Nowe buty Matteo

/ Materiał partnerski , źródło: Asics, foto: Asics

Tenisowa współpraca marek ASICS i BOSS. Matteo Berrettini zagra w limitowanej edycji modelu GEL-RESOLUTION 9!

 

ASICS wprowadza limitowaną edycję butów tenisowych GEL-RESOLUTION 9. Launch nowego modelu jest efektem pierwszej współpracy ze znaną marką modową – BOSS. Obie firmy łączy współpraca z czołowym tenisistą świata, Matteo Berrettinim.

 

Specjalna edycja modelu GEL-RESOLUTION 9 zawiera charakterystyczne technologie ASICS, zapewniające wysoką wydajność na korcie. System DYNAWALL odpowiada za dodatkowe wsparcie boczne. Dodatkowo, technologia DYNAWRAP poprawia dopasowanie, zapewniając sportowcom doskonałą stabilność i komfort.

 

To, co wyróżnia tę ekskluzywną wersję, to świeży design, łączący świat sportu i mody. Limitowany but tenisowy prezentuje elegancką oraz nowoczesną estetykę, zawierającą ponadczasowe elementy designu BOSS. Współpraca na linii ASICS-BOSS oddaje istotę wyrafinowanego i dynamicznego stylu Matteo Berrettiniego, odzwierciedlając jego pasję zarówno do tenisa, jak i mody.

 

GEL-RESOLUTION 9 jest dla mnie idealny pod każdym względem. Łączy stabilność i komfort, których potrzebuję. Cieszę się, że ASICS oraz BOSS nawiązały współpracę, aby jeszcze bardziej ulepszyć ten model dzięki nowemu, eleganckiemu designowi – powiedział Matteo Berrettini.

Limitowana edycja butów ASICS GEL-RESOLUTION 9 jest dostępna od początku czerwca na ASICS.com i StrefaTenisa.com.pl.

Nottingham: Nie będzie polskiego ćwierćfinału

/ Bartosz Bieńkowski , źródło: własne/wtatennis.com, foto: AFP

Magda Linette przegrała z Jodie Burrage 5:7, 3:6 i pożegnała się z Rothesay Open. Nie dojdzie więc do polskiego ćwierćfinału w Nottingham.

Magdalena Fręch pokonała wczoraj w dwóch setach Chinkę Lin Zhu i czekała na rywalkę w ćwierćfinale turnieju WTA w Nottingham. Istniała więc szansa, że dojdzie do polskiego pojedynku o półfinał Rothesay Open. Żeby tak się jednak stało, Magda Linette musiała pokonał Jodie Burrage. Niestety tego dnia Brytyjka okazała się lepsza.

Początek pierwszego seta nie zwiastował jednak takiego rozstrzygnięcia. Magda Linette znakomicie rozpoczęła spotkanie i szybko przełamała przeciwniczkę. Mimo problemów wygrywała też gemy przy własnym podaniu. Pomimo to, tenisistka z Wielkiej Brytanii nie zamierzała się poddawać. 24-latka nie dość, że dogoniła Polkę, to jeszcze po świetnym finiszu, przechyliła szalę zwycięstwa w pierwszej partii na swoją korzyść.

Drugi set rozpoczął się najgorzej jak mógł dla Linette — od utraty własnego podania. Poznanianka mimo to dzielnie walczyła o odrobienie strat i dość szybko osiągnęła cel. Na tablicy wyników pojawił się rezultat 3:3 i mogliśmy liczyć na powrót 31-latki. Od tego momentu Burrage wygrała jednak wszystkie gemy (w tym dwa przy serwisie Polki). Brytyjka wygrała więc cały mecz 7:5, 6:3 i to ona zmierzy się z Magdaleną Fręch, a stawką tego pojedynku będzie awans do półfinału turnieju w Nottingham.


Wyniki

Druga runda gry pojedynczej kobiet:

Jodie Burrage (Wielka Brytania) – Magda Linette (Polska, 3) 7:5, 6:3

Warszawa. Iga Świątek zagra w turnieju na kortach Legii!

/ Szymon Frąckiewicz , źródło: sport.pl, foto: AFP

Już w przyszłym miesiącu cykl WTA Tour zawita do Warszawy. Dobrą informacją dla polskich kibiców jest to, że na kortach Legii ma zagrać Iga Świątek. Bilety na BNP Paribas Warsaw Open będą w sprzedaży już od 21 czerwca.

