Hamburg. Alexander Zverev przed szansą na obronę tytułu

/ Jakub Karbownik , źródło: własne/www.atptour.com, foto: AFP

Alexander Zverev i Arthur Fils wystąpią w niedzielnym finale turnieju ATP 500 w Hamburgu. Mecz o tytuł tegorocznej imprezy będzie powtórką zeszłorocznego pojedynku półfinałowego.

Przed rokiem w mieście, gdzie się urodził, niemiecki tenisista zaliczył udany powrót do finału imprezy głównego cyklu po pamiętnym półfinale Roland Garros 2022. Przed dwoma laty w Paryżu Zverev został zwieziony z kortu po tym jak doznał koszmarnej kontuzji w meczu 1/2 finału przeciwko Rafaelowi Nadalowi.

W drodze do zeszłorocznego tytuł Niemiec nie stracił ani seta. W tym roku najcięższą przeprawę hamburczyk miał w meczu drugiej rundy przeciwko Hugo Gastonowi, którego pokonał po trzysetowym spotkaniu. Takich emocji nie było w sobotę. reprezentant gospodarzy w dwóch setach oddał sześć gemów Pedro Martinezowi i postara się o obronę tytułu. Przeszkodzic będzie mu w tym próbować Arthur Fils. Francuz, który w niedzielę powalczy o drugi w karierze tytuł mistrzowski, w pierwszym z meczu półfinałowych okazał się lepszy od Sebastiana Baeza.

Niedzielny mecz będziemy trzecim pojedynkiem obu tenisistów. Tak jak w zeszłorocznym półfinale hamburskiej imprezy, również i w tym roku w Halle na nawierzchni trawiastej lepszym okazał się były wicelider rankingu ATP.


Wyniki

Półfinały:

Alexander Zverev (Niemcy, 1) – Pedro Martinez (Hiszpania) 6:2, 6:4

Arthur Fils (Francja, 5) – Sebastian Baez (Francja, 3) 6:2, 6:2

 

Elina Switolina ogłosiła zmiany

/ Jakub Karbownik , źródło: własne/www.wtatour.com, foto: AFP

Elina Switolina za pomocą mediów społecznościowych poinformowała, że jej drogi z trenerem Raemonem Sluiterem się rozeszły. Współpraca Ukrainki z Holenderskim trenerem trwała ponadrok.

Olimpijski turniej tenisowy w tenisie coraz bliżej. Już w ostatnią sobotę lipca rozpocznie się rywalizacja o medale na kortach Rolanda Garrosa. Wśród zawodniczek, które będą rywalizować o olimpijskie „krążki” jest Elina Switolina.

Jednak jak poinformowała tenisistka z Odessy podczas imprezy w stolicy Francji nie będzie jej już pomagać trenerem z którym była związana od marca 2023 roku. Efektem tej współpracy są między innymi zeszłoroczny ćwierćfinał Roland Garros oraz półfinał uzyskany przed rokiem na kortach Wimbledonu.

– Chciałam tylko poinformować, że Raemon Sluiter i ja zdecydowaliśmy się zakończyć naszą współpracę. Mieliśmy świetną passę, a Ray pomógł mi stać się lepszą zawodniczką. Moim zdaniem jest jednym z najlepszych w obu tourach i zawsze będę wdzięczna za to, co osiągnęliśmy razem dzięki jego ciężkiej pracy i wysiłkom. Poinformuję was wszystkich, kiedy zdecyduję o moich kolejnych ruchach dotyczących trenera – poinformowała za pomocą swe konto na Instagramie była trzecia rakieta świata.

Elina Switolina to brązowa medalistka Igrzysk Olimpijskich w Tokio w grze pojedynczej. W meczu o miejsce na najniższym stopniu podium tenisistka zza naszej wschodniej granicy w trzech setach pokonała Jelenę Rybakinę.

Budapeszt. Piter po raz drugi triumfuje na węgierskich kortach

/ Izabela Modrzewska , źródło: własne, foto: AFP

Katatrzyna Piter i Fanny Stollar zwyciężyły w emocjonującym finale debla WTA 250 w Budapeszcie. Pokonały Anne Dalininę i Irinę Chromaczową w trzech setach. 

