Indian Wells. Murray wygrał mecz w dwóch setach, Hurkacz poznał kolejnego rywala

/ Bartosz Bieńkowski , źródło: własne/atptour.com, foto: AFP

Andy Murray wygrał pierwszy mecz bez straty seta od października 2022 roku. Następnego rywala poznał Hubert Hurkacz, który w trzeciej rundzie BNP Paribas Open w Indian Wells zmierzy się z reprezentantem gospodarzy, Tommym Paulem.

Andy Murray prawie każdemu kibicowi tenisa kojarzy się z nieprawdopodobną walecznością. W ostatnich kilku miesiącach wszystkie wygrane spotkania Brytyjczyka dostarczyły niesamowitych emocji. Tym razem trzykrotny mistrz wielkoszlemowy zwyciężył bez straty seta. Ograł w taki właśnie sposób Radu Albota 6:4, 6:3.

To pierwszy taki przypadek od 11 października 2022 roku. Wtedy – w ramach turnieju ATP w hiszpańskim Gijon – Murray ograł 7:5, 6:2 Alejandro Davidovicha Fokinę. W następnej fazie imprezy w Indian Wells rywalem 35-latka będzie jego młodszy rodak, Jack Draper.

Inne ważne wydarzenie to fakt, że swojego rywala w trzeciej rundzie BNP Paribas Open poznał Hubert Hurkacz. Jego przeciwnikiem został Tommy Paul. Reprezentant gospodarzy, który został rozstawiony z numerem „17”, pokonał Jana-Lennarda Struffa 6:3, 6:3.

Warto również odnotować zwycięstwo turniejowej „jedynki”, czyli Carlosa Alcaraza. Młody Hiszpan wygrał 6:3, 6:3 z Thanasim Kokkinakisem. Obserwowaliśmy także starcie dwóch Amerykanów, o których głośno jest w ostatnim czasie. Taylor Fritz mierzył się z Benem Sheltonem, rewelacją tegorocznego Australian Open. Bardziej doświadczony Fritz poradził jednak sobie z wyzwaniem i wygrał po wyrównanym meczu 4:6, 6:4, 6:3.


Wyniki

Druga runda gry pojedynczej mężczyzn:

Carlos Alcaraz (Hiszpania, 1) – Thanasi Kokkinakis (Australia) 6:3, 6:3

Taylor Fritz (USA, 4) – Ben Shelton (USA) 4:6, 6:4, 6:3

Holger Rune (Dania, 7) – Mackenzie McDonald (USA) 7:5, 6:3

Felix Auger-Aliassime (Kanada, 8) – Pedro Martinez (Hiszpania) 7:6(5), 6:4

Jannik Sinner (Włochy, 11) – Richard Gasquet (Francja) 6:3, 7:6(2)

Marton Fucsovics (Węgry) – Alex de Minaur (Australia, 16) 6:4, 6:2

Tommy Paul (USA, 17) – Jan-Lennard Struff (Niemcy) 6:3, 6:3

Alex Molczan (Słowacja) – Borna Czorić (Chorwacja, 18) 6:3, 6:3

Adrian Mannarino (Francja) – Lorenzo Musetti (Włochy, 19) 6:4, 6:4

Jack Draper (Wielka Brytania) – Daniel Evans (Wielka Brytania, 24) 6:4, 6:2

Stan Wawrinka (Szwajcaria) – Miomir Kecmanović (Serbia, 26) 7:6(8), 6:4

Francisco Cerundolo (Argentyna, 27) – Jack Sock (USA) 4:6, 6:3, 6:4

Sebastian Baez (Argentyna, 30) – Rinky Hijikata (Australia) 6:3, 6:1

Tallon Griekspoor (Holandia, 31) – Guido Pella (Argentyna) 7:6(3), 7:6(4)

Andy Murray (Wielka Brytania) – Radu Albot (Mołdawia) 6:4, 6:3

Indian Wells. Rybakina lepsza od Kenin, porażka Azarenki

/ Łukasz Duraj , źródło: https://www.wtatennis.com/, oprac. własne, foto: AFP

Czwarty dzień turnieju kobiet w Indian Wells obfitował w wiele ciekawych spotkań. Polscy kibice byli skupieni przede wszystkim na występach naszych reprezentantek, ale inne pojedynki także dostarczyły wielu emocji.

