Roland Garros. Ruud jak Zverev

/ Jakub Karbownik , źródło: własne/www.atptour.com, foto: AFP

Casper Ruud pokonał Holgera Rune w ostatnim ćwierćfinale tegorocznego Roland Garros. Tym samym tenisista z Oslo drugi rok z rzędu ma szansę na finał paryskiego turnieju.

Przed dwunastoma miesiącami tenisista z Norwegii po raz pierwszy w karierze wystąpił w meczu o tytuł imprezy wielkoszlemowej. W finale Roland Garros 2022 musiał uznać wyższość Rafaela Nadala. W tym roku Hiszpana nie ma nad Sekwaną, ale jego finałowy rywal ponownie rywalizuje i ponownie powalczy o finał drugiej w sezonie imprezy wielkoszlemowej. Przepustką do piątkowego spotkania półfinałowego stała się wygrana nad tenisistą rozstawionym z numerem szóstym.

W dotychczasowej historii rywalizacji dwóch Skandynawów tylko raz udało się wygrać Norwegowi. Uczynił to podczas tegorocznego turnieju w Rzymie. Pozostałe pojedynki wygrał Ruud, który w środowy wieczór podobnie jak rok wcześniej w meczu ćwierćfinałowym pokonał Holgera Rune.

Pierwsze dwie odsłony to totalna dominacja Duńczyka, który czterokrotnie przełamując podanie rywala wyszedł na prowadzenie 2:0 w setach. Jednak Norweg się nie podłamał. Przełamując Ruuda w drugim gemie trzeciej odsłony i wygrywając swojego kolejnego gema serwisowego, wyszedł na prowadzenie 3:0 i nie oddał go do końca tej części meczu. Ostatecznie to jednak finalista sprzed roku mógł się cieszyć z końcowego triumfu i awansu do piątkowego półfinału. W czwartym secie zadecydowało jedno przełamanie, uzyskane w czwartym gemie.

Piątkowe spotkanie Ruuda i Zvereva będzie czwartym meczem obu panów. Bilans jest korzystny dla Niemca i wynosi 2:1. Po raz pierwszy panowie zagrają na innej nawierzchni niż korty twarde.


Wyniki

Ćwierćfinał:

Casper Ruud (Dania, 4) – Holger Rune (Norwegia, 6) 6:1, 6:2, 3:6. 6:3

Roland Garros. Radwańska rozpoczęła występ w turnieju legend

/ Anna Niemiec , źródło: własne, foto: AFP

Agnieszka Radwańska rozpoczęła zmagania w pokazowym turnieju legend, towarzyszącemu paryskiej imprezie. Polka i Sergi Bruguera w dwóch setach przegrali z Kim Clijsters i Arnaudem Clementem.

W pierwszej partii serwis nie odgrywał zbyt wielkiej roli. Obie pary przełamały się po trzy razy i do rozstrzygnięcia konieczny okazał się tie-break. W tej dodatkowej rozgrywce walka toczyła się punkt za punkt, ale od stanu 5:5 dwie ostatnie akcje rozstrzygnęli na swoją korzyć Belgijka i Francuz i to oni zapisali pierwszego seta na swoją korzyść.

Clijsters i Celement bardzo dobrze rozpoczęli drugą odsłonę spotkania i odskoczyli na 3:0 i 4:1. Krakowianka i jej partner nie zamierzali się jednak poddawać. Odrobili stratę jednego „breaka” i zbliżyli się na 3:4. Od tego momentu nie zdołali jednak ani razu utrzymać podania i pomimo tego, że sami przełamali jeszcze raz rywali w dziewiątym gemie, to zeszli z kortu pokonani.

Agnieszka Radwańska w turnieju legend wystąpi jeszcze w grze podwójnej pań. Jej partnerką będzie Lindsay Davenport.


Wyniki

Turniej legend

Mikst

K. Clijsters, A. Clement (Belgia, Francja) – A. Radwańska, S. Bruguera (Polska, Hiszpania) 7:6(5) 6:4

Roland Garros. Powrót Zvereva

/ Jakub Karbownik , źródło: własne/www.atptour.com, foto: AFP

Alexander Zverev pokonał Tomasa Martina Etcheverry’ego i wystąpi w półfinale rywalizacji mężczyzn podczas Roland Garros 2023. Dla Niemca to trzeci mecz o finał paryskiego turnieju.

