Igrzyska Olimpijskie. Obrońca tytułu w grze o końcowy triumf

/ Jakub Karbownik , źródło: własne/www.atptour.com, foto: AFP

Bez niespodzianek zakończyły się wtorkowe spotkania drugiej rundy rywalizacji mężczyzn. Do 1/8 finału awansowali wszyscy wysoko rozstawieni tenisiści, którzy czwartego dnia wyszli na korty kompleksu Rolanda Garrosa.

Czwarty dzień zmagań kobiet w rywalizacji olimpijskiej był pełnym niespodzianek, a z imprezą pożegnały się między innymi Coc Gauff oraz Jasmine Paolini, czyli zawodniczki rozstawione z numerem drugim oraz czwartym.

Bez niespodzianek za to potoczyły się spotkania panów. Niemal wszyscy rozstawieni zawodnicy swe mecze drugiej rundy zakończyli w dwóch setach. Jedynym, który rywalizował na pełnym dystansie, był Taylor Fritz. Amerykanin po przegraniu w tie-breaku pierwszego seta z Jackiem Draperem, w dwóch kolejnych odsłonach okazał się lepszy i powalczy o 1/4 finału turnieju olimpijskiego. A tam na zawodnika zza Oceanu czeka Lorenzo Musetti, który w dwóch setach uporał się z Mariano Navone’m.

O ćwierćfinał w Paryżu będzie rywalizować również broniący tytułu z Tokio Alexander Zverev. Rozstawiony z numerem trzecim zawodnik w dwóch setach odprawił Tomasza Machacza i o miejsce wśród ośmiu najlepszych singlistów zagra z Alexeiem Popyrinem. Australijczyk w meczu drugiej rundy okazał się lepszy od złotego medalisty IO w Pekinie w grze podwójnej – Stana Wawrinki.

 


Wyniki

Druga runda:

Alexander Zverev (Niemcy, 3) – Tomasz Machacza (Czechy) 6:3, 7:5

Taylor Fritz (USA, 7) – Jack Draper (Wielka Brytania) 6:7(3), 6:3, 6:2

Lorenzo Musetti (Włochy, 11) – Mariano Navone (Argentyna) 7:6(2), 6:3

Felix Auger-Aliassime (Kanada, 13) – Maximilian Marterer (Niemcy) 6:0, 6:1

Alexander Popyrin (Australia) – Stan Wawrinka (Szwajcaria) 6:4, 7:5

Tommy Paul (USA, 9) – Jakub Mensik (Czechy) 6:3, 6:1

Corentin Moutet (Francja) – Jan-Lennard Struff (Niemcy) walkower

Igrzyska Olimpijskie. Iga Świątek coraz bliżej strefy medalowej

/ Jakub Karbownik , źródło: własne/www.wtatour.com, foto: AFP

Iga Świątek pokonała Wang Xiyu i awansowała do 1/4 finału rywalizacji singlowej pań podczas IO w Paryżu. 

Czwarty dzień olimpijskiej rywalizacji na kortach Rolanda Garrosa okazał się ostatnim dniem zmagań dla wielu czołowych tenisistek. Z szansami na medal w singlu pożegnały się dwie najwyżej obok Igi Świątek tenisistki, które pozostały w grze – Coco Gauff oraz Jasmine Paolini. W ślady Amerykanki i Włoszki ku uciesze polskich kibiców nie poszła Iga Świątek.

W meczu trzeciej rundy liderka rankingu WTA spotkała się z Chinką Wang Xiyu. Było to drugi mecz obu pań. I drugi wygrany przez polską tenisistkę. Chociaż pierwsza szanse na wygranie gema serwisowego przeciwniczki miała reprezentantka Państwa Środka.

Raszynianka zdołała jednak wyjść opresji w trzecim gemie, a następnie przełamała Chinkę, wychodząc na prowadzenie 4:2. Od tego momentu Polka wygrała oba swoje gemy serwisowe, Wang jednego i to Iga Świątek była jednego seta od awansu do 1/4 finału.

