Sofia. Udany start Majchrzaka

/ Bartosz Bieńkowski , źródło: własne, foto: AFP

Kamil Majchrzak pokonał Ricardasa Berankisa 7:5, 6:2 w pierwszej rundzie turnieju ATP w Sofii. Polak okazał się więc lepszy od swojego sąsiada ze światowego rankingu.

Aktualnie Kamil Majchrzak jest klasyfikowany na 119. miejscu w rankingu ATP. Jego rywal w pierwszej rundzie turnieju w Sofii, Ricardas Berankis zajmuje w tym zestawieniu 120. pozycję, czyli można powiedzieć że wspomniani tenisiści są sąsiadami. Fakt ten sprawiał, że trudno było wskazać faworyta tego pojedynku.

Pierwszy set faktycznie potwierdził, iż na zwycięstwo stać zarówno Polaka, jak i Litwina. Na szczęście zawodnik urodzony w Piotrkowie Trybunalskim zdołał przechylić szalę pierwszej partii na swoją korzyść, wygrywając ją 7:5. Drugi set nie przyniósł już tylu emocji, ponieważ nasz tenisista opanował sytuację na korcie i zakończył cały pojedynek triumfem 7:5, 6:2. Kolejnym przeciwnikiem Majchrzaka będzie rozstawiony z „ósemką” Niemiec Oscar Otte lub kwalifikant ze Szwecji Dragos Nicolae Madaras.


Wyniki

Pierwsza runda singla:

Kamil Majchrzak (Polska) – Ricardas Berankis (Litwa) 7:5, 6:2

Dżoković: nie martwię się o swoją formę, ale o zdrowie już tak

/ Anna Niemiec , źródło: ubitennis.net, foto: AFP

W ostatni weekend drużyna „Świata” pokonała tenisistów z Europy i po raz pierwszy w historii zwyciężyła w Pucharze Lavera. W drużynie Starego Kontynentu występował Novak Dżoković, który w sobotę zdobył dwa punkty, ale w niedzielę miał problemy z nadgarstkiem i niespodziewanie przegrał z Felixem Augerem-Aliassime.

Jeśli mam być szczery to miałem problemy z nadgarstkiem już od czterech, pięciu dni – zdradził po meczu z Kanadyjczykiem były lider światowego rankingu. – Miałem to pod kontrolą, ale nie bez wpływu było to, że rozegrałem w sobotę dwa mecze. W trakcie meczu z Felixem nie było łatwo. Nie mogłem serwować tak szybko, jakbym chciał. To może być spowodowane tym, że nie rozgrywałem spotkań od trzech miesięcy, a warunki w O2 są bardzo wolne. Piłki szybko robią się bardzo duże i trzeba dużo pracować nadgarstkiem, żeby wygenerować prędkość, co może być przyczyną tego, że poczułem ból w nadgarstku.

Po zakończeniu Pucharu Lavera Dżoković miał w planach występ w Tel Aviv Open. Pomimo problemów z ręką Serb pojechał do Izraela z nadzieją, że będzie mógł tam wystąpić. – Nie martwię się o swoją formę, ale o zdrowie już tak. Zajmiemy się moim nadgarstkiem razem z fizjoterapeutą i mam nadzieję, że będę gotowy na pierwszy mecz w Tel Awiwie – zapowiedział 21-krotny mistrz turniejów wielkoszlemowy.

Nowy Head Extreme: ROTACJA DLA CIEBIE, PROBLEMY DLA INNYCH

/ Adam Romer , źródło: Materiał partnerski, foto: Head

HEAD PREZENTUJE RAKIETY EXTREME W UDOSKONALONEJ WERSJI

Generuj mocną rotację utrudniającą grę przeciwnikom, wybierając rakiety z linii EXTREME 2022 — modele
udoskonalone poprzez zastosowanie innowacyjnej konstrukcji Auxetic i przyciągające wzrok nowym
efektownym designem.
Polecane przez finalistę Wimbledonu Matteo Berrettiniego rakiety EXTREME to modele stworzone dla
młodych, pełnych energii tenisistów o agresywnym stylu gry, którzy chcą dominować z linii końcowej kortu
dzięki mocy i rotacji. Zastosowana w nowej linii EXTREME technologia Auxetic oferuje doskonałe czucie piłki
i czyste uderzenie, co sprzyja generowaniu większej rotacji, która utrudnia grę przeciwnikom i spycha ich
daleko za linię końcową kortu.

