Indian Wells. Raducanu za mocna dla Linette

/ Jarosław Truchan , źródło: własne, foto:

Magda Linette pożegnała się z singlową częścią turnieju WTA 1000 w Indian Wells już po pierwszym meczu. W sobotę Polka uległa w dwóch setach Emmie Raducanu.

Początek meczu upłynął pod znakiem świetnej gry i fenomenalnych wymian z obu stron. Raducanu miała okazję do szybkiego przełamania rywalki, lecz wyrzuciła w aut return przy break poincie. Niewykorzystana szansa zemściła się na tenisistce z Wysp Brytyjskich kilka chwil później, gdy mistrzyni US Open 2021 straciła swój serwis. Dzięki temu Magda odskoczyła z wynikiem na 4:1. W tym momencie nastąpił jednak fragment lepszej gry Emmy, która wygrała kolejne trzy gemy. Brytyjka wyrównała tym samym stan pojedynku. Niebezpiecznie zrobiło się przy 5:5. Wtedy Linette ponownie dała się przełamać, co dało jej przeciwniczce możliwość do zakończenia seta przy własnym serwisie. Podczas meczu odezwały się jednak problemy, z którymi od dawana boryka się Raducanu. W trakcie przerwy Brytyjka wezwała na kort medyka, który oglądał jej prawy nadgarstek. Po powrocie na kort Emma oddała gema serwisowego do zera. Dzięki przełamaniu Magda doprowadziła do tie-breaka. W nim lepsza okazała się nierozstawiona tenisistka.

Po przegranym tie-breaku Linette nie potrafiła powrócić do swojej świetnej dyspozycji z pierwszej partii. Jakość tenisa prezentowanego przez Magdę mocno spadła, co przejawiało się szczególnie w sporej ilości niewymuszonych błędów. W pierwszej części seta na 3:1 przełamała Raducanu. Później Polka miała okazję do odrobienia strat, lecz nie wykorzystała żadnego z dwóch break pointów. Można powiedzieć, że od tamtego momentu z Poznanianki zeszło powietrze. Raducanu wygrała łatwo kolejnego gema przy własnym podaniu, po czym ponownie odebrała serwis rywalce, kończąc całe spotkanie.


Wyniki

Druga runda singla:

Emma Raducanu (Wielka Brytania) – Magda Linette (Polska, 20) 7:6(3), 6:2

Świątek zrywa współpracę z Xiaomi

/ Szymon Frąckiewicz , źródło: wyborcza.biz, foto: AFP

Iga Świątek nie będzie już reklamować marki Xiaomi. Wynikiem tego jest wznowienie przez chińską firmę działalności w Rosji. Zaangażowana we wspieranie Ukrainy, będącej ofiarą rosyjskiej agresji, Świątek nie zamierza zatem być dalej twarzą tego przedsiębiorstwa.

Współpracę z marką Xiaomi Iga Świątek nawiązała w lutym 2021 roku. Od tamtego czasu Polka reklamowała smartfony chińskiej firmy zarówno na billboardach, czy poprzez odpowiednio oznaczane posty w mediach społecznościowych. Kiedy nastąpiła rosyjska inwazja na Ukrainę Xiaomi ograniczyło swoją działalność w kraju agresora, w związku z czym współpraca z tą firmą była przez Polkę kontynuowana.

Teraz pojawiły się jednak informacje o tym, że chińskie przedsiębiorstwo nieoficjalnie wznowiło pełną działalność w Rosji. Na dodatek przez ostatni rok, po wycofaniu się z tego rynku Apple i Samsunga, stało się jego liderem. Dalsze reklamowanie tej firmy przez Świątek kłóciłoby się z jej zaangażowaniem w pomoc Ukrainie. Dlatego z końcem marca współpraca ta wygaśnie.

Indian Wells. Pegula i Sakkari odwróciły losy meczów

/ Bartosz Bieńkowski , źródło: własne/wtatennis.com, foto: AFP

Jessica Pegula i Maria Sakkari przegrały pierwsze sety swoich pojedynków w ramach drugiej rundy BNP Paribas Open w Indian Wells. Turniejowa „trójka” i „siódemka” zdołały jednak odrobić straty, a następnie przechylić szalę zwycięstwa na własną korzyść.

Jessica Pegula i Maria Sakkari to tenisistki należące do ścisłej światowej czołówki. Pomimo tego druga runda BNP Paribas Open w Indian Wells była dla nich bardzo wymagającą przeprawą. Obie tenisistki przegrały pierwszą partię swoich pojedynków i musiały odrabiać straty.