Drugi set można zatytułować „do trzech razy sztuka”. Iga Świątek trzykrotnie wychodziła na prowadzenie z przewagą przełamania. Po siódmym gemie Chinka poprosiła o przerwę medyczną co wybiło z rytmu reprezentantkę Polski, która pozwoliła na drugie w tej części pojedynku odrobienie strat. Jednak nim panie udały się na zmiane stron Wang znów oddała serwis. W dziesiątym gemie tenisistka z Azji „grając na jednej nodze” robiła co w jej mocy, ale ostatecznie to Polka zameldowała się w 1/4 finału, wykorzystując drugą piłkę meczową. Chociaż finalistka Australian Open miała też szansę na przełamanie powrotne i doprowadzenie do stanu 5:5.

W środowym meczu 1/4 finału Iga Świątek zmierzy się z Amerykanką Danielle Collins, a stawką będzie półfinał olimpijskiej rywalizacji.


Wyniki

Trzecia runda:

Iga Świątek (Polska, 1) – Wang Xiyu (Chiny) 6:3, 6:4

Igrzyska Olimpijskie. Schmiedlova żegna wielkoszlemową finalistkę

/ Jakub Karbownik , źródło: własne/www.wtatour.com, foto: AFP

Chinka Qinwen Zheng to najwyżej notowana tenisistka w dolnej połówce drabinki, która pozostała w grze o olimpijskie medale. Czwartego dnia rywalizacji oprócz Coco Gauff z rywalizacją pożegnała się Jasmine Paolini oraz Maria Sakkari. Z roli faworytki wywiązała się za to Barbora Krejcikova.

Tegoroczny sezon ze względu na Igrzyska Olimpijskie jest szczególne. Tenisistki po zakończeniu Roland Garros 2024 przeniosły się na korty trawiaste, aby powrócić jeszcze na najwolniejszą z tenisowych nawierzchni.

Bardzo dobrze podczas tych roszad odnajduje się Barbora Krejcikova. Czeska mistrzyni Roland Garros 2021 po sięgnięciu po tytuł mistrzowski na kortach Wimbledonu, zameldowała się już w 1/4 rywalizacji olimpijskiej na paryskich kortach. Miejsce wśród ośmiu najlepszych singlistek zawodniczce zza naszej południowej granicy dała wygrana nad Eliną Switoliną.

W secie otwarcia Ukrainka prowadziła już 3:0 i 4:2, aby pozwolić rywalce na wyrównanie i doprowadzenie do tie-breaka. W nim powtórzyła się sytuacja z początku meczu, gdy zawodniczka zza naszej wschodniej granicy prowadziła 3:0. Jednak Krejcikova i tym razem odrobiła straty, a następnie przechyliła szalę zwycięstwa na swą stronę. W drugiej odsłonie to Czeszka jako pierwsza miała szansę na przełamanie, ale rywalka wyszła z opresji. Następnie dwukrotnie odebrała podanie i doprowadziła do decydującej odsłony, ostatniego gema wygrywając do zera.

Trzeciego seta lepiej rozpoczęła tenisistka nierozstawiona, która wyszła na prowadzenie 2:0. Jednak Krejcikova momentalnie odrobiła straty. Końcówka meczu to festiwal przełamań. O jedno więcej zanotowała Czeszka i to ona wystąpi w 1/4 finału.

A tam je rywalką będzie Anna-Karolina Schmiedlova. Słowaczka w pokonanym polu pozostawiła Jasmine Paolini. Włoska finalistka tegorocznego Roland Garros bardzo dobrze rozpoczęła spotkania, bo od prowadzenia 5:2 w pierwszym secie. Odpowiedz rywalki była jednak piorunująca. Wygrała pięć gemów z rzędu i była krok bliżej 1/4 finału. W drugiej odsłonie faworytka wyszła na prowadzenie 3:0 i wypracowanej przewagi już nie oddała. Tym samym panie musiały rozegrać seta trzeciego.

Początek tej części spotkania należał do tenisistek odbierających serwis. Pierwszą, która utrzymała swe podanie była zawodniczka z południa Europy i to Paolini była o krok od wygrania meczu, prowadząc 5:4. W tym momencie podobnie jak w secie pierwszym serie trzech wygranych gemów zapisała na swe konto Schmiedlova, która tym samym awansowała do 1/4 finału.

Tenisistką, która w czwartej ćwiartce turniejowej drabinki dołączyła do Donny Vekić jest Marta Kostiuk. Ukrainka co prawda przegrała premierową partię z Marią Sakkari, ale w dwóch kolejnych była górą i pozostaje w grze o medale na paryskich kortach.

