Martina Navratilova z kłopotami zdrowotnymi

/ Jakub Karbownik , źródło: Własne/www.tennisworldusa.org, foto: AFP

Nowotwór piersi i gardła to diagnoza jaką usłyszała Martina Navratilova. To nie pierwszy raz kiedy wielokrotna mistrzyni wielkoszlemowa i była liderka rankingu WTA zmaga się z nowotworem.

W 2010 tenisowe środowisko obiegła informacja, że urodzona w Czechach amerykańska tenisistka zmaga się z rakiem piersi. Ostatecznie Navratilovej udało się pokonać nowotwór. Blisko trzynaście lat później urodzona za naszą południową granicą była tenisistka ponownie podzieliła się smutnymi informacjami.

– To podwójne uderzenie jest poważne, ale wciąż możliwe do naprawienia. Liczę na korzystny wynik. Będzie śmierdziało przez jakiś czas, ale będę walczył ze wszystkimi, co mam – możemy przeczytać w oświadczeniu opublikowanym przez Navratilovą w mediach społecznościowych.

Pierwsze niepokojące wieści u byłej mistrzyni pojawiły się podczas kończącego ubiegłoroczny sezon WTA Finals w Fort Worth, gdy wykryto u Amerykanki powiększone węzły chłonne. Przeprowadzone badania wykazały nowotwór gardła w stadium 1 oraz nowotwór piersi także w stadium 1. Dobrą wiadomością w tym przypadku jest fakt, że ten nowotwór jest jednym z najłatwiej uleczalnych.

 

United Cup. Porażki Nadala i Zvereva, pewni Tsitsipas i Fritz

/ Łukasz Duraj , źródło: https://www.unitedcup.com/, oprac. własne, foto: AFP

Zakończył się kolejny dzień zmagań w ramach United Cup. Poniedziałek obfitował w wiele ciekawych spotkań, a fani tenisa mogli zobaczyć mecze takich gwiazd dyscypliny jak Iga Świątek, Alexander Zverev, Stefanos Tsitsipas, Lorenzo Musetti, Taylor Fritz czy Rafael Nadal. Sensacją dnia z pewnością można określić porażkę tego ostatniego z Alexem de Minaurem.

Pojedynek utytułowanego Hiszpana i 23-letniego Australijczyka otwierał sesję wieczorną na korcie w Sydney. Podobnie jak w swoim pierwszym występie w turnieju, Nadal wygrał seta otwarcia, ale musiał uznać wyższość rywala w pozostałych dwóch partiach. Szczególnie wyraźnie uległ mu w drugim secie, w którym nie zdołał ani razu obronić serwisu. Decydująca partia była bardziej wyrównana, a kluczowy okazał się jedenasty gem, w którym de Minaur jeszcze raz przełamał przeciwnika. Po tym sukcesie tenisista z Antypodów pewnie wygrał serwis do zera, kończąc starcie asem. Powyższe zwycięstwo było pierwszym, jakie de Minaur odniósł nad Nadalem, a ich obecny bilans to 3-1 dla Hiszpana.

Dużo lepiej od utytułowanego kolegi spisała się Nuria Parrizas Diaz. Sklasyfikowana na 70. miejscu rankingu WTA zawodniczka zdecydowanie pokonała niżej notowaną Maddison Inglis. Sukces ten miał jednak jedynie wymiar indywidualny, ponieważ Hiszpania już wcześniej straciła już szansę na awans do fazy pucharowej United Cup.

Wcześniej na tej samej arenie zaprezentowały się ekipy Niemiec i Stanów Zjednoczonych. Starcie między drużynami grupy C rozpoczął pojedynek mężczyzn, w którym Taylor Fritz pokonał w dwóch setach Alexandra Zvereva. Mistrz turnieju rangi Masters 1000 z Indian Wells szczególnie mocno dominował w otwierającej partii, którą wygrał do jednego. W drugiej odsłonie do zwycięstwa wystarczyło mu zaś jedno przełamanie, uzyskane w trzecim gemie.

W ślady kolegi z drużyny poszła Madison Keys. Amerykanka wywiązała się z roli faworytki i ograła w dwóch partiach Jule Niemeier. Wynik ten oznacza wysokie prowadzenie USA po pierwszym dniu meczu i stawia pod ścianą ekipę naszych zachodnich sąsiadów, którzy mają już na koncie porażkę grupową z Czechami.