EXTREME to prawdziwe maszyny do gry z rotacją. Rakiety wyposażono w gromety Spin umożliwiające
większą ruchomość głównych strun naciągu we wszystkich kierunkach, co zapewnia optymalną rotację i moc.
Gromety Sound zapewniają większą siłę uderzenia poprzez dużą ruchomość strun, a także optymalny dźwięk
uderzenia i tłumienie wibracji.

Wszystkie elementy rakiet EXTREME zostały opracowane z myślą o generowaniu rotacji i mocy. Trzonek Spin
podnosi stabilność boczną pozwalającą nadać piłce większą rotację. Otwarty układ strun 16/19 zwiększa efekt
snapback (przesuwanie się strun pionowych po strunach poziomych), co również przekłada się na
skuteczniejszą rotację. Zachwycające osiągi rakiety dopełnia efektowne nowoczesne wzornictwo
w odcieniach szarości i pistacjowej zieleni.

Linia EXTREME 2022 obejmuje pięć modeli o różnorodnej charakterystyce. Tak szeroki wybór gwarantuje
znalezienie idealnej rakiety tenisistom o agresywnym stylu gry na każdym poziomie zaawansowania.
Tenisiści na wysokim poziomie o turniejowych ambicjach, którzy chcą dominować na korcie dzięki optymalnej
rotacji i dużej mocy, wybiorą model EXTREME TOUR, a zaawansowani gracze sięgną po rakietę EXTREME MP.
Dla młodych tenisistów na wysokim poziomie szukających wyrazistej rotacji i mocy przeznaczono model
EXTREME MP L — lżejszą wersję EXTREME MP. EXTREME TEAM stanowi idealny wybór dla początkujących,
a EXTREME TEAM L to najlżejszy model z linii, który przy okazji oferuje największą łatwość gry — dzięki
powiększonej główce i większej mocy to idealna rakieta dla osób zaczynających przygodę z tenisem.

Linia rakiet EXTREME 2022 będzie dostępna online oraz w wybranych sklepach stacjonarnych.

EXTREME TOUR 2022
EXTREME TOUR to prawdziwa maszyna do gry z rotacją przeznaczona dla zaawansowanych tenisistów
o turniejowych ambicjach. Rakietę udoskonalono poprzez zastosowanie innowacyjnej technologii Auxetic
sprzyjającej generowaniu rotacji utrudniającej grę przeciwnikom.

EXTREME MP 2022
EXTREME MP to prawdziwa maszyna do gry z rotacją dla zaawansowanych tenisistów. Rakietę udoskonalono poprzez zastosowanie innowacyjnej technologii Auxetic sprzyjającej generowaniu rotacji utrudniającej grę przeciwnikom.

EXTREME MP L 2022
EXTREME MP L to lekka maszyna do gry z rotacją dla zaawansowanych i średnio zaawansowanych młodych tenisistów. Rakietę udoskonalono poprzez zastosowanie innowacyjnej technologii Auxetic sprzyjającej generowaniu rotacji utrudniającej grę przeciwnikom.

EXTREME TEAM 2022
EXTREME TEAM to prawdziwa maszyna do gry z rotacją dla średnio zaawansowanych i początkujących tenisistów. Rakietę udoskonalono poprzez zastosowanie innowacyjnej technologii Auxetic sprzyjającej generowaniu rotacji utrudniającej grę przeciwnikom.

EXTREME TEAM L 2022
EXTREME TEAM L to najlżejszy model w linii — prawdziwa maszyna do gry z rotacją przeznaczona dla średnio zaawansowanych i początkujących tenisistów. Rakietę udoskonalono poprzez zastosowanie innowacyjnej technologii Auxetic sprzyjającej generowaniu rotacji utrudniającej grę przeciwnikom.

#REKLAMA

Ranking ATP. Hubert Hurkacz poza top 10, nowa deblowa jedynka coraz bliżej

/ Jakub Karbownik , źródło: Własne/atptour.com, foto: AFP

Hubert Hurkacz wypadł z czołowej dziesiątki najlepszych tenisistów świata. Jego miejsca zajął Jannik Sinner i jest to jedyna zmiana w top 20 rankingu ATP. Również o jedną pozycję zmieniło się miejsce w rankingu Kamil Majchrzaka.