 

 


Wyniki

Trzecia runda:

Anna-Karolina Schmiedlova (Słowacja) – Jasmine Paolini (Włochy, 4) 7:5, 3:6, 7:5

Marta Kostiuk (Ukraina, 12) – Maria Sakkari (Grecja, 7) 4:6, 7:6(5), 6:4

Barbora Krejcikova (Czechy, 9) – Elina Switolina (Ukraina) 7:6(5), 2:6, 6:4

 

Luedenscheid. Majchrzak w drugiej rundzie, porażka Pieczkowskiego

/ Marek Golba , źródło: własne, foto: LOTOS PZT Polish Tour

Ze zmiennym szczęściem radzili sobie Polacy w pierwszej rundzie Challengera 100 w niemieckim Luedenscheid. Kamil Majchrzak pokonał po dwóch tie-breakach Facundo Menę, a Olaf Pieczkowski uległ zawodnikowi gospodarzy, Marko Topo.

Jako pierwszego w akcji widzieliśmy Pieczkowskiego, który przebijał się do turnieju głównego przez kwalifikacje. Jego rywalem był inny kwalifikant, Marko Topo. Jednak od początku widać było różnicę poziomów na korcie. O losach pierwszego seta zadecydowało jedno przełamanie, które już w drugim gemie zaliczył Topo. Młody Polak mógł odrobić straty, ale w piątym gemie nie wykorzystał przewagi 40:0 przy serwisie Niemca. Kolejnych okazji już nie było i Niemiec wygrał seta wynikiem 6:3.

Drugi set lepiej rozpoczął się dla Pieczkowskiego. 20-latek po raz pierwszy przełamał serwis rywala i prowadził 3:1. Niestety nie zdołał utrzymać przewagi, a od tego momentu dwukrotnie został przełamany, wobec czego Polak zakończył rywalizację na pierwszej rundzie.

Kamil Majchrzak zmierzył się z Argentyńczykiem, Facundo Meną. Od początku było jasne, że istotnym elementem, który zadecyduje o losach tego spotkania, będzie serwis. W pierwszym secie obaj zawodnicy nie musieli bronić ani jednego break pointa i doszło do tie-breaka. 28-latek wygrał dwa punkty przy serwisie Meny i wygrał seta, wykorzystując trzecią piłkę setową.

W drugiej odsłonie Polak jako pierwszy przełamał przeciwnika. Długo utrzymywał przewagę, ale przy stanie 5:4 nie wykorzystał piłki meczowej, a następnie Mena za czwartą okazją, doprowadził do wyrównania. Chwilę później doszło do drugiego tie-breaka. Panowie grali punkt za punkt, ale jako pierwszy szansę na zamknięcie seta, i to przy własnym serwisie, miał Argentyńczyk. Jednak końcówka należała do zawodnika WKT Mera Warszawa. Zdobył trzy ostatnie punkty i zamknął spotkanie w dwóch wyrównanych setach. Kolejnym rywalem Polaka będzie lepszy z pary Calvin Hemery – Franco Agamenone.


Wyniki

I runda singla:

Kamil Majchrzak (Polska, 8) – Facundo Mena (Argentyna) – 7:6(5), 7:6(6)

Marko Topo (Niemcy, Q) – Olaf Pieczkowski (Polska, Q) – 6:3, 6:4

 

Igrzyska Olimpijskie. Coco Gauff żegna się z rywalizacją, Collins czeka na rywalkę

/ Jakub Karbownik , źródło: własne/www.wtatour.com, foto: AFP

Coco Gauff nie powtórzy swego najlepszego wyniku na paryskich kortach. Amerykanka w meczu trzeciej rundy przegrała z Donną Vekić. Na kolejną rywalkę czeka już Danielle Collins. Amerykanka wygrała swój mecz trzeciej rundy i teraz będzie śledzić z ciekawością spotkanie między Igą Świątek oraz Xiuyu Wang.

Camila Osorio w meczu drugiej rundy sprawiła niespodziankę pokonując Jelenę Ostapenko. Jednak olimpijski występ Kolumbijka zakończyła na 1/8 finału, gdzie musiała uznać wyższość Danielle Collins. Po jedno stronnym pierwszym secie, w którym Amerykanka nie oddała rywalce nawet gema, w dwóch kolejnych odsłonach poziom rywalizacji się wyrównał. Ostatecznie awans do 1/4 finału uzyskała zawodniczka zza Oceanu, której kolejną rywalką może być Iga Świątek.