Dotychczas występ Igi Świątek w Warszawie stał pod znakiem zapytania. Szanse na to urosły jednak po decyzji o zmianie nawierzchni kortów na Legii z ceglanej na twardą. Dzięki temu turniej w Polsce może być początkiem przygotowań do US Open.

Polka wciąż czeka na triumf w turnieju WTA przed własną publicznością. W pierwszej edycji Poland Open, która odbyła się dwa lata temu w Gdynii, Polka nie wzięła udziału, ponieważ jego termin kolidował z igrzyskami w Tokio. Przed rokiem w Warszawie nasza tenisistka akurat miała zniżkę formy i przegrała w ćwierćfinale z Caroline Garcią. Tym razem liczymy, że liderka rankingu dopnie swego. Co ciekawe byłoby to wówczas pierwsze zwycięstwo mistrzyni Roland Garros w turnieju rangi 250. Choć wygrała wiele ważniejszych imprez, to w takiej tylko raz grała w finale, który zresztą przegrała. Miało to miejsce w 2019 roku w Lugano. Był to pierwszy finał Polki w głównym cyklu, a górą była Słowenka Polona Hercog.

Z Polek w imprezie mają pojawić się też co najmniej Maja Chwalińska i Weronika Ewald, które widnieją na plakacie. Bilety będą w sprzedaży od 21 czerwca. W ubiegłym roku w pierwszych czterech dniach turnieju najtańsze wejściówki kosztowały 60 złotych. Ćwierćfinały były wydatkiem rzędu minimum 100 zł, półfinały 120 zł, a finał 200 zł. W tym roku można spodziewać się, że będą to kwoty nieco wyższe. Wzrosła na pewno pula nagród. Przed rokiem było to 251 tys. dolarów, a teraz wynosi 293 tys.

Wimbledon. Tegoroczna edycja bez dawnego finalisty

/ Jakub Karbownik , źródło: Własne/www.tennisworldusa.org, foto: AFP

Marin Czilić nie wystąpi w tegorocznej edycji Wimbledonu. Finalista imprezy z 2017 roku od początku roku boryka się z kontuzją kolana i wciąż nie wiadomo kiedy powróci do rywalizacji na światowych kortach.

Po rywalizacji na kortach twardych w Australii i na europejskiej mączce, nadszedł czas zmagań na trawie. Najważniejszą imprezą tej części sezonu będzie oczywiście trzeci w roku turniej Wielkiego Szlema – Wimbledon. Odbędzie się on jednak bez tenisisty, który w 2017 roku w meczu o tytuł musiał uznać wyższość Rogera Federera – Marina Czilicia.

Chorwacki tenisista kontuzji kolana doznał podczas styczniowego turnieju w Pune. Po nim przeszedł zabieg i do tej pory nie może powrócić do pełnej sprawności. Tym samym jednokrotny mistrz wielkoszlemowy drugi rok z rzędu nie pojawi się na londyńskiej trawie. Przed dwunastoma miesiącami z rywalizacji wykluczył go pozytywny wynik testu na koronawirusa. Jego miejsce w drabince zajmie Dominik Koepfer.

Tegoroczna rywalizacja przy Church Road w Londynie została zaplanowana w dniach 3-16 lipca. Tytułów mistrzowskich bronią Novak Dżoković u panów i Jelena Rybakina u pań. Po rocznej przerwie tenisistom zostaną przyznane punkty rankingowe za uzyskane rezultaty.

Iga Świątek przedłużyła kontrakt

/ Jakub Karbownik , źródło: Wlasne/Informacja prasowa, foto: AFP

Tecnifibre wciąż będzie dostarczać rakiety Idze Świątek. Kontrakt między czterokrotną mistrzynią wielkoszlemową i producentem sprzętu został przedłużony w czwartek.

Przed kilkoma dniami najlepsza polska tenisistka świętowała trzy w Paryżu, a czwarty w karierze tytuł wielkoszlemowy. Po paryskich wydarzeniach raszynianka wzięła udział w zakończeniu roku szkoleniowego w Akademii Rafaela Nadala. Z kolei dzień później ogłosiła przedłużenie kontraktu z firmą która dostarcza jej rakiety.

– Niezwykle się cieszę mając przy sobie produkty firmy Tecnifibre, a także wsparcie całego zespołu firmy. Bardzo dobrze oceniam naszą dotychczasową współpracę i wierzę, że w przyszłości osiągniemy jeszcze wiele sukcesów – nie kryła radości ze współpracy z producentem rakiet liderka światowego rankingu.

