Londyn. Ćwierćfinały zdominowane przez młode pokolenie
W piątek poznaliśmy półfinalistów tegorocznej edycji turnieju ATP 500 rozgrywanego na kortach w londyńskim Queen’s Clubie. Całą najlepszą czwórkę imprezy tworzą zawodnicy poniżej 25. roku życia.
Coraz okazalej wygląda debiut w Londynie w wykonaniu Carlosa Alcaraza. Najwyżej rozstawiony tenisista całych zmagań w ćwierćfinale pokonał w dwóch setach ich triumfatora sprzed dziewięciu lat, Grigora Dimitrowa. Dzięki tej wygranej po raz pierwszy w karierze zagra o finał zawodów na kortach trawiastych. Losy premierowej odsłony rozstrzygnęły się w zasadzie już na samym jej początku. Bułgar niemal wyłącznie po błędach własnych stracił podanie i w kolejnych minutach nie był w stanie zniwelować tego deficytu.
Druga partia, choć skończyła się identycznym wynikiem, obfitowała w znacznie więcej przełamań i zwrotów sytuacji. Dimitrow zaczął ją znacznie lepiej, bo od prowadzenia 3:0. Alcaraz szybko jednak odrobił stratę i po dwóch „brejkach” z rzędu to on miał przewagę. Tenisista z Bułgarii nie złożył broni i dzięki różnorodnej oraz ofensywnej grze przy podaniu rywala doprowadził do remisu po cztery. Na swoje nieszczęście w następnym gemie drastycznie obniżył poziom gry. Popełnił w nim dwa podwójne błędy serwisowe i przegrał go do zera. 20-latek z Murcji po zmianie stron nie miał już problemów z zakończeniem całego pojedynku. Tym samym zaliczył już ósmy półfinał w dziewiątym turniejowym występie w tym sezonie.
Następnym przeciwnikiem wicelidera rankingu ATP będzie inny debiutant, Sebastian Korda. Amerykanin wyeliminował z dalszej gry ostatniego reprezentanta gospodarzy, Camerona Norrie’ego. 22-latek z Bradenton dzięki przełamaniu zdobytemu w piątym gemie zapisał na swoim koncie pierwszego seta. W drugim powtórzył wykorzystanie break-pointa w tym samym momencie, ale tym razem Brytyjczyk błyskawicznie mu się zrewanżował. Ostatecznie o losach partii zadecydował tie-break, w którym już bezdyskusyjnie skuteczniejszy był młodszy z tenisistów.
Trzecim graczem, który w swoim pierwszym londyńskim występie zagra o finał, będzie Holger Rune. W przeciwieństwie do pozostałych półfinalistów, miał jednak za rywala zawodnika z tej samej tenisowej generacji, którym był Lorenzo Musetti. Włoch świetnie rozpoczął tę potyczkę, prowadząc w pewnym momencie już 4:1. W przerwie po piątym gemie Duńczyk skorzystał z przerwy medycznej, podając za jej powód problemy z prawym nadgarstkiem. Jak się okazało, odmieniło to losy całej partii. Po powrocie na kort Włoch zaczął grać gorzej, a 20-latek z Gentofte popisał się serią pięciu zwycięskich gemów z rzędu.
Druga odsłona była bardziej wyrównana. Przez jej długą część obaj gracze pewnie wygrywali własne gemy serwisowe. Sytuacja zmieniła się przy stanie 5:4, kiedy to dwie szanse na przełamanie i zaraz piłki setowe miał Musetti. Oznaczony „dwójką” Rune wyszedł jednak z opresji i obronił własne podanie. Po chwili kryzysowy gem przytrafił się Włochowi, który „na sucho” stracił swój serwis i kosztowało go to porażkę w całym meczu.
Stawkę półfinalistów uzupełnia Alex de Minaur, który poradził sobie z Adrianem Mannarino. Australijczyk jako jedyny w piątek był zmuszony rozegrać spotkanie na pełnym dystansie trzech setów. W pierwszym z nich nie był zagrożony nawet przez chwilę i wygrał go z przewagą jednego przełamania. W drugim Francuz, mimo iż zgłaszał problemy z prawą nogą i stracił podanie już w trzecim gemie, zdołał się pozbierać i doprowadzić do wyrównania. Decydująca partia znów jednak należała do 24-latka z Sydney i po dwóch latach przerwy to on ponownie zagra o finał tego turnieju.
Wyniki
Ćwierćfinały gry pojedynczej:
Carlos Alcaraz (Hiszpania, 1) – Grigor Dimitrow (Bułgaria, Q) 6:4, 6:4
Holger Rune (Dania, 2) – Lorenzo Musetti (Włochy, 6) 6:4, 7:5
Sebastian Korda (USA) – Cameron Norrie (Wielka Brytania, 5) 6:4, 7:6(1)
Alex de Minaur (Australia, 7) – Adrian Mannarino (Francja) 6:4, 4:6, 6:4