Impreza na kortach Roland Garrosa to dla tenisisty zza naszej zachodniej granicy turniej w którym najwięcej razy w karierze wystąpił w 1/2 finału. Po tym jak w 2021 tenisista z Hamburga musiał uznać wyższość Stefanosa Tsitsipasa, a przed rokiem jego pojedynek z  Rafaelem Nadalem na tym samym etapie rywalizacji przerwała koszmarna kontuzja, w tym roku rozstawiony z numerem „22” zawodnik stanie po raz trzeci przed szansą walki o finał paryskiego szlema. Przepustką do piątkowego spotkania była środowa wygrana nad rewelacją turnieju z Argentyny.

Tenisista z La Platy do premierowego ćwierćfinału imprezy wielkoszlemowej dotarł bez straty seta. A i w meczu 1/4 finału nie składał broni. Jedno przełamanie w secie otwarcia sprawiło, że to dwukrotny półfinalista Roland Garros był bliżej awansu do kolejnej rundy. Tenisista z Ameryki Południowej jednak zaczął grać nieco agresywniej. To przyniosło skutek w postaci wygrania drugiego seta, w trzeciej odsłonie prowadził 2:0. Od tego momentu Zverev zaczął grać regularniej, a Etcheverry popełniał coraz więcej błędów. Losy czwartej parti, podobnie jak pierwszej rozstrzygnęło jedno przełamanie. I miało ono miejsce w tym samym momencie – w siódmym gemie.

Tegoroczny półfinał będzie dla niemieckiego tenisisty trzecim meczem na tym etapie rywalizacji na paryskich kortach, a szóstym w ogóle. Jego przeciwnikiem w meczu o finał będzie zwycięzca pojedynku między Holgerem Rune i Casperem Ruudem.


Wyniki

Ćwierćfinał:

Alexander Zverev (Niemcy, 22) – Tomas Martin Etcheverry (Argentyna) 6:4, 3:6, 6:3, 6:4

Roland Garros. Iga nie dała się zrewanżować za ubiegłoroczny finał!

/ Szymon Frąckiewicz , źródło: własne, foto: AFP

Iga Świątek nie zawiodła i zagra w półfinale Roland Garros. Obrończyni tytułu nie prezentowała się być może na 100% swoich możliwości w środowym ćwierćfinale, jednak prezentowany przez nią poziom zdecydowanie wystarczył na pokonanie Coco Gauff.

Kibice z niecierpliwością wyczekiwali meczu Igi Świątek z Coco Gauff. W końcu to właśnie ta Amerykanka w ubiegłym roku przegrała z Polką w paryskim finale. Gauff liczyła nie tylko na rewanż za tamto spotkanie, ale też w ogóle na przełamanie swojej fatalnej passy przeciwko liderce rankingu. Mierzyła się z nią sześciokrotnie i nigdy nie wygrała choćby seta. Ostatnio w Dubaju uległa Polce 4:6, 2:6.

Na początku środowego meczu obydwie tenisistki popełniały sporo błędów, ale ze strony Igi były one przeplatane zagraniami fenomenalnymi. W czwartym gemie Polka z łatwością zdobyła przewagę przełamania i wydawało się, że podobnie jak w poprzednich meczach, nie pozwoli rywalce na nawiązanie wyrównanej walki. Jednak wspomniane błędy sprawiły, że Świątek szybko straciła to prowadzenie. Choć obydwie zawodniczki miały problem z odnalezieniem właściwego rytmu, to Świątek zrobiła to, co często robi najlepiej, czyli znakomicie wytrzymała psychicznie decydujące momenty partii. Prowadząc 5:4 wywalczyła trzy setbole przy podaniu Gauff i już pierwszą okazję do zakończenia seta wykorzystała po znakomitej akcji.

W trzecim gemie drugiej partii nie brakowało emocji. Gauff miała trzy break-pointy. Na szczęście Świątek zdołała się wybronić. Niedługo później to ona miała okazję do przełamania i w przeciwieństwie do rywalki wykorzystała ją, zagrywając wspaniały lob. Dzięki temu prowadziła już 4:2. Błędów ze strony Polki było coraz mniej, czego raczej nie można było powiedzieć o rywalce. W związku z tym w kolejnych gemach nasza reprezentantka pewnie zmierzała w kierunku zwycięstwa. Straciła sześć gemów, najwięcej w tym turnieju. O finał zagra z Brazylijką Beatriz Haddad Maią.


Wyniki

Iga Świątek (Polska, 1) – Coco Gauff (Stany Zjednoczone, 6) 6:4, 6:2

Roland Garros. Znamy finalistów w grze mieszanej

/ Łukasz Duraj , źródło: https://www.atptour.com/, własne, foto: AFP

W środę polscy kibice emocjonowali się przede wszystkim meczem Igi Świątek z Coco Gauff, ale w Paryżu miały miejsce także inne, ważne tenisowe wydarzenia. Na korcie imienia Simonne Mathieu odbyły się półfinały gry mieszanej.