W ubiegłym tygodniu najlepszy polski tenisista rywalizował we francuskim Metz. Jednak z imprezą pożegnał się po meczu 1/2 finału, a tym samym nie obronił zdobytego rok wcześniej tytułu. To sprawiło, że w najnowszym notowaniu najlepszych tenisistów świata Hubert Hurkacz przesunął się z miejsca 10 na pozycję 11. Jego miejsce w czołowej dziesiątce zajął Jannik Sinner. Liderem rankingu wciąz pozostaje Carlos Alcaraz, a podium uzupełniają Casper Ruud i Rafael Nadal.

Druga rakieta Polski, czyli Kamil Majchrzak, przesunął się z miejsca 118 na 119. Z kolei na pozycji 244. znajduje się Kacper Żuk. Wkrótce może natomiast nastąpić zmiana jeżeli chodzi o deblową rakietę numer jeden w Polsce. Jan Zieliński, który w weekend razem z Hugo Nysem sięgnęli po tytuł w Metz, trac obecnie do najwyżej klasyfikowanego polskiego deblisty, Huberta Hurkacza, tylko dwa punkty. Wrocławianin to 37. deblista globu.

Parma. Fręch nie powstrzymała mistrzyni wielkoszlemowej

/ Jakub Karbownik , źródło: Własne/www.wtatennis.com, foto: AFP

Na pierwszej rundzie swój występ w turnieju WTA 250 w Parmie zakończyła Magdalena Fręch. Trzecia rakieta Polski uległa w trzech setach rozstawionej z numerem czwartym Sloane Stephens, mimo wygranej partii otwarcia.

Po tygodniowej przerwie do rywalizacji na światowych kortach powróciła trzecia rakieta Polski. Tym razem łodzianka walczyła o punkty we Włoszech. W drugiej edycji turnieju rozgrywanego w Parmie Polka stanęła naprzeciwko Sloane Stephens. Partia otwarcia bardzo dobrze się potoczyła dla naszej tenisistki, która odebrała serwis rywalce w szóstym gemie i przewagę utrzymała do końca seta. Taki obrót spraw spowodował, że zawodniczka zza Oceanu z jeszcze większą siłą ruszyła do gry w drugim secie. Przyniosło to efekt w postaci podwójnego przełamania i wyniku 4:0. Co prawda Polka podjęła walkę, ale ostatecznie Stephens doprowadziła do wyrównania stanu spotkania. Decydującą odsłonę lepiej rozpoczęła Polka, która miała trzy szanse na przełamanie podania rywalki. Jednak żadnej z nich nie wykorzystała. Z kolei Stephens wygrała siódmego gema, gdy serwowała Fręch. Co prawda po chwili mieliśmy przełamanie powrotne, ale dziewiąty gem również trafił na konto returnującej i to ostatecznie Amerykanka  po zmianie stron, wykorzystując pierwszą piłkę meczową zakończyła spotkanie.

Poniedziałkowe spotkanie było drugim meczem między obiema zawodniczkami. Poprzednio panie zmierzyły się podczas Roland Garros 2018, gdzie również górą była reprezentantka Stanów Zjednoczonych. Rywalkę dla turniejowej czwórki wyłoni mecz między Danką Kovinić i Oceane Dodin.


Wyniki

Pierwsza runda:

Sloane Stephens (USA, 4) – Magdalena Fręch (Polska) 3:6, 6:3, 6:4

Ranking WTA. Świątek zdystansowała kolejną gwiazdę, zmiany w czołówce

/ Jakub Karbownik , źródło: Własne/www.wtatennis.com, foto: AFP

Iga Świątek rozpoczęła 26. tydzień na pozycji liderki rankingu WTA. Tym samym Polka wyprzedziła w klasyfikacji wszech czasów kolejną tenisistkę, która była w przeszłości najlepszą tenisistką świata. W czołówce doszło do kilku zmian, a jest to efekt zmiany terminu rozgrywania turnieju WTA 500 w Ostrawie.

Iga Świątek odpoczywa po zdobyciu trzeciego tytułu mistrzowskiego w imprezach Wielkiego Szlema, tym razem na US Open. A z konta punktowego Polki zniknęły „oczka” zdobyte przed rokiem podczas turnieju w Ostrawie. Mimo to przewaga raszynianki nad drugą w zestawieniu Ons Jabeur wynosi ponad pięć tysięcy punktów. Nastąpiła z kolei zmiana na najniższym miejscu podium. Pozycję Anett Kontaveit zajęła Paula Badosa. Z kolei Aryna Sabalenka, obecnie szósta rakieta świata, zamieniła się lokatami z Marią Sakkari.