Bardziej wyrównane okazało się pierwsze spotkanie rozgrywane w Perth. Występujące w nim ekipy Grecji i Belgii podzieliły się punktami, a zwycięstwa dla swoich drużyn wywalczyli Stefanos Tsitsipas i Alison van Uytvanck. Grek bez kłopotów pokonał Davida Goffina i podwyższył bilans ich wzajemnych pojedynków na 5-2, a Belgijka okazała się lepsza od Despiny Papamichail. Mecz ten był bardziej zacięty od męskiego, a wyżej sklasyfikowana van Uytvanck potrzebowała do zwycięstwa pełnego dystansu trzech setów i ponad dwóch godzin spędzonych na korcie.

Po nich na stadionie zameldowali się Chorwaci i Francuzi, których ekipy wciąż są w grze o awans z grupy. W pierwszym spotkaniu ich pojedynku Donna Vekic bez strat setowych pokonała Alize Cornet, a singlu mężczyzn Borna Coric zwyciężył Arthura Rinderknecha. Mistrz turnieju Masters 1000 z Cincinnati rozpoczął mecz od zdobycia przełamania, ale oddał tę przewagę, gdy serwował na seta przy stanie 5-4. Ostatecznie partię tę zakończył tie-break, w którym Corić przegrał tylko jeden punkt. Drugi set był równie zacięty i także został rozstrzygnięty w trzynastym gemie, zakończonym wynikiem 2-7.

Emocji nie zabrakło także w Brisbane, gdzie jako pierwsze stanęły do walki ekipy Włoch i Norwegii. Reprezentanci Italii, czyli półfinalistka French Open 2022 Martina Trevisan i zwycięzca ostatnich turniejów ATP w Neapolu i Hamburgu Lorenzo Musetti, wygrali swoje mecze przeciwko Malene Helgoe i Viktorowi Durasoviciowi, a rezultaty te dają im duży komfort przed jutrzejszym dniem rywalizacji.

Kolejną dawkę tenisa na tym samym korcie kibicom zapewnili reprezentanci Polski i Szwajcarii. W meczu otwierającym tę potyczkę Iga Świątek okazała się lepsza od Belindy Bencić. Liderka rankingu zdołała zamknąć spotkanie w dwóch setach, a obszerną relację z tego pojedynku można przeczytać w osobnym artykule na naszym portalu.

Po Idze na placu gry pojawili się panowie Daniel Michalski i Marc-Andrea Huesler. Szwajcar nie miał większych kłopotów z pokonaniem Polaka, a szczegóły tego meczu dostępne są pod podanym linkiem. Porażka ta oznacza, iż – podobnie jak w meczu z Kazachstanem – nasza ekipa będzie musiała liczyć na umiejętności Huberta Hurkacza i Magdy Linette, którzy staną do walki już jutro rano czasu polskiego. Rywalami Biało-Czerwonych mają być Stan Warwrinka i Jil Teichmann.


Wyniki

GRUPA A:

Grecja – Belgia 1:1

Despina Papamichail – Alison van Uytvanck 5:7 6:2 3:6

Stefanos Tsitsipas – David Goffin 6:3 6:2

Grupa B

Polska – Szwajcaria 1:1

Iga Świątek – Belinda Bencić 6:3 7:6 (3)

Daniel Michalski – Marc-Andrea Huesler 3:6 2:6

GRUPA C

USA-Niemcy 2:0

Taylor Fritz – Alexander Zverev 6:1 6:4

Madison Keys – Jule Niemeier 6:2 6:3

GRUPA D

Hiszpania – Australia 1:1

Rafael Nadal – Alex de Minaur 6:3 1:6 5:7

Nuria Parrizas Diaz – Maddison Inglis 6:1 6:3

GRUPA E

Włochy – Norwegia 2:0

Martina Trevisan – Malene Helgoe 7:5 3:6 6:4

Lorenzo Musetti – Viktor Durasovic 7:6 (7) 6:3

GRUPA F

Chorwacja-Francja

Alize Cornet – Donna Vekic 4:6 3:6

Arthur Rinderknech – Borna Coric 6:7 (1) 6:7 (2)

Huesler za mocny dla Michalskiego, remis po pierwszym dniu

/ Jarosław Truchan , źródło: własne, foto: AFP

Polska remisuje ze Szwajcarią po pierwszym dniu rywalizacji w ostatnim meczu fazy grupowej. Na zakończenie poniedziałkowych gier Marc-Andrea Huesler okazał się lepszy od Daniela Michalskiego.

