywali w tegorocznej edycji Rolex Monte-Carlo Masters 1000. Obrońca tytułu pokonał Miomira Kecmanovicia, z kolei 19-letni Włoch okazał się lepszy od Alberta Ramosa-Vinolasa. 

Tegoroczna edycja turnieju rozgrywanego w Monako jest wyjątkowa jeżeli chodzi o liczbę tenisistów włoskich. Tylko raz w 21-letniej historii imprez rangi ATP 1000 w drabince rywalizacji było więcej tenisistów z Włoch niż w tym roku na obiekcie Monte Carlo Country Club. Wśród 62 zawodników, którzy przystąpili do rywalizacji o końcowy tytuł, jest dziewięciu Włochów. Więcej, dziesięciu, było tylko raz – w 1993 roku w Rzymie.

Po ubiegłorocznej przerwie, spowodowanej pandemią COVID-19, Fabio Fognini dopiero teraz przystąpił do obrony zdobytego przed dwoma laty tytułu mistrzowskiego. Jest to jego największe osiągnięcie w karierze. W meczu pierwszej rundy zawodnik z San Remo spotkał się z Miomirem Kecmanoviciem.

– Pierwsza runda zawsze jest trudna. Starałem się, jak mogłem, aby narzucić swoje warunki gry i to mi się udało, szczególnie w pierwszej partii. Drugi set był bardziej zacięty. Jednak zdołałem przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę – podsumował wydarzenia na korcie Fognini, dla którego jest to osiemnasty wygrany pojedynek w Monte Carlo z dwudziestu ośmiu rozegranych. W kolejnej rundzie spotka się z Jordanem Thompsonem.

Jannik Sinner po osiągnięciu finału w turnieju rangi Masters 1000 w Miami przeniósł się na mączkę do Europy. Jak dało się zauważyć, zabrał ze sobą również optymalną formę. W pierwszej partii pojedynku z Albertem Ramosem Vinolasem 19-letni tenisista co prawda przegrał gema otwarcia. Jednak od stanu 2:2 przejął kontrolę na korcie i objął prowadzenie 5:2, ostatecznie wygrywając tę partię 6:3.

W drugiej odsłonie, podobnie jak w pierwszej, doszło do przełamania już na początku. Finalista Miami Open 2021 uzyskanej przewagi nie oddał do końca. Wykorzystując drugą piłkę meczową, zapewnił sobie premierowe zwycięstwo na kortach Monte Carlo Country Club. Kolejnym rywalem 22. tenisisty świata będzie lider rankingu ATP. Ten pojedynek jest o tyle interesujący z punktu widzenia polskich kibiców, że lepszy z tej pary zmierzy się ze zwycięzcą meczu Hubert Hurkacz – Daniel Evans.

Kolejny rywal Polaka w trzech setach pokonał finalistę sprzed dwóch lat, Duszana Lajovicia.  Pojedynek mógł się zakończyć wcześniej, ale w tie-breaku drugiej partii Evans nie wykorzystał dwóch piłek meczowych.

Z kolei wolne w rywalizacji singlowej ma już deblowy partner Huberta Hurkacza – Felix Auger-Aliassime. Młody Kanadyjczyk uległ w dwóch setach rozstawionemu z numerem „16” Christianowi Garinowi z Chile.


Wyniki

Pierwsza runda:

Hubert Hurkacz (Polska, 13) – Thomas Fabbiano (Włochy) 6:3, 3:6, 6:3

Fabiano Fognini (Włochy, 15) – Miomir Kecmanovic (Serbia) 6:2, 7:5

Cristian Garrin (Chile, 16) – Felix Auger-Aliassime (Kanada) 7:6(3), 6:1

Jannik Sinner (Włochy) – Albert Ramos-Vinolas (Hiszpania) 6:3, 6:4

Lucas Pouille (Francja) – Guido Pella (Argentyna) 6:3, 6:4

Marco Cecchinato (Włochy) – Dominik Koepfer (Niemcy) 6:4, 6:3

Federico Delbonis (Argentyna) – Adrian Mannarino (Francja) 7:5, 6:1

Daniel Evans (Wielka Brytania) –  Dusan Lajovic (Serbia) 6:3, 6:7(11), 6:2

Salvatore Caruso (Włochy, Q) – Lucas Catarina (Monaco) 6:7(3), 7:6(5), 6:3

Jeremy Chardy (Francja) – Alexander Bublik (Kazachstan) 6:4, 0:6, 7:5

Monte Carlo. Wicelider zmuszony do wycofania się z rywalizacji

/ Jakub Karbownik , źródło: Własne/atptour.com, foto: AFP

Daniił Miedwiediew uzyskał pozytywny wynik testu na COVID-19 i został zmuszony do wycofania się z Rolex Monte-Carlo Masters 2021. Miejsce Rosjanina w drabince turnieju głównego zajął szczęśliwy przegrany z eliminacji – Juan Ignacio Londero.

Impreza w Monako to dla wielu tenisistów turniej domowy. Liczna grupa zawodników ze światowej czołówki ma w Monte Carlo swe posiadłości. W związku z tym, zamiast w hotelu, podczas pierwszego w sezonie tysięcznika na kortach ziemnych śpią w swoich apartamentach. Tak jest między innymi z Daniiłem Miedwiediewem. Wicelider rankingu nie będzie jednak mieć możliwości występu na kortach Monte Carlo Country Clubu w tym roku.

– Brak możliwości gry w Monte Carlo to da mnie ogromne rozczarowanie. Teraz koncentruję się na powrocie do zdrowia i ponownej grze tak szybko, jak to tylko możliwe – poinformował w specjalnie wydanym komunikacie półfinalista ostatniej edycji, która odbyła się w 2019 roku. Zeszłoroczne zmagania odwołano ze względu na  pandemię COVID-19.

Obecnie rosyjski tenisista czuje się dobrze. Przebywa na kwarantannie, a jego stan zdrowia kontroluje sztab medyczny ATP.

Monte Carlo. Deszcz nie przeszkodził Hurkaczowi

/ Lena Hodorowicz , źródło: własne, foto: AFP

Hubert Hurkacz awansował do drugiej rundy Rolex Monte-Carlo Masters. Polak pokonał Thomasa Fabbiano 6:3, 3:6, 6:3.

Tenisiści rozpoczęli mecz w poniedziałek, lecz z powodu deszczu zmuszeni byli opuścić kort na początku drugiej partii. W pierwszym secie nasz reprezentant wyszedł na prowadzenie w szóstym gemie i po 31 minutach na tablicy wyników pojawił się rezultat 6:3. Chwilę później mecz został przerwany.

We wtorek to Włoch lepiej zaprezentował się tuż po wznowieniu pojedynku i uzyskał komfortowe prowadzenie 4:1. Hurkacz nie zdołał odrobić strat i drugi set został zapisany na konto 31-latka.

Jednym z kluczowych momentów spotkania był bez wątpienia siódmy gem decydującej partii. Wrocławianin obronił trzy break pointy i nie pozwolił przeciwnikowi wyjść na prowadzenie. Kilka chwil później sam uzyskał przełamanie, a następnie domknął mecz przy własnym podaniu.

W drugiej rundzie triumfator Miami Open zmierzy się z Danielem Evansem. Polak i Brytyjczyk spotkali się w pierwszej rundzie imprezy rangi ATP Masters 1000 w Rzymie we wrześniu ubiegłego roku. Zwycięsko z tego starcia wyszedł nasz reprezentant.


Wyniki

Pierwsza runda singla

Hubert Hurkacz (Polska, 13) – Thomas Fabbiano (Włochy, Q) 6:3, 3:6, 6:3