W pierwszej partii, para polsko-węgierska grała agresywnie i kontrolowała przebieg spotkania przez większą część seta. Od stanu 3-1, przeciwniczki podniosły poziom, zwłaszcza w grze przy siatce. Pomimo przełamania powrotnego, ponownie nie udało im się jednak utrzymać serwisu i set powędrował na konto Polki i Węgierki.

Druga część meczu była bardziej wyrównana. Oba duety wygrywały swoje gemy serwisowe pomimo konieczności obrony wielu break pointów. W siódmym gemie, Piter i Stollar nie wykorzystały trzech szans na przełamanie, co udało się rywalkom w kolejnym gemie i o rozstrzygnięciu miał zadecydować super tie-break. Polsko-węgierska para kompletnie zdominowała Kazaszkę i Rosjankę, którym udało się wygrać tylko trzy punkty.

Dla Katarzyny Piter jest to trzeci tytuł deblowy w cyklu rozgrywek WTA i drugi wygrany razem z Fanny Stollar.


Wyniki

Finał debla:

Katarzyna Piter (Polska), Fanny Stollar (Węgry) – Anna Dalinina (Kazachstan), Irina Chromaczowa (Rosja) 6:3, 3:6 [10-3]

Weronika Ewald mistrzynią Polski

/ Bartosz Bieńkowski , źródło: własne, foto: Agencja Pressaro

Weronika Ewald mimo porażki w pierwszym secie pokonała Martynę Kubkę 3:6, 6:4, 6:3 i została mistrzynią Polski!

Pierwszy set finałowego kobiet LOTTO 98. Narodowych Mistrzostw Polski wskazywał na pozytywne zakończenie dla Martyny Kubki. 23-letnia tenisistka wygrała pierwszego seta 6:3 i była jedną partię od prestiżowego tytułu.

Ewald nie zamierzała się jednak poddawać. W kolejnej partii weszła na wyższy poziom, co wraz z jej determinacją pozwoliło doprowadzić do decydującego seta. W nim ponownie lepsza okazała się Ewald, która zwyciężyła w całym meczu 3:6, 6:4, 6:3 i została mistrzynią Polski.

Kubka natomiast też została mistrzynią Polski, ale w grze podwójnej w parze z Weroniką Falkowską.

Znamy już także skład męskiego finału LOTTO 98. Narodowych Mistrzostw Polski. W meczu o tytuł zmierzą się Daniel Michalski i Martyn Pawelski. Pierwszy z nich w półfinale ograł Olafa Pieczkowskiego 6:3, 7:5. Natomiast Pawelski okazał się lepszy od Szymona Kielana 7:6 (6), 6:3. Pojedynek ten trwał ponad dwie godziny.


Wyniki

Finał singla kobiet:

Weronika Ewald – Martyna Kubka 3:6, 6:4, 6:3

Bastad. Rafael Nadal ponownie w finale!

/ Jakub Karbownik , źródło: własne/www.atptour.com, foto: AFP

Rafael Nadal i Nuno Borges wystąpią w niedzielnym finale turnieju ATP 250 w Bastad. Dla hiszpańskiego tenisisty będzie pierwszy od dwóch lat mecz o tytuł w imprezie głównego cyklu. 

Zwycięski finał Roland Garros 2022 był ostatnim jak dotąd meczem mistrzowskim z udziałem byłego lidera rankingu ATP z Hiszpanii. Po ponad dwóch latach tenisista z Manacor ma szansę na 93. tytul mistrzowski w imprezie głównego cyklu. Przepustką do niedzielnego finału stanowiła wygrana nad Duje Ajdukoviciem.

Przed sobotnim meczem kwestią zagadkową była dyspozycja hiszpańskiego tenisisty, który w 1/4 finału po trwający 241 minut meczu uporał się Mariano Navonem. Mecz półfinałowy lepiej rozpoczął młodszy o 15 lat tenisista, który dwukrotnie przełamał Nadala i wyszedł na prowadzenie 3:0. Co prawda Hiszpan odrobił jedną stratę serwisu. Jednak na więcej już rywal nie pozwolił i to kwalifikant był krok bliżej awansu do finału.