Najwyższe miejsca w karierze zajmują w najnowszym notowaniu triumfatorki ubiegłotygodniowych turniejów. Jekaterina Aleksandrowa, czyli mistrzyni z Seulu, to obecnie 21. rakieta świata. Z kolei dwie pozycje niżej znajduje się Ludmiła Samsonova, czyli najlepsza zawodniczka imprezy, jaka odbyla się w Tokio.

Magda Linette w zeszłym tygodniu występowała w Seulu i przegrała w meczu 1/4 finału z Emmą Raducanu. Taki wynik w połączeniu z odpisaniem punktów za turniej w Ostrawie, sprawił, że poznanianka spadła z miejsca 51. na 55.

Zajmująca pozycję liderki rakingu WTA od 4 kwietnia Iga Świątek wyprzedza kolejne zawodniczki w rankingu wszech czasów długości zajmowania pozycji numer jeden na świecie. Obecny tydzień jest 26. Polki na fotelu liderki. To sprawia, że zrównała się z Dinarą Safiną, a wyprzedziła o tydzień Naomi Osakę. Obecnie Polka, wraz z Rosjanką, zajmują 15. pozycję jeżeli chodzi o tenisistki z najdłuższym stażem na fotelu liderki rankingu. Kolejną zawodniczką, którą „goni” Polka jest Angelique Kerber, która zajmowała pozycję numer jeden przez 34 tygodnie. Numerem jeden jest Steffi Graff, która jako światowa jedynka występowała na kortach całego świata przez 377 tygodni.

 

Puchar Lavera. Pożegnanie Federera i historyczny triumf „Świata”

/ Anna Niemiec , źródło: własne, foto: AFP

W niedzielę w Londynie zakończyła się piąta edycja Pucharu Lavera. Po raz pierwszy w historii drużynie „Świata” udało się odnieść zwycięstwo w starciu z reprezentantami „Europy”.

Piątkowe spotkania lepiej rozpoczęli tenisiści ze Starego Kontynentu. Najpierw Casper Ruud w trzech setach pokonał Jacka Socka, a potem Stefanos Tsitsipas nie dał żadnych szans Diego Schwartzmanowi. W sesji wieczornej pierwszy punkt dla drużyny Johna McEnroe zdobył Alex de Minaur, który po 2 godzinach i 28 minutach walki złamał opór Andy’ego Murraya. Na koniec pierwszego dnia organizatorzy zostawili spotkanie, na które czekał cały tenisowy świat – ostatni mecz w zawodowej karierze Rogera Federera. Szwajcar w parze z Rafaelem Nadalem zmierzył się w grze podwójnej z Francesem Tiafoe i Jackiem Sockiem. „Fedal” byli bardzo blisko zwycięstwa. W super tie-breaku mieli piłkę meczową przy serwisie 41-latka urodzonego w Bazylei, ale ostatecznie zeszli z kortu pokonani.

Po pierwszym dniu rywalizacji był remis 2:2. W sobotę drużyny za zwycięstwa zdobywały po dwa punkty. W zdecydowanie lepszym nastroju rywalizację tego dnia kończyli zawodnicy Bjorna Borga, którzy wygrali trzy z czterech pojedynków. Matteo Berrettini i Novak Dżoković najpierw pokonali odpowiednio Felixa Augera-Aliassime i Francesa Tiafoe, a potem wspólnie w deblu okazali się lepsi od Socka i de Minaura. Jako jedyny punkty dla drużyny „Świata” zdobył Taylor Fritz, który w trzech setach wygrał z Cameronem Norrie. Brytyjczyk zastąpił Nadala, który z powodów osobistych musiał zrezygnować z dalszej rywalizacji.

