Warszawa. Trzy Polki z awansem do drugiej rundy

/ Marek Golba , źródło: własne, foto: Olga Pietrzak/PZT

Zakończyły się mecze pierwszej rundy turnieju WTA 125 w Warszawie. Awans do następnej fazy zaliczyły Maja Chwalińska, Gina Feistel i Urszula Radwańska.

Dzisiaj na kortach Legii siedem Polek walczyło o awans do 1/8 finału i 15 punktów do rankingu WTA. Jako pierwsze na kort weszły Urszula Radwańska i Gina Feistel. Pierwsza z naszych zagrała z Francuzką Audrey Albie. Po przegranym pierwszym secie 2:6, Radwańska dominowała na korcie. W drugiej partii nie oddała rywalce ani jednego gema. Poziom wyrównał się w trzecim secie, a przełomowy był szósty gem, w którym była 29. rakieta świata obroniła dwa break pointy i utrzymała podanie. Niedługo później przełamała serwis Albie i jako pierwsza z Polek zameldowała się w drugiej rundzie.

Na korcie centralnym Gina Feistel zmierzyła się z Ralucą Serban. Początek należał do Polki, która trzy razy przełamała Cypryjkę i pewnie wygrała pierwszego seta 6:2. W drugim secie mieliśmy festiwal przełamań. Żadna z zawodniczek nie była w stanie utrzymać swojego podania aż do dwunastego gema, kiedy Serban wygrała swój serwis do zera. W trzecim secie było sporo wyrównanych gemów, które mogły zaważyć na losach tego spotkania. Jako pierwsza przełamała Serban, ale Feistel błyskawicznie wyrównała w czwartym gemie. Końcówka należała już do Polki, która wykorzystała drugiego meczbola w dziesiątym gemie, zamykając mecz po ponad trzech godzinach rywalizacji. Jutro zagra z Gruzinką Mariam Bolkvadze.

Przegrane Polek po walce

W drugiej części dnia długo musieliśmy czekać na kolejne zwycięstwo Biało-Czerwonych. Katarzyna Kawa musiała poddać spotkanie po przegranym pierwszym secie w tie-breaku z Darją Semenistają, a Weronika Falkowska uległa w dwóch setach Francuzce Carole Monnet.

Martyna Kubka przegrała mecz „na żyletki” z wracającą do głównego touru Zariną Diyas 6:3, 6:7(4), 6:7(2). Polka była lepsza od Kazaszki w pierwszym secie o jedno przełamanie. W drugim prowadziła 3:2 i miała przewagę serwisu, lecz rywalka zdołała odrobić straty. Doszło do tie-breaka, w którym Kubka od stanu 4:3 przegrała cztery punkty z rzędu i tym samym seta.

Decydująca odsłona wyglądała podobnie jak poprzednia. Startująca z „dziką kartą” zawodniczka WKT Mera Warszawa objęła prowadzenie 3:1, ale straciła przewagę. Później przegrała serwis w jedenastym gemie i musiała bronić dwóch meczboli. Kubka wróciła do gry i ponownie obie panie musiały zagrać drugiego tie-breaka. Jednak ten kompletnie nie wyszedł naszej zawodniczce, która po trzech godzinach zeszła z kortu pokonana.

Po Martynie na kort centralny wyszły Weronika Ewald i Leonie Kueng. Szwajcarka wyraźnie lepiej rozpoczęła spotkanie, prowadząc 4:0. Taka przewaga wystarczyła na zwycięstwo w pierwszym secie, ale Ewald prezentowała rosnącą dyspozycję. Odrobiła stratę przełamania, ale ostatecznie przegrała na otwarcie 4:6. Młoda Polka dyktowała warunki na korcie w drugim secie. Świetnie serwowała i nie musiała bronić ani jednej okazji na przełamanie. Efektem dobrej gry było pewne zwycięstwo Ewald 6:2. Gra była wyrównana do stanu 2:2. Wtedy Kueng poprawiła poziom swojej gry, a Ewald zaczęła odczuwać zmęczenie i popełniała więcej błędów. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem Szwajcarki, która zmierzy się z Mai Hontamą, turniejową „dwójką”.