Już przed meczem wiedzieliśmy, że wygrana Daniela byłaby ogromną niespodzianką. Kluczowym gemem w pierwszym secie pojedynku zawodników, których w rankingu ATP dzielą aż 204 pozycje, był ten numer cztery, kiedy to doszło do przełamania na korzyść Szwajcara. Przez następne minuty Polak nie potrafił postawić się w gemach serwisowych przeciwnika, który w pewny sposób zapisał pierwszego seta na swoim koncie.

Druga partia rozpoczęła się dla warszawianina w najgorszy możliwy sposób – od straty serwisu. Reprezentant Szwajcarii swoją wyższość nad Michalskim przypieczętował przełamując po raz kolejny, tym razem na 4:1. Od tamtego momentu Daniel przy serwisie rywala wygrał zaledwie dwa punkty. Huesler zakończył spotkanie w pięciu kwadransach wyrównując stan polsko-szwajcarskiej rywalizacji. Poziom prezentowany przez Hueslera okazał się niestety za wysoki, aby Damian mógł nawiązać z nim walkę.

Mecz Polska-Szwajcaria zostanie dokończony we wtorek. Około 7:30 rozpocznie się spotkanie Huberta Hurkacza ze Stanem Wawrinką, po którym na kort wyjdą Magda Linette i Jil Teichmann. Całość zakończy miskt.


Wyniki

Grupa B

Polska-Szwajcaria 1-1

Iga Świątek – Belinda Bencic 6:3, 7:6 (3).

Daniel Michalski – Marc-Andrea Huesler 3:6, 3:6

Świątek wygrywa i daje Polsce prowadzenie

/ Jarek Truchan , źródło: własne, foto: AFP

Iga Świątek pokonała Belindę Bencic w meczu otwierającym drugie spotkanie reprezentacji Polski w United Cup. Po stojącym na wysokim poziomie pojedynku liderka rankingu WTA wyprowadziła Polskę na prowadzenie 1-0 w rywalizacji ze Szwajcarią.

Z perspektywy Igi pojedynek rozpoczął się najlepiej jak tylko mógł. Liderka światowego rankingu przełamała swoją rywalkę już w czwartym gemie i odskoczyła na 4:1. Po zmianie stron Bencić potrafiła jednak wznieść swój tenis na wyższy poziom, czego efektem był pewnie wygrany gem przy własnym serwisie oraz bardzo dobra gra przy podaniu Polki. Szwajcarka w kolejnym gemie, w którym tenisistka z Raszyna nie ustrzegła się niewymuszonych błędów, zdołała przełamać serwis Polki. Przełamanie goniło przełamanie, bo po przerwie Iga ponownie odebrała serwis mistrzyni olimpijskiej z Tokio i już bez problemów swoim podaniem zakończyła pierwszego seta wynikiem 6:3.

Druga partia rozpoczęła się w podobny sposób – tym razem przełamanie na korzyść Igi nastąpiło w trzecim gemie. Przez kolejne minuty kibice zgromadzeni na korcie w Brisbane mogli zobaczyć bardzo wyrównaną grę, w trakcie której gemy na swoje konto zapisywały serwujące. Taki przebieg meczu nie był na rękę Szwajcarce, która musiała odrobić stratę przełamania. Gdy już wydawało się, że Polka zakończy mecz, Belinda rozegrała najlepszy gem jako returnująca i kolejne przełamanie stało się faktem.Po chwili było 5:5 i widzów czekała emocjonująca końcówka.

Kolejne dwa gemy mocno się od siebie różniły – Bencić najpierw roztrwoniła przewagę 40:0, by później wygrać po grze na przewagi, podczas gry Iga przez swój serwis przeszła bardzo gładko, bez straty punktu. W efekcie tenisistki doszły do tiebreaka, który rozpoczął się od dwóch miniprzełamań. Następne punkty rozregrane zostały jednak pod dyktando Igi, co dało reprezentantce Polski prowadzenie 5-2. Świątek skoncentrowana nie wypuściła już szansy z ręki pozwalając Szwajcarce jedynie na jeden wygrany punkt.

Po paniach na kort wyjdą Daniel Michalski oraz Marc-Andrea Huesler, którzy zakończą pierwszy dzień rywalizacji.