Iga Świątek i francuska firma Tecnifibre są związani kontraktem od 2021 roku roku, a umowa została przedłużona do roku 2026.

Nick Kyrgios: Myślałem o tym, by odebrać sobie życie

/ Łukasz Duraj , źródło: https://www.ubitennis.net/, własne, foto: AFP

Nick Kyrgios jest jednym z bohaterów dokumentalnego serialu Break Point. Podczas wywiadów udzielanych na planie produkcji Netflixa zawodnik podzielił się z widzami wieloma mrocznymi szczegółami ze swojego osobistego życia. Australijczyk wyznał ostatnio, że miewał myśli samobójcze i leczył się psychiatrycznie.

Epizod, o którym mowa miał miejsce w 2019 roku po porażce, jakiej 28-latek doznał na Wimbledonie z rąk Rafaela Nadala. Nick opisał swój ówczesny stan następująco:

Nie umiałem poradzić sobie z presją, z tym, że wszystkie oczy były skierowane na mnie. Nienawidziłem samego siebie, nie podobało mi się to, jaką osobą byłem. Piłem, nadużywałem narkotyków, zniszczyłem relacje z rodziną i odsunąłem od siebie przyjaciół. Cierpiałem i dokonywałem samookaleczeń. Mam na ręce blizny, dlatego zacząłem nosić rękaw. Wielokrotnie i intensywnie myślałem również o tym, by odebrać sobie życie.

Następnego dnia, po przegranej na Wimbledonie, obudziłem się i zobaczyłem, że mój ojciec siedzi przy moim łóżku, zalany łzami. To mnie otrzeźwiło. Zrozumiałem, że nie mogę dłużej tak żyć. Zgłosiłem się na oddział leczenia chorób psychicznych w Londynie, bo chciałem rozwiązać moje problemy.

Od tamtego momentu minęło już wiele miesięcy, ale Kyrgios nadal miewa kłopoty ze zdrowiem mentalnym. Zawodnik wyznał, że podczas Wimbledonu 2022, w którym był finalistą, także nie było mu łatwo. Po ćwierćfinałowym meczu z Chilijczykiem Garinem tenisista podkreślił, że:

Wciąż odczuwam bardzo intensywny niepokój. Wokół mnie są ludzie, którym ufam i bardzo potrzebuję ich dobrej energii. Ich aktywna obecność mi pomaga, muszę ich słyszeć. Gdy wychodzę na kort, jest ze mną cały bagaż moich przeszłych doświadczeń. Po zwycięstwie siedziałem zatem we łzach, wzruszony tym, czego udało się nam dokonać. Nie dowierzałem, że to się dzieje. Popatrzyłem tylko w stronę mojego boksu i pomyślałem: „naprawdę to zrobiliśmy”.

W ostatnich miesiącach Nick Kyrgios wydaje się wychodzić na prostą. Australijczyk wyleczył kontuzje i ma już za sobą sprawę sądową, jaką wytoczyła mu była dziewczyna. Nick jest również bardzo zadowolony z relacji z obecną partnerką i podkreślał, że to ona jest źródłem pozytywnych zmian w jego życiu. Niedawno tenisista pojawił się także na kortach. 28-latek zagrał w turnieju w Stuttgarcie, gdzie – w pierwszym meczu – pokonał go Chińczyk Yibing Wu.

PZT Polish Tour – Narodowy Puchar Polski ruszy w Gdańsku

/ Jakub Karbownik , źródło: materiały prasowe, foto: Materiały Lotos

W poniedziałek 19 czerwca na kortach Gdańskiej Akademii Tenisowej zainaugurowany zostanie piąty sezon piąty sezon PZT Polish Tour – Narodowego Pucharu Polski. W kolejnych tygodniach impreza odwiedzi takie miasta jak: Wrocław, Łódź, Bielsko-Biała, Bydgoszcz i Poznań. 

Tego lata w Polsce kolejny raz młodzi polscy tenisiści marzący o startach w wielkich imprezach będą mieć szanse na punktowe zdobycze w imprezach organizowanych przez Polski Związek Tenisowy. Panowie staną do rywalizacji w sześciu turniejach rangi 15 lub 25 tysięcy dolarów. Z kolei panie powalczą w trzech turniejach, w których pula nagród wyniesie nawet 40 tysięcy dolarów.

