Indian Wells. Hurkacz pokonany w walce o czwartą rundę
Hubert Hurkacz na trzeciej rundzie zakończył tegoroczną przygodę z turniejem ATP Masters 1000 w Indian Wells. Polak po trzysetowym meczu uległ Tommy’emu Paulowi 6:4, 2:6, 4:6.
Kibice obserwujący potyczkę Polaka i Amerykanina mogli mieć nadzieję na ciekawe widowisko na wysokim poziomie. Obaj tenisiści w obecnym sezonie wyróżniali się już wysoką formą oraz wartościowymi rezultatami. Hurkacz zanotował triumf w imprezie w Marsylii, zaś Paul osiągnął półfinał Australian Open oraz finał w Acapulco. Dzisiejsze spotkanie było ich drugim w rozgrywkach ATP. W pierwszym, rozegranym w 2021 roku w zmaganiach tej samej rangi w Paryżu, lepszy w dwóch setach okazał się wrocławianin.
W poniedziałek historia się jednak nie powtórzyła. Sam początek rozgrywki lepiej ułożył się dla Paula. Amerykanin w trzecim gemie zagrał odważniej returnując, dzięki czemu wypracował sobie break-pointa. Polak próbował obronić go akcją przy siatce, ale popełnił wolejowy błąd i został przełamany. Na jego szczęście rywal nie był jednak w stanie potwierdzić przewagi własnym serwisem. Popełnił kilka niewymuszonych błędów, przez co ponownie doszło do wyrównania.
Kolejne minuty upłynęły pod znakiem pewnie wygrywanym gemów przez podających. Zmiana nastąpiła przy prowadzeniu wrocławianina 5:4. W kluczowych piłkach nasz reprezentant był bardzo regularny, zaś Amerykanin ponownie nie ustrzegł się pomyłek, co kosztowało go przegraną w premierowej odsłonie.
W drugiej, mającej kompletnie inny przebieg, te błędy jednak znacznie ograniczył i dało mu to wymierny rezultat. Już w pierwszym gemie, za czwartą próbą, zdobył przełamanie. Tym razem zdołał też poprzeć je wygranym własnym podaniem. Polak z kolei miał spore problemy z wygrywaniem piłek po drugich serwisach. Paul wykorzystał to i w gemie trzecim zapisał na swoim koncie następnego „brejka”. Amerykanin nie roztrwonił zdobytej zaliczki i partią wygraną 6:2 doprowadził do decydującej rozgrywki.
Ta rozpoczęła się od wyrównanej walki. W trzecim gemie Hurkacz oddalił dwie szanse oponenta na przełamanie. Po zmianie stron sam też doczekał się dwóch identycznych okazji, ale również nie zamienił żadnej z nich na punkt. Najistotniejszy dla losów całego meczu okazał się gem siódmy. Po zepsutym forhendzie Polak musiał znów bronić break-pointa. Przy próbie obrony popełnił jednak podwójny błąd i stracił podanie. Wrocławianin starał się błyskawicznie zniwelować deficyt, ale z trwającej blisko dziewięć minut walki zwycięsko wyszedł Paul i podwyższył prowadzenie. W ostatnim gemie Amerykanin nie był już zagrożony i po godzinie i 54 minutach gry zameldował się w czwartej rundzie.
Tym samym 25-latek z Voorhees wyrównał swój najlepszy rezultat w Kalifornii osiągnięty przed dwoma laty. O jego poprawę zagra z rozstawionym z numerem ósmym Felixem Augerem-Alliassimem. Kanadyjczyk w dwóch setach, 7:5, 6:4, uporał się w poniedziałek z Argentyńczykiem Francisco Cerundolo.
Wyniki
Trzecia runda:
Tommy Paul (USA, 17) – Hubert Hurkacz (Polska, 9) 4:6, 6:2, 6:4