Również początek drugiej partii był korzystny dla zawodnika ze Splitu, który w gemie otwarcia ponownie wygrał gema serwisowego Hiszpana. Jednak straty zostały odrobione błyskawicznie, w szóstym gemie doszło do decydującego dla tej części meczu przełamania i kilka minut później panowie mogli rozpoczynać decydującą odsłonę. Tą znów lepiej rozpoczął Nadal, który prowadził 3:0, aby przegrac kolejne trzy gemy. Po chwili wypracował sobie przewagę, której już nie zmarnował i po trwającym ponad dwie godziny meczu zameldował się w finale.

W nim rywalem byłego lidera rankingu będzie Nuno Borges. Portugalczyk w drugim sobotnim półfinale pokonał po dwusetowym meczu Tiago Tirante. Dla tenisisty z portugalskiej Mai będzie to szansa na pierwszy tytuł mistrzowski imprezy głównego cyklu w jego debiutanckim finale.

Podczas konferencji po wygranym meczu singlowym Rafael Nadal ogłosił, że wycofuje się ze zmagań deblowych. Tym samym Hiszpan i jego norweski partner deblowy Casper Ruud występ w grze podwójnej zakończyli na 1/2 finału.


Wyniki

Półfinały:

Nuno Borges (Portugalia, 7) – Tiago Tirante (Argentyna) 6:3, 6:4

Rafael Nadal (Hiszpania, WC) – Duje Ajduković (Chorwacja, Q) 4:6, 6:3, 6:4

 

Porto. Maja Chwalińska w finale. Trwa niesamowita passa Polki!

/ Marek Golba , źródło: własne, foto: Olga Pietrzak/PZT

Maja Chwalińska awansowała do finału turnieju ITF W75 w Porto. Polka prowadziła 6:2, 4:2, kiedy Lanlana Tararudee zdecydowała się nie kontynuować pojedynku. Dzięki temu już w drugim turnieju z rzędu zagra w meczu o tytuł.

201. tenisistka świata przełamała przeciwniczkę już w trzecim gemie. Wprawdzie Tajka odłamała naszą zawodniczkę, ale od tego momentu nie miała wiele do powiedzenia. Polka grała cierpliwie i nie pozwalała na przejęcie inicjatywy przez rywalkę, która oprócz tego popełniała sporo niewymuszonych błędów. Pierwszy set zakończył się wygraną Chwalińskiej 6:2.

Druga odsłona była pod kontrolą tenisistki BKT Advantage Bielsko Biała. Od początku prowadziła z przewagą przełamania i bez kłopotów utrzymywała przewagę. Po szóstym gemie, gładko wygranym przez Chwalińską, Tararudee poddała spotkanie z powodu kontuzji. Tym samym zobaczymy Polkę w czwartym finale w tym sezonie.

Dzisiejsza wygrana jest ważna dla Mai Chwalińskiej z kilku powodów. 22-latka zanotowała dziewiąte zwycięstwo z rzędu. To największa seria od 2019 roku, kiedy nie miała sobie równych w trzech turniejach rangi ITF w Polsce (Bytom, Kozerki, Warszawa). W przyszłym tygodniu zanotuje awans co najmniej w okolice 180. miejsca i zostanie czwartą rakietą naszego kraju. Jutro w finale zmierzy się z lepszą z pary Gabriela Knutson – Tessah Adrianjafitrimo.


Wyniki

Półfinał singla:

Maja Chwalińska (Polska) – Lanlana Tararudee (Tajlandia, 5) – 6:2, 4:2 i krecz Tararudee

Warszawa. Ćwierćfinalistka Wimbledonu wybrała paryską rywalizację

/ Jakub Karbownik , źródło: własne/www.twitter.com, foto: AFP

Lulu Sun nie wystąpi podczas rozpoczynającego się w poniedziałek w Warszawie turnieju WTA 125. Nazwisko Nowozelandki zniknęło z listy uczestniczek imprezy, a jej miejsce zajmie Maja Chwalińska.

Igrzyska Olimpijskie tuż tuż. Czołowe tenisistki świata za kilka dni rozpoczną zmagania o medale olimpijskie na kortach Rolanda Garrosa w Paryżu. Ci, którzy się nie udają do stolicy Francji, występują w innych turniejach, niższej rangi. Jedną z takich imprez jest rozpoczynający się w poniedziałek na warszawskich kortach Legii WTA 125.