Na miano największej niespodzianki spotkań trzeciej rundy pretenduje przegrana Coco Gauff. Amerykanka, która w dwóch pierwszych spotkaniach na paryskich kortach oddała rywalkom łącznie pięć gemów, w spotkaniu o 1/4 finału spotkała się z Donną Vekić. W pierwszym secie wiceliderka rankingu prowadziła już 4:1, a w dziewiątym gemie imała nawet piłkę setową. Jednak zawodniczka z Osijeku wyszła z opresji, a w tie-breaku przechyliła szalę zwycięstwa na swą stronę. Chociaż Gauff w „dogrywce” prowadziła 6-4 i miała dwie kolejne okazje na zakończenie tej części meczu.

W drugim secie to Vekić jako pierwsza oddała swego gema serwisowego. Jednak od stanu 1:2 wygrała pięć gemów z rzędu i zakończyła spotkania, sprawiając największą jak dotychczas niespodziankę podczas olimpijskiej rywalizacji na paryskich kortach.

Oprócz Gauff spotkanie trzeciej rundy przegrała też Emma Navarro. Zawodniczka z Nowego Jorku co prawda wygrała partię otwarcia z Qinwen Zheng. Jednak w dwóch kolejnych partiach lepsza okazała się reprezentantka Państwa Środka i to ona znalazła się w ćwierćfinale rywalizacji olimpijskie.


Wyniki

Trzecia runda:

Donna Vekić (Chorwacja, 13) – Coco Gauff (USA, 2) 7:6(7), 6:2

Danielle Collins (USA, 8) – Camila Osorio (Kolumbia) 6:0, 4:6, 6:3

Angelique Kerber (Niemcy) – Leylah Fernandez (Kanada, 16) 6:4, 6:3

Wpływ sponsoringu sportowego na popularność kasyn online

/ Materiał partnerski , źródło: Materiał partnerski, foto: Pixabay

Sponsoring sportu od dawna jest atrakcyjnym narzędziem marketingowym dla wielu branż. Z tego względu nietrudno się dziwić, że sięgają po niego również operatorzy kasyn online. Istnieje bowiem wiele zalet tej promocji. Duże firmy hazardowe, które prowadzą grę w Internecie i oferują możliwość gry na automatach oraz z krupierem na żywo zyskują dzięki sponsoringowi szansę dotarcia do szerokiej grupy kibiców sportu. W tej grupie znajduje się także niejedno polskie kasyno online, które promuje się przez rozgrywki sportowe. Takie kasyna pozwalają polskim graczom na zyskanie dostępu do bogatego wyboru slotów internetowych i innych gier. Polskie kasyna posiadają także często lokalne metody płatności i obsługę klienta w naszym języku, kierując ofertę do graczy z kraju.

 

W tym artykule przedstawimy jakie są główne korzyści z tej formy reklamy dla obu stron, a także opowiemy o implikacjach i możliwościach rozwoju hazardowego sponsoringu sportowego w przyszłości.

Źródło: Pixabay

Na czym polega kasynowy sponsoring sportowy

Sponsoring kasyn przez sport to reklama kasyna i innych form działalności hazardowej na stadionach, koszulkach, czy w materiałach promujących firmę. Przedstawienie logo albo nazwy firmy sprawia bowiem, że dociera ona do nowej potencjalnej grupy graczy, którymi są kibice. Ponadto, kasyno zyskuje również możliwość wykorzystania wizerunku indywidualnych sportowców, albo całych klubów na swojej stronie internetowej, nadając znaczenie i wartość dla swojej marki. W zamian, kluby sportowe zyskują środki finansowe na prowadzenie działalności, dzięki której mogą pozyskać nowych zawodników, albo po prostu suplementować wpływy ze sprzedaży biletów oraz zyski z innych umów sponsorskich, co pozwala na rozwój klubu.

Przykłady kasynowego sponsoringu sportowego

Źródło: Pixabay

 

Na krajowym rynku, polską spółką będącą operatorem kasyna online z polską licencją hazardową, jest Totalizator Sportowy. Jak można się już domyślać po jej nazwie, ta spółka skarbu państwa koncentruje się w dużym stopniu na rozgrywkach sportowych i przeznacza znaczną część wpływów z rozgrywek kasynowych na sport.