Jedną z interesujących pozycji w sobotnim programie zawodów było starcie dwóch mistrzyń wielkoszlemowych – Jeleny Rybakiny i Sofii Kenin. Choć reprezentantka Kazachstanu osiąga ostatnio zdecydowanie lepsze wyniki od Amerykanki ich mecz okazał się bardzo wyrównany.

W secie otwarcia przewagę jako pierwsza osiągnęła Rybakina. W ósmym gemie 23-latka przełamała rywalkę do zera i objęła prowadzenie 5:3. Oznaczało to okazję do zamknięcia partii przy własnym podaniu, ale Jelena nie zdołała jej wykorzystac. Po długiej walce Kenin odrobiła stratę, a seta ostatecznie wieńczył tie-break. W dodatkowej rozgrywce lepsza okazała się Rybakina, która zwyciężyła wynikiem 8-6.

Druga partia miała nieco inny przebieg. Tym razem pierwszego „brejka” wywalczyła Kenin, która prowadziła w secie rezultatem 4:1. Odpowiedź Rybakiny nastąpiła w siódmym gemie, kiedy to odebrała podanie przeciwniczki do 15. Okazało się, że było to ostatnie przełamanie w secie, a do jego rozstrzygnięcia znów potrzebny był trzynasty gem. Ponownie triumfowała w nim Rybakina, tym razem 7-5.

Po meczu zadowolona Kazaszka przekazała mediom:

Cieszę się, że wygrałam w dwóch setach. Z powodu wiatru warunki były trudne, a rywalka miewała naprawdę dobre momenty. Wszystko poszło jednak po mojej myśli, więc jestem bardzo szczęśliwa. Moim celem jest dobra gra w wielkich turniejach, takich jak marcowe tysięczniki i Wielkie Szlemy. To duże wyzwanie, dlatego przede mną wiele ciężkiej pracy – podsumowała mistrzyni Wimbledonu 2022.

Innym zaciętym spotkaniem była potyczka Caroline Garcii z Dalmą Galfi. Faworytka z Francji szybko wygrała pierwszego seta, ale jej rywalka nie zamierzała się poddać.

Kluczowym momentem drugiej partii był trzeci gem. Węgierska kwalifikantka, która wcześniej pokonała Danielle Collins, zdołała obronić w nim dwa break-pointy i utrzymać podanie. Niżej notowana tenisistka sama miała potem jedną okazję na przełamanie, ale ostatecznie w secie nie doszło do żadnej straty serwisu. W tie-breaku niespodziewanie zwyciężyła Galfi, która pokonała przeciwniczkę do 4.

W decydującym secie obie zawodniczki miały możliwości zdobycia przewagi „brejka”, ale ostatecznie udało się to tylko Garcii. 29-latka odebrała serwis Węgierki przy stanie 5:4, a to oznaczało też, że wygrała cały mecz. Jej kolejną rywalką będzie Kanadyjka Leylah Fernandez.

Ponadto do kolejnej rundy zmagań awansowały między innymi Paula Badosa, Karolina Muchowa i Daria Kasatkina. Z turniejem pożegnały się natomiast Wiktoria Azarenka i Petra Martić.


Wyniki

 

BNP Paribas Open (2 runda kobiety):

Bianca Andreescu (Kanada, 32) – Peyton Stearns (USA) 4:6 6:4 6:3

Beatriz Haddad Maia (Brazylia,13) – Katerzina Siniakowa (Czechy) 5:7 7:6 (4) 6:3

Bernarda Pera (USA) – Liudmiła Samsonowa (12) 2:6 7:6 (8) 7:6 (6)