Zarówno Amerykanka, jak i Greczynka wywiązała się z tej roli znakomicie. Pegula rywalizowała z Camilą Giorgi. Pierwszego seta przegrała 3:6, ale w dwóch kolejnych wyraźnie przeważała, zdecydowanie je wygrywając 6:1, 6:2. Podobny przebieg miał mecz Marii Sakkari z Shelby Rogers. Im dłużej trwało to spotkanie, tym lepiej grała reprezentantka Grecji, która zwyciężyła 2:6, 6:4, 6:0.

Całkowitym przeciwieństwem do dwóch wyżej przytoczonych meczów miało szwajcarskie starcie Belindy Bencic z Jil Teichmann. Faworytka – Bencic – dobrze rozpoczęła mecz, wygrywając 6:3 pierwszą partię. Rozstawiona z „dziewiątką” tenisistka nie utrzymała jednak wysokiego poziomu do końca. To Teichmann wróciła z dalekiej podróży i wygrała spotkanie 3:6, 6:3, 6:3. Awans do kolejnej rundy wywalczyły także między innymi reprezentantki Czech: Petra Kvitova, Barbora Krejcikova, Karolina Pliskova i Linda Noskova.


Wyniki

Druga runda gry pojedynczej kobiet:

Aryna Sabalenka (2) – Jewgienija Rodina 6:2, 6:0

Jessica Pegula (USA, 3) – Camila Giorgi (Włochy) 3:6, 6:1, 6:2

Coco Gauff (USA, 6) – Cristina Bucsa (Hiszpania) 6:2, 6:4

Maria Sakkari (Grecja, 7) – Shelby Rogers (USA) 2:6, 6:4, 6:0

Jil Teichmann (Szwajcaria) – Belinda Bencic (Szwajcaria, 9) 3:6, 6:3, 6:3

Weronika Kudermietowa (11) – Anna Blinkowa 6:3, 6:4

Petra Kvitova (Czechy, 15) – Elizabeth Mandlik (USA) 6:1, 7:5

Barbora Krejcikova (Czechy, 16) – Dajana Jastremska (Ukraina) 6:1, 6:2

Karolina Pliskova (Czechy, 17) – Anna Kalinskaya 2:6, 6:0, 6:4

Xinyu Wang (Chiny) – Jekaterina Aleksandrowa (18) 6:2, 6:3

Rebecca Peterson (Szwecja) – Shuai Zhang (Chiny, 22) 3:0, krecz

Jelena Ostapenko (Łotwa, 24) – Aliaksandra Sasnowicz 7:5, 3:6, 6:2

Anastazja Potapowa (26) – Xiyu Wang (Chiny) 4:6, 7:6(4), 6:2

Anhelina Kalinina (Ukraina, 27) – Linda Fruhvirtova (Czechy) 4:6, 6:4, 7:5

Łesia Curenko (Ukraina) – Donna Vekić (Chorwacja, 29) 2:6, 6:2, 6:2

Linda Noskova (Czechy) – Amanda Anisimova (USA, 31) 7:6(6), 6:3

Indian Wells. Tsitsipas, Shapovalov i Berrettini poza turniejem

/ Bartosz Bieńkowski , źródło: własne/atptour.com, foto: AFP

W BNP Paribas Open w Indian Wells obserwujemy coraz więcej zaskakujących rezultatów. Z męskim turniejem pożegnali się już między innymi Stefanos Tsitsipas, Denis Shapovalov i Matteo Berrettini. Cała trójka przegrała z niżej klasyfikowanymi tenisistami.

Największą niespodzianką dnia była bez wątpienia porażka Stefanosa Tsitsipasa. Rozstawiony z „dwójką” Grek niespodziewanie przegrał z Jordanem Thompsonem 6:7(0), 6:4, 6:7(5). Tenisista z Aten może żałować zwłaszcza dwóch tie-breaków. W pierwszym secie ten etap meczu kompletnie nie wyszedł 24-latkowi, który nie zdobył ani jednego punktu. Po zwycięstwie 6:4 w drugiej partii, w trzeciej ponownie rozegrano tie-break. Tym razem był on znacznie bardziej wyrównany, ale ponownie trafił na konto Thompsona, który dzięki temu wygrał cały mecz 7:6(0), 6:4, 7:6(5).