 

Totalizator Sportowy jest sponsorem całego spektrum dyscyplin: od piłki nożnej, aż po mało niszowe i często amatorskie sporty. Jak chwali się Totalizator Sportowy, spółka ta jest największym mecenasem sportu w Polsce. Ta firma wspiera przy tym zarówno rozgrywki w piłkarskiej Ekstraklasie, jak i kluby amatorskie oraz młodzieżowe, realizując zadania wspierania kultury fizycznej nie tylko na wysokim poziomie rozgrywkowym. Dla fanów tenisa ważne jest natomiast, że Totalizator Sportowy od lat jest partnerem strategicznym Polskiego Związku Tenisowego pod marką LOTTO.

 

Spółka sponsorowała między innymi takie zawody jak jest LOTTO PZT Polish Tour, jak również LOTTO PZT Team, LOTTO 98. Narodowe Mistrzostwa Polski Kobiet i Mężczyzn,  a nawet LOTTO Narodowy Dzień Tenisa. Marka jest również partnerem głównym Reprezentacji Polski Kobiet i Mężczyzn, promując naszych tenisistów grających obecnie na igrzyskach olimpijskich. PZT Polish Tour jest nazywane nawet Narodowym Pucharem Polski i ta seria rozgrywek obejmuje czternaście turniejów rozgrywanych w jedenastu miastach Polski, które pozwolą bardzo dobrze zaprezentować produkty hazardowe tej spółki, w tym prowadzone przez nią kasyno online. Wybór tenisa jako dyscypliny która promuje Totalizator Sportowy jest bardzo przemyślany, ponieważ nasi reprezentanci odnoszą w niej sukcesy, z Igą Świątek na czele, która jest głównym kandydatem do złotego medalu na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu.

Strategiczne implikacje dla kasyn online

Operatorzy kasyn online muszą jednak rozważać wiele elementów, podczas decyzji o podjęciu współpracy z klubem sportowym, albo reprezentacją. Głównym z nich są ramy prawne, ograniczające możliwości sponsoringu hazardu. Większość jurysdykcji, w tym Polska, nie zezwala na niekontrolowany marketing sportowy dla kasyn. Z tego względu, operatorzy mogą go wykonywać pośrednio, na przykład promując produkty zależne, jak we wspomnianym wyżej przypadku Totalizatora Sportowego.

 

Decyzja o nawiązaniu współpracy powinna być także powiązana ze staranną kalkulacją współczynnika ROI, czyli zwrotu z inwestycji. Nie każda dyscyplina sportu jest bowiem popularna, a słabsze wyniki sportowców mogą skutkować brakiem korzyści marketingowych. Ostateczna decyzja musi więc podlegać kalkulacjom i wiązać się ze starannym rozważeniem korzyści w stosunku do kosztów umów sponsorskich przez menedżerów kasyn.

Przyszłość marketingu sportowego w internetowej branży hazardowej

Branża kasynowa online niewątpliwie jest na wznoszącej fali. Jak wynika z raportu “Sytuacja na rynku gier hazardowych”, wzrosty w ostatnim badanym okresie z 2020/21 w sektorze automatów online w Polsce wynoszą aż 108.9% względem obrotów rok do roku. Od tamtej pory dynamika wzrostów nie wydaje się zwalniać, a to oznacza, że operatorzy hazardowi będą poszukiwali jeszcze większych możliwości promocji przez sport.

 

Wciąż rosnąca liczba kasyn online sprawia bowiem, że konkurencja bynajmniej się nie zmniejsza. W rezultacie operatorzy będą musieli poszukiwać nowych form promocji, wykorzystując coraz częściej bardziej niekonwencjonalne formy reklamy, takie jak promocja przez kluby sportowe.