Do zawodów w mikście przystąpiły 32 pary, ale w grze o tytuł pozostały już tylko cztery i żadna z nich nie była rozstawiona.

W pierwszym meczu o finał Tim Puetz i Miyu Kato zmierzyli się z Matwe Middelkoopem i Aldilą Sutjiadi. Ciekawostką na temat tego spotkania był fakt, że Kato i Sutjiadi tworzyły duet w turnieju kobiet, a ich występ w trzeciej rundzie zakończył się dyskwalifikacją. Werdykt wydano, ponieważ Japonka nieintencjonalnie uderzyła piłką jedną z pracujących na korcie dziewczynek. Wielu obserwatorów uznało tę decyzję oficjeli za zbyt surową i krytykowało zachowanie rywalek Azjatek, które zdawały się naciskać na wykluczenie przeciwniczek i cieszyły się z takiego rozwiązania.

Mecz podaniem rozpoczynał Middelkoop, który popełnił trzy błędy i został przełamany do zera. Puetz spisał się dużo lepiej, a to oznaczało, że Japonka i Niemiec objęli prowadzenie 2:0. Przewaga tego duetu nie trwała jednak długo. Po gemach serwisowych kobiet na tablicy wyników widniał remis, a w odrobieniu strat pomogły celne i mocne returny Indonezyjki i Holendra.

Kolejne cztery gemy powędrowały na konto serwujących. Najwięcej kłopotów z utrzymaniem podania miała Kato, ale tym razem udało jej się obronić i dać swojej drużynie rezultat 4:4.

Kluczowe dla przebiegu seta okazały się kolejne dwa gemy serwisowe kobiet. Niemiec i Japonka zdołali w końcu wywalczyć „brejka” przy podaniu 28-letniej Sutjiadi, a pochodząca z Kioto Kato pewnie zamknęła partię, uzyskując wynik 7:5. Ten fragment spotkania obfitował w – typowe dla gry podwójnej – wymiany toczone blisko siatki i dostarczył więcej emocji niż początkowa część meczu.

Drugiego seta otworzyło przełamanie serwisu Middelkoopa, który ponownie dał się zaskoczyć rywalom. Tak jak w pierwszej partii, zdobytą przewagę powiększył Puetz, który pewnie obronił swoje podanie.

Po chwili kłopoty Indonezyjki i Holendra były jeszcze poważniejsze. Para ta kolejny raz straciła serwis, przegrywając wymiany z głębi kortu. Zachęceni sukcesem Miyu i Tim pewnie wygrali także swojego gema, toczonego przy podaniu Japonki. Oznaczało to, że do końcowego triumfu brakowało im już bardzo niewiele.

Ostatnie dwa gemy japońsko-niemiecka para dopisała bardzo szybko. Duet znów odebrał podanie – zirytowanego swoją słabą grą – Middelkoopa, a mecz własnym serwisem pewnie zamknął – niezawodny tego dnia – Tim Puetz.

W drugim półfinale Michael Venus i Bianca Andreescu walczyli z Nathanielem Lammonsem i Gabrielą Dabrowski. Lepszy okazał się pierwszy z duetów, który zwyciężył po zapisaniu na swoim koncie dwóch tie-breaków. Wcześniej widzowie tego spotkania nie oglądali ani jednego przełamania.


Wyniki

Roland Garros (półfinały gry mieszanej):

M. Venus (Nowa Zelandia) / B.Andreescu (Kanada) – N. Lammons (USA) / G. Dabrowski (Kanada) 7:6 (5) 7:6 (4)

T. Puetz (Niemcy) / M. Kato (Japonia) – M. Middelkoop (Holandia) / A. Sutjiadi (Indonezja) 7:5 6:0

Roland Garros. Haddad Maia czeka na rywalkę

/ Jakub Karbownik , źródło: własne/www.wtatour.com, foto: AFP

Beatriz Haddad Maia pokonała Ons Jabeur w trzecim ćwierćfinale pań Roland Garros 2023. Dla Brazylijki awans do półfinału to największy sukces w karierze.

W latach 2012-2013 tenisistka z Ameryki Południowej dwukrotnie wystąpiła w finale gry podwójnej rywalizacji dziewcząt paryskiego turnieju. Dziesięć lat po drugim finale, Haddad Maia jest już tylko jedną wygraną od trzeciego w karierze paryskiego finału, ale tym razem w seniorskiej rywalizacji pań.