Udana pogoń Chwalińskiej

Równolegle do meczu Weroniki miał miejsce kolejny pojedynek polsko-szwajcarki, w którym Maja Chwalińska mierzyła się z Celine Naef. Polka długo szukała właściwego rytmu gry. Po porażce w pierwszej partii 3:6, w drugiej przegrywała 1:3, a później 4:5 i rywalka serwowała na mecz. Ostatnie słowo należało do Chwalińskiej, która dwukrotnie przełamała turniejową „siódemkę” i wyrównała stan rywalizacji. Trzeci set to była dominacja tenisistki BKT Advantage Bielsko-Biała. Szybko wyszła na prowadzenie 5:0, po czym za pierwszą piłką meczową awansowała do 1/8 finału. Jutro czeka ją pojedynek z Zariną Diyas, pogromczynią Martyny Kubki.


Wyniki

I runda singla:

Darja Semenistaja (Łotwa, 3) – Katarzyna Kawa (Polska) – 7:6(4) i krecz Kawy

Isabella Szinikowa (Bułgaria) – Alexandra Eala (Filipiny, 4) – 6:2, 6:4

Maja Chwalińska (Polska) – Celine Naef (Szwajcaria, 7) – 3:6, 7:5, 6:1

Gina Feistel (Polska, WC) – Raluca Serban (Cypr) – 6:2, 5:7, 6:4

Urszula Radwańska (Polska, Q) – Audrey Albie (Francja) – 2:6, 6:0, 6:2

Leonie Kueng (Szwajcaria) – Weronika Ewald (Polska, WC) – 6:4, 2:6, 6:2

Zarina Diyas (Kazachstan, SR) – Martyna Kubka (Polska, WC) – 3:6, 7:6(4), 7:6(2)

Carole Monnet (Francja) – Weronika Falkowska (Polska, WC) – 6:4, 6:2

Nina Stojanovic (Serbia) – Viktoria Hruncakova (Słowacja) – 4:6, 6:4, 6:3

Destanee Aiava (Australia, Q) – Natalia Stevanovic (Serbia) – 6:3, 6:2

Praga. Magdalena Fręch z awansem do ćwierćfinału turnieju

/ Izabela Modrzewska , źródło: własne, foto: AFP

Magdalena Fręch zagra w ćwierćfinale turnieju WTA 250 w Pradze. Jej rywalka, Dominika Salkova, skreczowała po upadku w trzecim secie meczu. 

Pierwsza partia spotkania była bardzo wyrównana. Obie zawodniczki pilnowały swojego podania, jednak w siódmym gemie Czeszka zaczęła popełniać większą ilość niewymuszonych błędów. Polska tenisistka wyszła na prowadzenie, ale również nie utrzymała swojego serwisu. Od stanu 4-4, Łodzianka lepiej wytrzymywała dłuższe wymiany pomimo agresywnej gry przeciwniczki i to na jej konto powędrował wygrany set.

W drugiej części meczu, Polka wykorzystała trwające momentum i wygrała cztery gemy z rzędu, tracąc przy tym tylko cztery punkty. Od tego momentu niestety reprezentantka grała coraz pasywniej, co pozwoliło rywalce wrócić do gry i doprowadzić do tie-breaka. Ostatecznie czeskiej tenisistce udało się odwrócić losy spotkania i o rozstrzygnięciu miał zadecydować trzeci set.

Po wygraniu swoich pierwszych gemów serwisowych, obie zawodniczki zostały przełamane przy dwóch kolejnych podaniach. Przy stanie 2-2, Salkova niefortunnie podkręciła kostkę i zrezygnowała z dalszej gry. Magdalena Fręch tym samym awansowała do ćwierćfinału turnieju, gdzie zmierzy się z Anheliną Kalininą.