Sorana Cirstea (Rumunia) – Madison Keys (USA,19) 6:1 i krecz

Leylah Fernandez (Kanada, 30) – Emma Navarro (USA) 6:2 6:4

Caroline Garcia (Francja, 5) – Dalma Galfi (Węgry, Q) 6:1 6:7 (4) 6:4

Marketa Vondrousowa (Czechy) – Marie Bouzkowa (Czechy) 6:1 6:1

Martina Trevisan (Włochy, 23) – Madison Brengle (USA) 5:7 6:1 6:2

Karolina Muchova (Czechy) – Wiktoria Azarenka (14) 7:6 (1) 6:3

Jelena Rybakina (Kazachstan,10) – Sofia Kenin (USA) 7:6 (6) 7:6(5)

Paula Badosa (Hiszpania, 21) – Nuria Parrizas Diaz (Hiszpania) 6:2 7:5

Warwara Graczewa – Petra Martić (Chorwacja. 25) 6:3 6:2

Daria Kasatkina (9) – Tatjana Maria (Niemcy) 6:2 6:1

Indian Wells. Magdalena Fręch napędziła strachu faworytce

/ Jakub Karbownik , źródło: własne/www.wtatour.com, foto: AFP

Na drugiej rundzie zakończyła tegoroczny występ w Indian Wells Magdalena Fręch. Trzecia rakieta naszego kraju w sobotnim spotkaniu, które zostało rozegrane na korcie centralnym, uległa w trzech setach Ons Jabeur.

W Kalifornii łodzianka rozpoczęła rywalizację od eliminacji, w których przegrała mecz decydujący o wejściu do drabinki turnieju głównego. Jednak wycofanie się kilku rywalek sprawiło, że nasza reprezentantka dostała swą szansę i bardzo dobrze ją wykorzystała. W meczu pierwszej rundy odprawiła Marynę Zanevską, w sobotę pokazała się z bardzo dobrej strony w spotkaniu z Ons Jabeur.

Premierowa partia sobotniego spotkania rozpoczęła się od wyrównanej gry obu tenisistek. Jako pierwsza szansę na przełamanie rywalki uzyskała Polka, która po błędzie rywalki wyszła na prowadzenie 5:3. Jednak nie utrzymała podania i Jabeur zaliczyła przełamanie powrotne. W dziesiątym gemie turniejowa „czwórka” miała szanse, aby doprowadzić do wyrównania. Fręch jej na to nie pozwoliła, a następnie przechyliła szalę zwycięstwa w tej części meczu na swoją stronę.

Taki obrót spraw nie podłamał faworytki, która już w trzecim gemie drugiej partii zaliczyła przełamanie. Jednak nie zdołała go utrzymać po zmianie stron i zrobiło się 2:2. Kolejne gemy padały łupem serwujących, a przy wyniku 4:4 ponownie Fręch znalazła się w opałach i ponownie straciła podanie. Tym razem Jabeur nie pozwoliła rywalce na odwrócenie losów seta i doprowadziła do wyrównania stanu meczu.

W decydującym secie Jabeur przystąpiła do ataku od początku i już pierwszy gem zakończył się przełamaniem. Co prawda kolejny gem serwisowy Fręch został wygrany przez Polkę, jednak rywalka na więcej jej nie pozwoliła i wygrała cztery kolejne gemy, a tym samym zakończyła spotkanie.

Kolejną rywalką powracającej do rywalizacji Jabeur będzie Marketa Vondrousova. Z kolei Fręch, która powtórzyła swój zeszłoroczny wynik w Indian Wells, udaje się do Miami. Tam ponownie rozpocznie zmagania od kwalifikacji.


Wyniki

Druga runda:

Ons Jabeur (Tunezja, 4) – Magdalen Fręch (Polska) 4:6, 6:4, 6:1

Indian Wells. Hubert Hurkacz nie pozwolił się zrewanżować

/ Jakub Karbownik , źródło: własne/www.atptour.com, foto: AFP

Hubert Hurkacz udanie rozpoczął tegoroczny występ singlowy w imprezie ATP 1000 w Indian Wells. Najlepszy polski tenisista w meczu drugiej rundy pokonał Alexeia Popyrina 6:3, 6:3.