Spotkanie ćwierćfinałowe było trzecim meczem obu tenisistek. Jednak inaczej niż przed siedmioma laty oraz dwa miesiącem temu, tym razem górą była czternasta tenisistka świata . W drodze do ćwierćfinału Haddad Maia spędziła niemal dwa razy więcej czasu na korcie niż jej rywalka. Mimo to tenisistka z Kraju Kawy dzielnie dotrzymywała kroku wyżej notowanej przeciwniczce. W pierwszej partii dwukrotna finalistka imprez Wielkiego Szlema prowadziła już 4:1, aby pozwolić rywalce dojść na odległość jednego gema. Końcówka jednak ponownie należała do zawodniczki z Afryki.

Druga odsłona była zdecydowanie bardziej wyrównana. Żadnej z pań nie udało się przełamać podania rywalki i losy tej części meczu rozstrzygnął tie-break. W nim lepiej zaprezentowała się Brazylijka, która wykorzystując czwartą piłkę setową doprowadziła do wyrównania stanu spotkania. Napędzona przebiegiem drugiego seta Haddad Maia bardzo dobrze rozpoczęła decydującą odsłonę. Już w gemie otwarcia przełamała Jabeur, aby po kolejnych dwóch gemach schodzić na przerwę z prowadzenie 3:0 i dwoma przełamaniami przewagi. Po zmianie stron Tunezyjka wygrała gema przy podaniu Haddad Mai. Jednak po chwili znów przegrała swego gema serwisowego, a następnie nie wykorzystała czterech szans na odrobienie części strat. W siódmym gemie tej części meczu Jabeur wygrała tylko jedną akcję i ostatecznie pożegnała się z tegoroczną rywalizacją na paryskich kortach.

Przeciwniczkę Brazylijki w czwartkowym meczu półfinałowym wyłoni spotkanie między Igą Świątek i Coco Gauff. Polka i Amerykanka wyszły na kort Phillipe’a Chatrier zaraz po zakończeniu pierwszego tego dnia pojedynku ćwierćfinałowego.


Wyniki

Ćwierćfinał:

Beatriz Haddad Maia (Brazylia, 14) – Ons Jabeur (Tunezja, 7) 6:3, 7:6

Roland Garros. Carlos Alcaraz dołączył do Novaka Dżokovicia

/ Jakub Karbownik , źródło: własne/www.atptour.com, foto: AFP

Carlos Alcaraz pokonał Stefanosa Tsitsipasa w drugim piątkowym spotkaniu 1/4 finału rywalizacji mężczyzn. Tym samym to lider rankingu ATP będzie przeciwnikiem Novaka Dżokovicia w piątkowym meczu półfinałowym. 

Podczas tegorocznego Roland Garros rywalizacja toczy się nie tylko o końcowy triumf, ale również o tytuł najlepszego tenisisty świata po drugiej w sezonie imprezie wielkoszlemowej. We wtorek z tego wyścigu wypadł Stefanos Tsitsipas, który w piątym spotkaniu z Carlosem Alcarazem odniósł piątą porażkę.

Spotkanie ku zaskoczeniu zgromadzonej publiczności było widowiskiem jednostronnym. W partii otwarcia lider rankingu dwukrotnie przełamał podanie rywala. Z kolei w drugim secie Alcaraz wygrał trzy gemy przy serwisie Tsitsipasa. W trzeciej części meczu najwyżej rozstawiony tenisista prowadził już 5:2. Jednak w dwóch gemach serwisowych Greka nie wykorzystał trzech piłek meczowych i tenisista z Aten doprowadził do stanu 5:5, a po chwili na tablicy wyników widniał rezultat 6:6 i losy tej części pojedynku rozstrzygnął tie-break. W nim wyżej notowany tenisista prowadził już 4-1, aby pozwolić Grekowi doprowadzić do stanu 6-5. Jednak ostatecznie za szóstą piłką meczową walczący o drugi wielkoszlemowy tytuł w karierze tenisista z Półwyspu Iberyjskiego zakończył spotkanie.

W drugim w karierze meczu półfinałowym w imprezach wielkoszlemowych Alcaraz spotka się z Novakiem Dżokoviciem. Hiszpan jest najmłodszym półfinalistą Roland Garros od 2007 roku, gdy o finał walczył dwudziestoletni wówczas Serb. Panowie spotkają się po raz drugi w karierze. W zeszłorocznym półfinale imprezy w Madrycie górą był reprezentant gospodarzy.


Wyniki

Czwarta runda:

Carlos Alcaraz (Hiszpania, 1) – Stefanos Tsitsipas (Grecja, 5) 6:2, 6:1, 7:6(5)