Wyniki

Druga runda singla:

Magdalena Fręch (Polska) – Dominika Salkova (Czechy) 6:4, 6:7[4], 2-2 i  krecz Salkovej

To koniec! Andy Murray zakończy karierę po turnieju olimpijskim w Paryżu

/ Marek Golba , źródło: https://www.tennis365.com/, foto: AFP

Andy Murray potwierdził w mediach społecznościowych, że nadchodzące Igrzyska Olimpijskie w Paryżu będą jego ostatnim występem w zawodowej karierze.

Mówiło się od kilku tygodni, że dwukrotny mistrz olimpijski zakończy swoją karierę w Paryżu, gdzie wystartuje w singlu oraz w deblu wspólnie z Danielem Evansem. Teraz przypuszczenia się potwierdziły, kiedy dzisiaj rano Murray opublikował post na Instagramie.

– Przyleciałem do Paryża rozegrać mój ostatni zawodowy turniej. Reprezentowanie Wielkiej Brytanii były dla mnie najbardziej pamiętnymi momentami w karierze i jestem niezmiernie dumny z tego, że mogę zrobić to po raz ostatni – napisał na Instagramie były lider rankingu ATP.

Można powiedzieć, że turniej olimpijski będzie dla Murray’a piękną klamrą w pełnej sukcesów karierze. Kilka tygodni po finale Wimbledonu 2012 zdobył przed własną publicznością swoje pierwsze olimpijskie złoto, gładko pokonując Rogera Federera. Cztery lata później w Rio powtórzył sukces z Londynu, stając się pierwszym tenisistą, który obronił tytuł mistrza olimpiskiego w singlu.

Warszawa. Turniej WTA 125 Polish Open wystartował

/ Bartosz Bieńkowski , źródło: własne, foto: AFP

Rozpoczął się turniej WTA 125 Polish Open w Warszawie. Do drugiej rundy awansowała między innymi Alycia Parks.

WTA 125 Polish Open to jedno z największych wydarzeń roku w polskim tenisie. W poniedziałek rozegrano kilka meczów pierwszej rundy. W jednym z nich Alycia Parks pokonała Annę Hertel. Amerykanka była zdecydowaną faworytką tego spotkania, lecz niżej sklasyfikowana Polka dzielnie walczyła, a nawet ugrała seta. Na więcej nie pozwoliła jej już już jednak 124. tenisistka rankingu WTA.

W poniedziałek Hertel była jedyną Polką, która rozegrała mecz singlowy. Z pozostałych meczów warto wspomnieć o porażce turniejowej „jedynki”. Słowaczka Rebecca Sramkova przegrała gładko z Gruzinką Mariam Bolkvadze 1:6, 2:6. Do drugiej rundy awansowały także Izraelka Lina Glushko, Japonka Mai Hontama, Czeszka Linda Klimovicova i Australijka Maya Joint.

Natomiast rywalizację deblową zwycięstwem rozpoczęły Zuzanna Kolonus i mistrzyni Polski w grze pojedynczej, Weronika Ewald.

We wtorek w singlu zobaczymy aż siedem naszych reprezentantek: Urszulę Radwańską, Ginę Feistel, Weronikę Falkowską, Martynę Kubkę, Weronikę Ewald, Katarzynę Kawę i Maję Chwalińską.


Wyniki

Pierwsza runda singla:

Mariam Bolkvadze (Gruzja) – Rebecca Sramkova (Słowacja, 1) 6:1, 6:2

Mai Hontama (Japonia, 2) – Ankita Raina (Indie) 7:5, 6:2

Maya Joint (Australia, 5) – Antonia Ruzić (Chorwacja) 5:7, 6:2, 6:3

Lina Glushko (Izrael) – Kateryna Baindl (Ukraina, 6) 6:2, 7:5

Linda

Linda Klimovicova (Czechy) – Waleria Sawinych (8) 6:4, 6:3

Alycia Parks (USA) – Anna Hertel 6:3, 4:6, 6:1

 

Pierwsza runda debla:

Weronika Ewald, Zuzanna Kolonus (Polska) – Yuliana Lizarazo, Natalija Stevanović (Kolumbia, Serbia) 6:4, 4:6, 10-7

Marketa Vondrousova nie zagra na paryskich igrzyskach

/ Łukasz Duraj , źródło: Instagram Markety Vondrousovej, foto: AFP.