Wyniki

Wynik meczu grupy B: Polska – Szwajcaria 1-0.

Iga Świątek – Belinda Bencic 6:3, 7:6 (3).

Medwiediew: bardzo chciałbym zagrać w United Cup, ale rozumiem, czemu zostaliśmy wykluczeni

/ Anna Niemiec , źródło: ubiennis.net, foto: AFP

Zdecydowanie najciekawszą imprezą w pierwszych tygodniach nowego sezonu jest United Cup. W nowym formacie dla drużyn mieszanych rywalizują obecnie najlepsi tenisiści na świecie, oprócz Rosjan i Białorusinów.

Reprezentacje Rosji i Białorusi zostały przez władze tenisowe wykluczone ze wszystkich drużynowych rozgrywek z powodu napaści na Ukrainę. Daniił Medwiediew, który przygotowuje się obecnie do występu w turnieju ATP 250 w Adelajdzie przyznał, że bardzo żałuje, że nie może razem ze swoimi kolegami i koleżankami wziąć udziału w tych nowych rozgrywkach.

Oczywiście wolałbym zagrać w United Cup – przyznał w rozmowie z mediami były lider światowego rankingu. – Myślę, że bylibyśmy jednymi z faworytów. Sytuacja jest jednak taka jaka jest i cieszę się, że zagram w Adelajdzie. Całkowicie rozumiem, czemu nie możemy rywalizować w Davis Cupie czy United Cup oraz innych drużynowych rozgrywkach, w których reprezentowalibyśmy nasz kraj. Mam nadzieję, że będę mógł grać w indywidualnych zawodach. Gram tam, gdzie mogę, więc jestem w Adelajdzie i jestem z tego powodu bardzo szczęśliwy i na pewno chcę tutaj zaprezentować swój najlepszy tenis – zakończył Rosjanin.

Daniił Medwiediew w turnieju Adelaide International został rozstawiony z numerem 3 I w pierwszej rundzie zmierzy się z Lorenzo Sonego.

Adelajda. Niesamowity zwrot akcji w pojedynku wielkoszlemowych mistrzyń

/ Jakub Karbownik , źródło: własne/www.wtatour.com, foto: AFP

Nie zabrakło emocji pierwszego dnia rywalizacji turnieju WTA 500 w Adelajdzie. Najciekawsze wydarzenia miały miejsce w spotkaniu, w którym spotkały się dwie wielkoszlemowe mistrzynie – Garbine Muguruza i Bianca Andreescu.

Tenisowy początek sezonu ruszył pełną parą. Podczas United Cup niesamowitymi zagraniami czaruje kibiców Iga Świątek. Z kolei emocjonujące spotkania mają okazję oglądać kibice podczas kobiecej „pięćsetki” na kortach Memorial Drive Tennis Club w Adelajdzie.

Los sprawiły, ze w pierwszej rundzie doszło do spotkania dwóch tenisistek, które w przeszłości wygrywały imprezy wielkoszlemowe. Bianca Andreescu to mistrzyni US Open 2019. Z kolei Garbine Muguruza nie miała sobie równych podczas Roland Garros 2016 i Wimbledonu w kolejnym sezonie.

Australijski pojedynek był trzecim spotkaniem obu tenisistek. Poprzednie – zarówno podczas Indian Wells 2019 jak i w Miami dwa lata później – wygrywała tenisistka z Kraju Klonowego Liścia. Nie inaczej było tym razem. Chociaż Muguruza była naprawdę blisko premierowej wygranej nad niespełna 23-letnią przeciwniczką.

Była liderka rankingu WTA prowadziła już 6:0, 5:2. Z czego w partii otwarcia oddała przeciwniczce jedynie siedem punktów. Jednak nie wykorzystała przewagi swego podania w dziewiątym gemie i nie zakończyła spotkania. Od tego momentu tenisistka z Kanady powróciła do gry i ostatecznie po ponad dwóch godzinach rywalizacji zakończyła spotkanie, zapewniając sobie awans do drugiej rundy. W niej spotka się z Weroniką Kudermietową, która pokonała 6:3, 6:0 Amandę Anisimovą.


Wyniki

Pierwsza runda:

Bianca Andreescu (Kanada) – Garbine Muguruza (Hiszpania, WC) 0:6, 7:6(3), 6:1

Kaia Kanepi (Estonia) – Aliaksandra Sasnowicz 4:6, 6:1, 6:4