Najwyżej rozstawioną zawodniczką w stolicy miała być Lulu Sun. Nowozelandka to objawienie tegorocznego Wimbledonu. Po przejściu kwalifikacji klasyfikowana przed imprezą na początku drugiej setki rankingu WTA zawodniczka, dotarła do 1/4 finału. Co sprawiło, że przesunęła się w zestawieniu najlepszych zawodniczek świata na pozycję 53. A to powodowało, że była najwyżej klasyfikowaną zawodniczką warszawskiej imprezy, która miała być turniejową „jedynką”.

Jednak 23-latka nie zawita nad Wisłę. Uda się natomiast na Igrzyska Olimpijskie. Tam razem ze „świeżo upieczoną” deblową liderką światowego rankingu Erine Routliffe powalczy o medal w kobiecym turnieju deblowym.

Wycofanie z imprezy ćwierćfinalistki Wimbledonu sprawiło, że na podstawie rankingu do turnieju dostaje się Maja Chwalińska. Tym samym zawodniczka z Bielska-Białej zwolni „dziką kartę”, którą pierwotnie otrzymała od organizatorów.

Gstaad. Berrettini ograł Tsitsipasa i zagra w finale

/ Kacper Roguski , źródło: własne/atptour.com, foto: AFP

Matteo Berrettini pokonał Stefanosa Tsitsipasa w półfinale turnieju w szwajcarskim Gstaad. Włoch o zwycięstwo w imprezie rozgrywanej na kortach ceglanych powalczy z rewelacją turnieju – Quentinem Halysem.

Pierwszym finalistą turnieju w Gstaad został Quentin Halys. Francuz to niespodzianka tego turnieju. Jako nierozstawiony tenisista pokonał w drodze do finału tylko jednego rozstawionego gracza, którym był jego dzisiejszy rywal – Jan-Lennard Struff. Niemiec zmagał się z problemami ze swoim serwisem. Nie był w stanie też radzić sobie przy returnie. Ledwo doprowadził do tiebreaka w drugim secie, a pierwszą partię przegrał zdecydowanie. Dla Halysa finał w szwajcarskim kurorcie będzie największym wydarzeniem w jego karierze. Rezultat ten osiągnął jako tenisista z kwalifikacji. Da mu to awans w rankingu ATP na co najmniej 125. pozycję.

Finałowym rywalem Halysa został Matteo Berrettini. Włoch pokonał najwyżej rozstawionego w turnieju zawodnika – Stefanosa Tsitsipasa. Przez cały mecz Włoch wyglądał pewniej i skuteczniej. Gemy przy serwisie byłego finalisty Wimbledonu były krótkie i zdecydowanie wygrywane przez Berrettiniego. Tsitsipas miał więcej problemów ze swoją grą, ale był skuteczny w ważnych momentach. W kluczowym momencie meczu także Stefanos popełnił błędy i został przełamany po raz pierwszy w końcówce drugiego seta co automatycznie zakończyło spotkanie. Grek średnio radził sobie przy returnie, ale był skuteczniejszy w przedłużonych akcjach. Kunszt Włocha w tym meczu nie pozwalał jednak Tsitsipasowi zbyt często doprowadzać do dłuższych wymian.

Włoch wrócił w tym sezonie do wyższej formy. Uporał się z problemami zdrowotnymi i dzięki pokonaniu Tsitsipasa awansował do swojego trzeciego finału ATP Tour w sezonie 2024. Wygrał w Marakeszu, ale przegrał w finale w Stuttgarcie z Jackiem Draperem.

 

 


Wyniki

Mecze półfinałowe gry pojedynczej:

Matteo Berrettini (Włochy, 6) – Stefanos Tsitsipas (Grecja, 1) 7:6(6) 7:5

Quentin Halys (Francja) – Jan-Lennard Struff (Niemcy, 5) 6:3 7:6(2)

Simona Halep o swojej nieobecności na kortach

/ Łukasz Duraj , źródło: Instagram Simony Halep, foto: AFP.

Simona Halep powróciła na korty podczas tegorocznego turnieju WTA w Miami. Rumunka została ciepło przyjęta przez fanów, ale od tamtej pory wystąpiła tylko w jednym meczu w zawodach niższej rangi. Doświadczona tenisistka podzieliła się z kibicami najnowszymi wieściami na temat swojego zdrowia.