Igrzyska Olimpijskie w Paryżu zbliżają się wielkimi krokami. Niestety nie wszystkie gwiazdy tenisa, które pierwotnie zgłosiły się do turnieju, będą mogły wziąć w nim udział. Do listy zawodniczek, nieobecnych z powodu urazu, dołączyła Marketa Vondrousova.

Przypomnijmy, że problemy zdrowotne Czeszki nie są niczym nowym, a ostatni z nich przydarzył jej się podczas turnieju w Berlinie. 25-latka zagrała wprawdzie na Wimbledonie, ale odpadła już w pierwszej rundzie.

Obecnie wiemy, że utytułowana tenisistka doznała kolejnej kontuzji i nie będzie reprezentować swojego kraju podczas Igrzysk w Paryżu. W poście, zamieszczonym na Instagramie mistrzyni Wimbledonu 2023, czytamy:

Bardzo mi przykro, ale przez kontuzję nie będę uczestniczyć w turnieju olimpijskim w Paryżu. Do ostatniej chwili miałam nadzieję, że będę mogła powalczyć, choćby w deblu, ale problemy z ręką trzymają mnie z dala od kortu. Skupiam się na tym, by wyzdrowieć do czasu rozpoczęcia US Open i będę dopingować wszystkich moich rodaków, walczących o medale we Francji. Do zobaczenia wkrótce – podsumowała.

Marketa Vondrousova jest srebrną medalistką Igrzysk Olimpijskich z Tokio. W 2021 roku uległa jedynie Belindzie Bencić.

Zgodnie z informacją ITF, w paryskim turnieju singla kontuzjowaną koleżankę zastąpi Katerina Siniakova, zaś w deblu jej miejsce – u boku Karoliny Muchovej – zajmie Linda Noskova.

Ranking WTA. Iga Świątek wciąż na czele, duży awans Mai Chwalińskiej

/ Jakub Karbownik , źródło: własne/www.wtatour.com, foto: Andrzej Szkocki

Iga Świątek rozpoczęła kolejny tydzień na fotelu liderki rankingu WTA. Najbardziej zadowoloną tenisistką z najnowszego notowania zestawienia najlepszych zawodniczek świata może być Maja Chwalińska.

Między Wimbledonem, a ruszającymi 27 lipca Igrzyskami Olimpijskimi tenisistki szykujące się do paryskiego występu po części wybrały spokojne przygotowania poprzez trening, a inne poprzez rywalizację w turniejach. W stolicy Francji jest już Iga Świątek, która w przedostatni poniedziałek lipca rozpoczęła 113. tydzień na szczycie notowania rankingu WTA. W top 10 nie doszło do żadnej zmiany. Tym samym siódmą pozycję utrzymała Qinwen Zheng, czyli tenisistka, która obroniła tytuł mistrzowski w Palermo. Zmianie za to uległy rankingowe miejsce mistrzyni rywalizacji w Budapeszcie Diana Shnaider awansowała z miejsca 28. na 23.

Nie zmieniła się pozycja Magdy Linette w rankingu. Poznanianka wciąż plasuje się na miejscu 48. O jedno „oczko” w dół, z miejsca 56. na 57., przesunęła się Magdalena Fręch. W tym tygodniu obie Polki rywalizują w turnieju WTA 250 w Pradze i we wtorek powalczą o awans do 1/4 finału.

Największą wygraną najnowszego notowania rankingu jest Maja Chwalińska. Bielszczanka zwyciężyła w turnieju ITF z pulą nagród 60 tysięcy dolarów. To pozwoliło jej na awans w rankingu o 34 miejsca. Obecnie czwarta rakieta naszego kraju notowana jest na pozycji 167.