Wnioski ze współpracy sponsorskiej w hazardzie online

Podsumowując, rosnąca popularność kasyn jest świetną wiadomością dla kibiców. Kluby sportowe będą mogły bowiem zyskać dodatkowe środki na prowadzenie działalności, a to może oznaczać szybszy rozwój i lepsze wyniki twojej ulubionej drużyny piłkarskiej, reprezentacji lub zawodnika. Dalsza liberalizacja przepisów reklamowych dla branży hazardowej w Polsce może zdjąć bariery z tej formy promocji, na czym zyskają wszyscy. Korzyści ze sponsoringu hazardowego będą więc obopólne, a dla kasyn online będzie to również oznaczało dopływ nowych graczy i jeszcze szybszy

Montreal. Novak Dżoković podjął decyzję dotyczącą tegorocznego występu

/ Jakub Karbownik , źródło: własne/www.atptour.com, foto: AFP

Novak Dżoković podjął decyzję dotyczącą występu podczas turnieju ATP 1000 w Montrealu, który startuje już szóstego sierpnia. Serb to dwukrotny mistrz kanadyjskiego tysięcznika.

Igrzyska Olimpijskie powoli wchodząc w decydującą fazę. W poniedziałkowym szlagierze drugiej rundy Novak Dżoković pokonał Rafaela Nadala i awansował do 1/8 finału zmagań o olimpijskie medale. Były lider światowego rankingu podjął również decyzję dotyczącą kolejnego po Igrzyska Olimpijskich występu, który miał mieć miejsce w Kanadzie.

– Jestem rozczarowany, że musze poinformować o rezygnacji z tegorocznego występu podczas National Bank Open w Montrealu. Mam wspaniałe wspomnienia z tą imprezą, którą wygrywałem dwukrotnie (i dwa razy w Toronto). Niestety napięty grafik oraz mój stan zdrowia sprawia, że muszę podejmować trudne decyzje. Wierze, że będę mógł powrócić do Kanady i Montrealu, aby się zaprezentować przed niesamowitą miejscową publicznością – poinformował w swych mediach społecznościowych były lider rankingu ATP.

Miejsce Novaka Dżokovicia w drabince kanadyjskiej imprezy zajmie Roman Safiulin.

Rafael Nadal o porażce z Dżokoviciem i końcu swojej kariery tenisowej

/ Łukasz Duraj , źródło: www.marca.es, foto: AFP.

Rafael Nadal wyraźnie przegrał z Novakiem Dżokoviciem w drugiej rundzie turnieju olimpijskiego. Hiszpan udzielił już wywiadu krajowym mediom, którym opowiedział między innymi o swoim przejściu na sportową emeryturę.

Spotkanie Nadala i Dżokovicia w Paryżu wypełniło centralny kort Philippe’a Chatriera i elektryzowało kibiców na całym świecie. Tym razem w starciu dwóch mistrzów lepszy okazał się Serb. Tenisista z Belgradu miał chwilę słabości w drugim secie, ale i tak pokonał swego wielkiego rywala w dwóch partiach.

Wynik ten oznaczał, że Rafa żegna się z turniejem singlowym, a jego szansą na medal pozostał debel. W rozmowie z dziennikarzami gracz z Majorki ocenił swój poziom dość surowo, mówiąc:

Novak był dziś dużo lepszy i akceptuję ten fakt. To niełatwe, ale mi się udało. Próbowałem podejść do tego z odpowiednim nastawieniem i się z tym pogodzić. Wiedziałem, że ten pojedynek może właśnie tak wyglądać.

– Nie byłem w stanie zagrać tak dobrze, jak wymagał taki mecz, a do tego on nie dał mi niczego za darmo. W moich uderzeniach nie było jakości i powtarzalności, mogącej sprawić mu kłopoty. Nie mam już tak szybkich nóg, jak piętnaście lat temu. Bez dynamiki i soczystych uderzeń nie można skutecznie rywalizować z najlepszym graczem w historii, prawda? – pytał retorycznie Nadal.

W dalszej części wypowiedzi 38-latek podkreślił, że nie podjął jeszcze decyzji, związanych ze swoją sportową przyszłością:

– Nie mogę ciągle o tym myśleć, a wy wytrwale mnie o to pytacie. Nie mógłbym wrócić do mojego optymalnego poziomu, jeśli myślałbym tylko o tym, kiedy zakończę karierę tenisisty. Mam za sobą trudne dwa lata, podczas których nie dało się sprawdzić, na ile jeszcze mnie stać, bo ciągle miałem problemy zdrowotne. To dlatego dałem sobie dodatkowy czas. Jednocześnie nieustannie słyszę różne sugestie i one przeszkadzają mi w poznaniu moich możliwości i podjęciu właściwej decyzji.