– Żeby grać w Wielkich Szlemach trzeba zdobyć ranking pozwalający na grę na tym poziomie. A żeby zdobyć ranking, to trzeba grać w turniejach ITF. Właśnie dlatego takie turnieje wchodzą w nasz cykl PZT Polish Tour – Narodowy Puchar Polski. Zadaniem Polskiego Związku Tenisowego jest, żeby tych turniejów przybywało, a my powinniśmy robić około 16-20 takich imprez w ciągu roku. W tym mamy ich dziewięć, ale już prowadzimy działania w celu zwiększenia tej liczby. Ponadto w obecnym sezonie wspieramy finansowo trzy challengery ATP: w Poznaniu, Kozerkach i Szczecinie. A wisienką na torcie będzie sierpniowy turniej WTA 125 w Kozerkach. Pierwsza impreza tej rangi organizowana przez PZT – powiedział na konferencji prasowej w Warszawie Dariusz Łukaszewski, prezes Polskiego Związku Tenisowego.

Pierwszym przystankiem tegorocznej edycji są korty Gdańskiej Akademii Tenisowej. To tam na co dzień trenuje jedna z obiecujących polskich juniorek – Weronika Ewald.

– Wierzymy, że turniej ITF na stałe zagości na kortach GAT, być może pojawią się kolejne. Ale wiadomo, że to wszystko wiąże się z finansowaniem i pieniędzmi. Organizujemy turnieje dzięki wsparcia Miasta Gdańsk i Urzędu Marszałkowskiego. Ale też dzięki naszym stałym Partnerom, firmie Ziaja, Rezydent, Liropol, Borys. Rokitki Park, którzy są z nami od wielu lat. Dzięki nim były u nas turnieje do lat 10, potem 12 i 14, wreszcie juniorskie. One rosną wraz z naszymi zawodniczkami, które są wysoko w rankingach juniorskich, ale też stawiają pierwsze kroki w „dorosłym” Tourze. My jako Gdańska Akademia Tenisowa chcemy im pomóc w tym rozwoju i niełatwym przejściu, dlatego teraz przyszedł czas na imprezę zawodowego Touru na kortach GAT – opowiedział o miejscu w którym rozegrany zostanie pierwszy tegoroczny turniej Mariusz Ozdoba, prezes GAT Gdańsk i wiceprezes PZT ds. Sportowych.

Podczas poniedziałkowej konferencji obecny był również Maks Kaśnikowski, czyli zawodnik, który pierwszy zawodowy tytuł zdobył przed rokiem we Wrocławiu, bo to właśnie Olimpijski Club Wrocław będzie drugim przystankiem na tegorocznej trasie Narodowego Pucharu Polski.

Pierwszy tytuł zdobyty rok temu we Wrocławiu to wciąż bardzo miłe wspomnienie. Cieszę się, że zdobyłem go przed polską publicznością. Dodatkowo przyjemna rzecz, bo w tym turnieju pokonałem swojego idola – Jerzego Janowicza. Dzięki zwycięstwu na wrocławskich kortach zdobyłem ważne punkty, które pozwoliły mi się piąć w rankingu ATP. Ale też mocno podbudowało mi to moją strefę mentalną. To był punkt przełomowy w zeszłym roku, bo niedługo potem startowałem w pierwszych challengerach ATP, osiągnąłem w nich pierwszy ćwierćfinał, potem półfinał. To jest dowód, że turnieje ITF rozgrywane w naszym kraju są bardzo przydatne polskim zawodnikom, szczególnie w najtrudniejszym momencie w karierze, czyli w przejściu od juniora do seniora – podkreślił Maks Kaśnikowski, który ma za sobą także występy w reprezentacji narodowej w Pucharze Davisa.

Kalendarz PZT Polish Tour – Narodowy Puchar Polski 2023:

19-25.06 – ITF W15 (Gdańska Akademia Tenisowa GAT)
25.06-2.07 – ITF M 15 (Olimpijski Club Wrocław)
9-16.07 – 97. Narodowa Mistrzostwa Polski (KS Górnik Bytom)
6-13.08 – ITF M25 (MKT Łódź)
7-12.08 – WTA 125 Polish Open (NCS PZT w Kozerkach)
13-20.08 – ITF W40 (Olimpijski Club Wrocław)
13-20.08 – ITF M25 (BKT Advantage Bielsko-Biała)
20-27.08 – ITF W25 (Bydgoska Fundacja Tenisowa GEM)
20-27.08 – ITF M25 (AZS Poznań)
26.08-3.09 – ITF M15 (KT Szczawno Zdrój)
4-10.09 – ITF M15 (KT Bałtyk Koszalin)