Z niżej klasyfikowanym przeciwnikiem przegrał także Denis Shapovalov. Utalentowany Kanadyjczyk okazał się gorszy od Francuza Ugo Humberta 5:7, 4:6. Podobny los spotkał Matteo Berrettiniego. Rozstawiony z „dwudziestką” Włoch po meczu pełnym zwrotów akcji przegrał z Japończykiem Taro Danielem 6:7(5), 6:0, 3:6.

W innym ciekawym meczu Andriej Rublow bez większych problemów pokonał jedno z największych objawień tego sezonu, Jirziego Leheczkę 6:4, 6:2. Zwycięstwo w podobnych rozmiarach odniósł także Daniił Miedwiediew. Będący w ostatnich tygodniach w doskonałej formie 27-latek wygrał z Brandonem Nakashimą 6:4, 6:3.


Wyniki

Druga runda gry pojedynczej mężczyzn:

Jordan Thompson (Australia) – Stefanos Tsitsipas (Grecja, 2) 7:6(0), 4:6, 7:6(5)

Casper Ruud (Norwegia, 3) – Diego Schwartzman (Argentyna) 6:2, 6:3

Daniił Miedwiediew (5) – Brandon Nakashima (USA) 6:4, 6:3

Andriej Rublow (6) – Jirzi Leheczka (Czechy) 6:4, 6:2

Cameron Norrie (Wielka Brytania, 10) – Tung-Lin Wu (Tajwan) 6:2, 6:4

Alexander Zverev (Niemcy, 12) – Pedro Cachin (Argentyna) 6:3, 6:1

Karen Chaczanow (13) – Oscar Otte (Niemcy) 6:3, 6:3

Frances Tiafoe (USA, 14) – Marcos Giron (USA) 6:2, 6:2

Taro Daniel (Japonia) – Matteo Berrettini (Włochy, 20) 7:6(5), 0:6, 6:3

Jason Kubler (Australia) – Grigor Dimitrov (Bułgaria, 21) 2:6, 7:6(5), 3:0, krecz

Emil Ruusuvuori (Finlandia) – Roberto Bautista Agut (Hiszpania, 22) 7:6(5), 6:2

Alejandro Davidovich Fokina (Hiszpania, 23) – Yibing Wu (Chiny) 6:4, 6:1

Ugo Humbert (Francja) – Denis Shapovalov (Kanada, 25) 7:5, 6:4

Ilija Iwaszka – Botic van de Zandschulp (Holandia, 28) 7:5, 3:2, krecz

Cristian Garin (Chile) – Yoshihito Nishioka (Japonia, 29) 6:4, 6:0

Alejandro Tabilo (Chile) – Maxime Cressy (USA, 32) 7:6(3), 7:6(13)

Indian Wells. Linette górą w „polskim” meczu deblowym

/ Bartosz Bieńkowski , źródło: własne/wtatennis.com, foto: AFP

Magda Linette lepsza od Alicji Rosolskiej w bezpośrednim starciu. Nasze reprezentantki spotkały się w pierwszej rundzie deblowego turnieju BNP Paribas Open w Indian Wells.

W losowaniach raz ma się więcej szczęścia, a innym razem mniej. Tym razem dwie reprezentantki Polski trafiły na siebie już w pierwszej rundzie turnieju gry podwójnej w Indian Wells. Magda Linette i Alicja Rosolska stanęły naprzeciw siebie. Pierwsza z nich w parze z Caty McNally, a druga z Monicą Niculescu.

Mecz ten zapowiadał się bardzo ciekawie i taki był, chociaż zauważalna była przewaga Linette i McNally. Polsko-amerykańska para przeważała przez większość spotkania i ani razu nie straciła własnego podania. Co więcej, udało się jej trzykrotnie przełamać rywalki — raz w pierwszym secie i dwukrotnie w drugiej partii.

Linette i McNally zasłużenie wygrały 6:3, 6:2 i awansowały do drugiej rundy deblowego turnieju BNP Paribas Open w Indian Wells. Następnymi rywalkami 31-letniej Polki i 21-letniej Amerykanki będą Desirae Krawczyk i Demi Schuurs, które są rozstawione z „czwórką”.


Wyniki

Pierwsza runda gry podwójnej kobiet:

Magda Linette, Caty McNally (Polska, USA) – Alicja Rosolska, Monica Niculescu (Polska, Rumunia) 6:3, 6:2