Przed rozpoczęciem gier w niedzielę drużyna „Europy” prowadziła 8:4 i wydawało się, że jest na dobrej drodze, żeby po raz kolejny pokonać rywali. Ostatniego dnia rozgrywek każdy wygrany mecz był warty trzy punkty i całkowicie odmienił losy rywalizacji. Sygnał do walki kolegom z drużyny dali Auger-Aliassime i Sock, którzy 10:8 w super tie-breaku pokonali Berrettiniego i Murraya. Później Kanadyjczyk sprawił sporą niespodziankę i okazał się lepszy od Dżokovicia. Serb, dla którego ostatnim występem był finał Wimbledonu, miał w trakcie tego spotkania problemy z nadgarstkiem. Jako następni na korcie pojawili się Frances Tiafoe i Stefanos Tsitsipas. Pod ścianą był Grek, który musiał wygrać, żeby przedłużyć nadzieje tenisistów z Europy na zwycięstwo. W pierwszym secie 24-latek urodzony w Atenach bardzo dobrze poradził sobie z tą presją i oddał rywalowi tylko jednego gema. W drugiej odsłonie pojedynku gra się jednak wyrównała. Obaj tenisiści pilnowali własnych serwisów i do rozstrzygnięcia konieczny okazał się tie-break. W tej dodatkowej rozgrywce Amerykanin obronił trzy piłki meczowe i po grze na przewagi zwyciężył 13:11. O losach meczu musiał zadecydować super tie-break, w którym reprezentant Stanów Zjednoczonych wyszedł na prowadzenie 8:4. Tsitsipas zdołał odrobić część strat, ale po godzinie i 46 minutach gry Tiafoe wykorzystał drugą piłkę meczową i utonął w objęciach kolegów z drużyny.

Przyszłoroczna edycja Pucharu Lavera odbędzie się w Vancouver.


Wyniki

Europa – Świat 8:13

Piątek
Casper Ruud – Jack Sock 6:4, 5:7, 10:7
Stefanos Tsitsipas – Diego Schwartzman 6:2, 6:1
Andy Murray – Alex De Minaur 7:5, 3:6, 7:10
Roger Federer / Rafael Nadal – Jack Sock / Frances Tiafoe 6:4, 6:7(2), 9:11

Sobota
Matteo Berrettini – Felix Auger-Aliassime 7:6(11), 4:6, 10-7
Cameron Norrie – Taylor Fritz 1:6, 6:4, 8-10
Novak Dżoković – Frances Tiafoe 6:1, 6:3
Matteo Berrettini / Novak Dżoković – Alex De Minaur / Jack Sock 7:5, 6:2

Niedziela
Matteo Berrettini / Andy Murray – Felix Auger-Aliassime / Jack Sock 6:2, 3:6, 8:10
Novak Dżoković – Felix Auger-Aliassime 3:6, 6:7(3)
Stefanos Tsitsipas – Frances Tiafoe 6:1, 6:7(11), 8:10

Metz. Pogromca Hurkacza nowym mistrzem

/ Jakub Karbownik , źródło: Własne/atptour.com, foto: AFP

Lorezno Sonego pokonał Alexandra Bublika 7:6(3), 6:2 w niedzielnym finale turnieju ATP 250 w Metz. Tym samym Włoch sięgnął po trzeci tytuł mistrzowski i trzeci raz świętował mistrzostwo na innej nawierzchni.

Przed trzema laty 24-letni wówczas tenisista z Turynu w swym premierowym finale imprezy głównego cyklu pokonał Miomira Kecmanovicia i sięgnął po tytuł mistrzowski. Miało to miejsce w Antalii na kortach trawiastych. Przed rokiem Sonego we włoskiej Cagliari pokonał Laszlo Djere i po raz drugi w karierze świętował mistrzostwo. Tym razem na mączce. W tym tygodniu 65. obecnie tenisista świata rywalizował na kortach twardych w Metz. I tak jak przed trzema laty w Antalii i przed rokiem w ojczyźnie, również tym razem okazał się najlepszy.

Włoch, który w meczu o finał uporał się z broniącym tytułu Hubertem Hurkaczem, w meczu o tytuł stanął naprzeciwko Alexandra Bublika. Tak jak w poprzednich meczach we Francji, i tym razem tenisista z Półwyspu Apenińskiego nie stracił seta i sięgnął po trzeci tytuł w karierze.

– Staram się ulepszać moją grę każdego dnia. Tym bardziej cieszą mnie takie wyniki jak dzisiejszy, czy w ogóle uzyskany w całym mijającym tygodniu. Dzisiejsze spotkanie przeciwko Alexandrowi było niezwykle trudne, bo jest on niezwykle trudnym zawodnikiem. Ma niesamowite zagrania, jak np serwis. Zatem każdy mecz przeciwko niemu jest niezwykle trudny – podsumował finałowy występ nowy mistrz.