Jako jeden z rozstawionych zawodników wrocławianin rozpoczął rywalizację od drugiej rundy. Jego pierwszym rywalem był tenisista z którym już kiedyś przyszło mu się zmierzyć na kortach w Kalifornii. Polak i Australijczyk spotkali się w drugiej rundzie BNP Paribas Open 2021. Wówczas górą był wrocławianin, podobnie było teraz.

Początek meczu przebiegał pod dyktando serwujących. Pierwszym, który miał problemy ze swym podaniem okazał nasz reprezentant. Popyrin jednak nie wykorzystał szansy i nie przełamał Hurkacza. Ten z kolei wygrał gema przy podaniu rywala prowadząc 4:3 i wyszedł na prowadzenie 5:3, a jeszcze przed zmianą stron zamknął seta. Druga odsłona rozpoczęła się w sposób wymarzony dla turniejowej „dziewiątki”, który już w gemie otwarcia przełamał podanie rywala. Popyrin co prawda zaraz po zmianie stron miał szansę, aby odrobić straty, ale Hurkacz wyszedł z opresji obronną ręką. Drugiego breaka nasz reprezentant dołożył w dziewiątym gemie i wykorzystując trzecią piłkę meczową zakończył spotkanie.

W meczu trzeciej rundy Hubert Hurkacz zmierzy się z Tommym Paulem. Amerykanin podobnie jak Polak pokonał Jana Lennarda-Struffa w trzech setach. Będzie to drugie spotkanie obu tenisistów. Poprzednio mierzyli się ze sobą przed dwoma laty podczas paryskiego tysięcznika i górą był wrocławianin.


Wyniki

Druga runda:

Hubert Hurkacz (Polska, 8) – Alexei Popyrin (Australia) 6:3, 6:3

Indian Wells. Totalna dominacja w meczu otwarcia Świątek

/ Anna Niemiec , źródło: własne, foto: AFP

Iga Świątek udanie rozpoczęła obronę tytułu w imprezie BNP Paribas Open. Polka w sobotę nie dała żadnych szans Claire Liu.

Liderka światowego rankingu bardzo pewnie rozpoczęła spotkanie. Już w drugim gemie odebrała podanie rywalce, pomimo tego, że Amerykanka prowadziła 40:15. Od tego momentu obrończyni tytułu przejęła całkowitą kontrolę nad przebiegiem gry. Amerykanka nie była w stanie w żaden sposób nadążyć za tempem gry Świątek i w czterech ostatnich gemach zdobyła tylko dwa punkty.

W pierwszym gemie drugiej partii podopiecznej Tomasza Wiktorowskiego uciekła trochę koncentracja. Popełniła dwa podwójne błędy serwisowe, ale reprezentantka gospodarzy i tak nie była w stanie wykorzystać tej okazji. Liu miała szansę, żeby utrzymać podanie w trzecim gemie, ale nie zdołała jej wykorzystać. Kolejne dwie okazje pojawiły się dla Amerykanki dopiero przy wyniku 0:5. Turniejowa „jedynka” nie zamierzała jednak oddawać rywalce niczego w prezencie. W efektownym stylu doprowadziła do równowagi, a chwilę później wypracowała sobie pierwszą piłkę meczową.  Liu przy pomocy Świątek zdołała ją jednak obronić, a w kolejnej akcji wywalczyła sobie przewagę. W tym momencie reprezentantka Stanów Zjednoczonych, będąc pod presją, popisała się świetnym minięciem z forhandu i przy owacji miejscowej publiczności zapisała pierwszego gema na swoim koncie. Na więcej raszynianka jednak już jej nie pozwoliła. W kolejnym gemie wypracowała sobie kolejną piłkę meczową, przy której Liu popełniła błąd z backhandu i po 65 minutach gry trzykrotna mistrzyni wielkoszlemowa zapewniła sobie zwycięstwo.

W trzeciej rundzie Iga Świątek zagra albo z Biancą Andreescu albo z Peyton Stearns.


Wyniki

Druga runda singla

Iga Świątek (Polska, 1) – Claire Liu (USA) 6:0 6:1