Przypomnijmy, że start Halep w Miami był możliwy dzięki skróceniu kary dyskwalifikacji, jaką nałożyła na nią ITIA. Po wygranej sprawie przed Trybunałem w Lozannie Simona była pełna entuzjazmu, ale kolejny etap jej kariery nie przebiega tak, jak zakładała.

Przyczyną, trwającej od połowy maja, absencji 32-latki są kolejne urazy. Szczegóły ujawniła sama zainteresowana, pisząc w mediach społecznościowych:

Witajcie! Od jakiegoś czasu jestem nieobecna w rozgrywkach, dlatego chciałam opowiedzieć, co u mnie. Niestety nie są to dobre wieści.

– Mam przewlekłe problemy z kolanem. To kontuzja, z którą trudno sobie poradzić i jeszcze nigdy nie miałam podobnej. Ból jest ciągle obecny.

– Ostatnie dwa lata były dla mnie bardzo trudne pod względem mentalnym, a teraz mam problem natury fizycznej. To na pewno nie pomaga. Zadecydowałam, że wykorzystam ten czas na spokojną rekonwalescencję. Nie chciałam grać i trenować z bólem. Instynkt zawsze ciągnął mnie ku kortowi, ale wiem, że nie jestem maszyną. Potrzebuję odpocząć, by otrząsnąć się ze wszystkiego, co przeżywałam.

– Dziękuję wam za nieustające wsparcie. Będę was informować na bieżąco i mam nadzieję, że szybko wrócę do gry – podsumowała Halep.

Simona Halep wygrała dwa turnieje wielkoszlemowe i była liderką rankingu WTA.

Hamburg. Alexander Zverev z awansem do półfinału i rekordem sezonu

/ Jakub Karbownik , źródło: , foto:

Alexander Zverev, Arthur Fils, Sebastian Baez oraz Pedro Martinez to tenisiści, którzy pozostają w grze o końcowy triumf podczas turnieju ATP 500 w Hamburgu. Szczególne zainteresowanie kibiców wzbudza spotkanie reprezentanta gospodarzy.

Początek olimpijskie rywalizacji na paryskich kortach tuż tuż. A tenisiści, których zobaczymy w Paryżu rozgrywają ostatnie mecze przed udaniem się do stolicy Francji. Największą gwiazdą rozgrywanego za naszą zachodnią granicą turnieju rangi „500” jest urodzony w Hamburgu dwukrotny finalista wielkoszlemowy.

W drodze do piątkowego ćwierćfinału Alexander Zverev stracił seta w meczu drugiej rundy przeciwko Hugo Gastonowi. Pojedynek 1/4 finału przeciwko Zhizhen Zhangowi zakończył się po dwóch odsłonach. Miejsce w półfinale zarezerwował sobie reprezentant gospodarzy, któremu teraz przyjdzie się zmierzyć z Pedro Martinezem. Wygrana z Chińczykiem to 43. wygrany mecz w tym sezonie. A to daje Niemcowi fotel lidera jeżeli chodzi o liczbę wygranych pojedynków na światowych kortach w trwającym sezonie.

W jedynym ćwierćfinale dwóch rozstawionych zawodników Arthur Fils zmierzył się z Holgerem Rune. Problemy z kolanem Norwega sprawiły, że zszedł z kortu w drugiej odsłonie przy wyniku 6:4, 4:1 dla Francuza. Ten o miejsce w finale powalczy z Sebastianem Baezem. Rozstawiony z numerem trzecim Argentyńczyk co prawda przegrał seta otwarcia z Luciano Darderim, ale w dwóch kolejnych partiach przechylał szalę zwycięstwa na swą stronę i ostatecznie zapewnił sobie miejsce w 1/2 finału.


Wyniki

Ćwierćfinały:

Alexander Zverev (Niemcy, 1) – Zhizhen Zhang (Chiny, 8) 6:4, 6:3

Arthur Fils (Francja, 5) – Holger Rune (Dania, 2) 6:4, 4:1 i krecz

Sebastian Baez (Argentyna, 3) – Luciano Darderi (Włochy) 2:6, 6:4, 6:4

Pedro Martinez (Hiszpania) – Francisco Cerundolo (Argentyna, 4) 1:6, 6:1, 6:4