– Wciąż patrzę w przyszłość. Po turnieju olimpijskim podejmę jakieś kroki. Opieram się na moich odczuciach i pragnieniach, choć wielu tego nie rozumie. Przez ostatnie dwa lata cierpiałem i miałem operację biodra, a leczenie było bardzo długie. Teraz czuję się lepiej pod względem fizycznym. Jeśli nie będę konkurencyjny, to odejdę, ale na razie grałem zbyt mało, by to rzetelnie ocenić. Powrót po kontuzji biodra to trudna sprawa.

Pragnę cieszyć się tenisem i dać sobie szansę. Jeśli nie będę już chciał grać, to wam o tym powiem. Teraz zamierzam żyć z dnia na dzień, tak by moja decyzja była właściwa i dobrze przemyślana – podsumował Rafa.

W swoim drugim spotkaniu deblowym w Paryżu Rafael Nadal i Carlos Alcaraz zmierzą się z Holendrami Tallonem Griekspoorem i Wesleyem Koolhofem.

Igrzyska Olimpijskie. Kerber wciąż w grze, Gauff dotrzymuje kroku Świątek

/ Jakub Karbownik , źródło: własne/www.wtatour.com, foto: AFP

Jessica Pegula jako pierwsza z Amerykanek pożegnała się z rywalizacją singlową podczas Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Pokaz mocy kolejny raz pokazała jej rodaczka Coco Gauff, a trzysetowe, zwycięskie spotkanie ma za sobą Danielle Collins. W grze pozostaje również Angelique Kerber.

Przed rozpoczęciem tegorocznych zmagań na olimpijskich kortach była liderka światowego rankingu poinformowała, że występ na paryskich kortach będzie jej ostatnim w karierze. Jednak Niemka wciąż pozostaje w grze na kortach Rolanda Garrosa. W meczu drugiej rundy trzykrotna mistrzyni wielkoszlemowa wygrała w trzech setach z Jaqueline Crisitian.

Wciąż nie do zatrzymania w stolicy Francji jest Coco Gauff. Finalistka Roland Garros 2022 po tym jak w meczu pierwszej rundy oddała rywalce trzy gemy, a jedną z partii wygrała do zera, w spotkaniu o 1/8 finału uzyskała wynik jak jej rywala z paryskiego finału przed dwoma laty – Iga Świątek. Zawodniczka z Atlanty 6:1, 6:1 pokonała w poniedziałek Marie Carle z Argentyny i jako jedna z trzech Amerykanek zameldowała się w 1/8 finału.

Oprócz mistrzyni US Open 2023 o 1/4 finału powalczą Danielle Collins oraz Emma Navarro. Turniejowa „ósemka” zakończyła występ Caroline Wozniacki. Z kolei trzecia z tenisistek zza Oceanu również po trzysetowym spotkaniu okazała się lepsza od pogromczyni Magdaleny Fręch – Wiktorii Tomowej.


Wyniki

Druga runda:

Coco Gauff (USA, 2) – Maria Carle (Argentyna) 6:1, 6:1

Elina Switolina (Ukraina) – Jessica Pegula (USA, 5)

Qinwen Zheng (Chiny, 6) – Arantxa Rus (Holandia) 6:2, 6:4

Maria Sakkari (Grecja, 7) – Yue Yuan (Chiny) 6:2, 6:1

Danielle Collins (USA, 8) – Caroline Wozniacki (Dania) 6:3, 3:6, 6:3

Barbora Krejcikova (Czechy, 9) – Xinyu Wang (Chiny) 6:3, 6:2

Emma Navarro (USA, 11) – Wiktoria Tomowa (Bułgaria) 6:7(5), 6:4, 6:1

Marta Kostiuk (Ukraina, 12) – Clara Burel (Francja) 7:6(1), 6:1

Donna Vekić (Chorwacja, 13) – Bianca Andreescu (Kanada) 6:3, 6:4

Anna-Karolina Schmiedlova (Słowacja) – Beatriz Haddad Maia (Brazylia, 14) 6:4, 6:4

Xiyu Wang (Chiny) – Diana Shnaider (15) 6:3, 6:1

Leylah Fernandez (Kanada, 16) – Cristina Bucsa (Hiszpania) 7:6(4), 6:3

Camila Osorio (Kolumbia) – Dajana Jastremska (Ukraina) 7:6(4), 6:4

Angelique Kerber (Niemcy) – Jaqueline Crisitian 6:4, 3:6, 6:4