Lorenzo Sonego to czwarty tenisista z Włoch, który zdobył tytuł mistrzowski w tym roku. Poprzednio ta sztuka się udała: Matteo Berrettiniemu, Lorenzo Musettiemu i Jannikowi Sinnerowi.


Wyniki

Finał:

Lorenzo Sonego (Włochy) – Alexander Bublik 7:6(3), 6:2

Zieliński ponownie najlepszy

/ Jakub Karbownik , źródło: Własne/atptour.com, foto: AFP

Jan Zieliński i Hugo Nys pokonali Lloyda Glasspoola i Harriego Heliovare w finale gry podwójnej turnieju ATP 250 we francuskim Metz. Dla warszawianina to drugi tytuł mistrzowski w rywalizacji deblowej w karierze. Poprzednio również nie miał sobie równych we Francji.

Przed rokiem turniej w Arene de Metz był niezwykle udany dla Polaków. Zarówno w finale singla jak i debla wystąpiła Polak i w obu przypadkach świętował zwycięstwo. Najlepszym singlistą Moselle Open 2021 okazał się Hubert Hurkacz. Z kolei w grze podwójnej wrocławianin i Jan Zieliński wygrali tytuł deblowy. Jednym z rywali warszawianina w meczu o tytuł był Hugo Nys.

W tym roku Polak i Monakijczyk połączyli siły i w niedzielę stanęli do walki o tytuł mistrzowski. Spotkanie się zaczęło bardzo dobrze dla naszego duetu. Wykorzystali drugą okazję na przełamanie i objęli prowadzenie 3:0. Gdy się wydawało, że utrzymają wypracowaną przewagę do końca, w dziesiątym gemie doszło do przełamania powrotnego i losy seta rozstrzygnął tie-break. W nim Nys i Zieliński ponownie prowadzili, tym razem 4-1. Jednak rywale kolejny raz ich dogonili, ale ostatecznie dwunasty punkt był tym ostatnim. Losy drugiego seta rozstrzygnął się w dziewiątym gemie. Wtedy Polak i Monikajczyk po raz drugi w tym meczu wygrali gema przy serwisie rywali. Po zmianie stron przy swoim serwisie nie przegrali punktu i za pierwszą piłką meczową zakończyli spotkanie.

 


Wyniki

Finał debla:

J. Zieliński, H. Nys (Polska, Monako) – L. Glasspool, H. Heliovaara (Wlk. Brytania, Finlandia, 2) 7:6(5), 6:4

Metz. Hurkacz nie obroni tytułu

/ Szymon Frąckiewicz , źródło: własne, foto: AFP

Niestety tym razem Hubert Hurkacz nie wygra turnieju w Metz. Obrońca tytułu przegrał w półfinale z Włochem Lorenzo Sonego. Był to wyrównany mecz, aczkolwiek zakończony w dwóch setach.

Było to już szóste starcie Huberta Hurkacza z Lorenzo Sonego, choć czwarte na poziomie ATP Tour. Ponadto zmierzyli się ze sobą po raz pierwszy od niemal dwóch lat. Poprzednio grali ze sobą w 2020 roku w Wiedniu, gdzie w dwóch tiebrekach wygrał Włoch. Zawodnik z południa Europy prowadził w bilansie ich rywalizacji 3:2 przed sobotnim meczem.

Ten układał się podobnie jak ich ostatnie spotkanie. Był wyrównany. W pierwszej partii obydwaj dość pewnie wygrywali swoje gemy serwisowe, w związku z czym obyło się bez przełamań. Tiebreak jednak, podobnie jak w Wiedniu, padł łupem Sonego. Włoch wygrał go 7:5.

Czwartego z rzędu tiebreaka między sobą nie rozegrali. Z początku w drugim secie wydawało się to realne, bo miał podobny przebieg jak pierwszy. Włoch zdołał jednak przełamać w siódmym gemie i nie wypuścił już zwycięstwa z rąk, zamykając Polakowi drogę do obrony tytułu. W finale jego rywalem będzie Aleksander Bublik. Kazach skorzystał na problemach zdrowotnych Stana Wawrinki. Szwajcar skreczował już przy stanie 1:2 w pierwszej partii.


Wyniki

Półfinał

Lorenzo Sonego (Włochy) – Hubert Hurkacz (Polska, 2) 7:6(5), 6:4