BJK Cup. Poznaliśmy skład reprezentacji Polski na mecz z Kazachstanem

/ Jarosław Truchan , źródło: własne, foto: AFP

Kapitan reprezentacji Polski, Dawid Celt, ogłosił skład na kwietniowy mecz Bille Jean King Cup z Kazachstanem. Biało-czerwone przystąpią do niego w najmocniejszym zestawieniu. Liderką naszej drużyny będzie Iga Świątek.

Oprócz najlepszej tenisistki znad Wisły do Astany pojadą również: Magda Linette, Magdalena Fręch, Weronika Falkowska oraz Alicja Rosolska. Ekipa rywalek również przystąpi do pojedynku w najsilniejszym gronie. Największą gwiazdą w składzie ogłoszonym przez Jarosławę Szwiedową jest Jelena Rybakina. Oprócz finalistki tegorocznego Australian Open o zwycięstwo nad Polkami powalczą: Julia Putincewa, Anna Danilina, Gozal Ainitdinowa, Żanel Rustemowa oraz Arużan Sagandikowa.

Drużyna Kazachstanu jest bardzo trudnym rywalem. Dysponuje naprawdę mocnym składem w postaci świetnie dysponowanej w tym roku Jeleny Rybakiny, która jest w Top 10 rankingu WTA, a także doświadczonej i bardzo niewygodnej przeciwniczki szczególnie na kortach ziemnych, czyli Julii Putincewej. Do tego mają świetną deblistkę Annę Danilinę, finalistkę ubiegłorocznego Australian Open. No i przede wszystkim będą grać u siebie, także przed nami spore wyzwanie, ale zrobimy wszystko, żeby jak najlepiej się do tego meczu przygotować i powalczyć o zwycięstwo – powiedział Celt.

Do spotkania Billie Jean King Cup jest jeszcze miesiąc. Bardzo wierzę, że ten skład powołany przeze mnie się nie zmieni i będziemy mogli do tego meczu w Kazachstanie przystąpić w najmocniejszym zestawieniu. Ale też zdaję sobie sprawę, że przed dziewczynami w tym czasie do meczu jeszcze wiele meczów w turniejach i pewne rzeczy mogą się jeszcze pod drodze zmienić – dodał.

Już w nocy dojdzie do przedsmaku rywalizacji, która czeka nas w połowie przyszłego miesiąca. W półfinale turnieju WTA 1000 w Indian Wells Świątek zagra właśnie z Rybakiną. Tym samym Iga będzie miała szansę do zrewanżowania się za 4. rundę pierwszego turnieju wielkoszlemowego w tym roku.  Spotkania z udziałem tych dwóch tenisistek dostarczają wielu emocji, więc perspektywa kolejnego pojedynku na linii Świątek-Rybakina jest niezwykle ciekawa.

Mecz Kazachstan-Polska zostanie rozegrany w dniach 14-15 kwietnia, a rywalizacja będzie się toczyć na korcie pokrytym ceglaną mączką. Stawką pojedynku będzie awans do turnieju BJK Cup Finals, który zaplanowany jest na połowę listopada.

Mecze Igi Świątek w Indian Wells i Miami możecie oglądać na sportowych antenach CANAL+ oraz w CANAL + online: https://can.al/Canalplus-Tenisclub

Indian Wells. Alcaraz w końcu zatrzymal Auger-Aliassime’a, Fritz nie obroni tytułu

/ Jakub Karbownik , źródło: własne/www.atptour.com, foto: AFP

Carlos Alcaraz i Jannik Sinner uzupełnili grono półfinalistów rywalizacji panów podczas tegorocznej edycji BNP Paribas Open. Hiszpan w końcu znalazł sposób od Felixa Auger-Aliassime’a. Z kolei Włoch okazał się lepszy od zeszłorocznego mistrza.

Taylor Fritz przed rokiem pokonał w finale kalifornijskiego „tysięcznika” Rafaela Nadala i sięgnął po najcenniejszy tytuł w karierze. W tym roku tenisista gospodarzy nie obroni tytułu. Podczas czwartkowego ćwierćfinału zatrzymał go Jannik Sinner.

W całym spotkaniu obaj tenisiści robili co mogli, aby przejąć inicjatywę na korcie. Starali się grać krótkie wymiany i dużo punktować serwisem. Premierowa partia rozstrzygnęła się w pierwszym gemie, kiedy to Sinner wygrał gema przy serwisie rywala. Z kolei w drugiej odsłonie tym momentem, który zdecydował o wygranej jednego z zawodników był dziesiąty gem. W nim Fritz przełamał przeciwnika, mając jednocześnie piłkę setową. Początek decydującej odsłony to obustronne przełamania. Następnie gra się wyrównała, a decydujący moment miał miejsce w dziewiątym gemie. Wówczas to tenisista z Włoch uzyskał przełamanie, a po zmianie stron zakończył mecz.

W drugim spotkaniu doszło do pojedynku Carlosa Alcaraza z Felixem Auger-Aliassimem. Dotychczas panowie mierzyli się trzykrotnie i za każdym razem zwycięsko z kortu schodził Kanadyjczyk. Tym razem walczący o powrót na fotel lidera tenisista znalazł sposób na rozstawionego w imprezie z numerem ósmym rywala.

Kluczowym dla losów pierwszego seta był piąty gem. W nim Hiszpan popisał się skutecznym minięciem z backhandu i to dało mu przełamanie serwisu rywala, dzięki któremu wygrał seta. W drugiej odsłonie na początku każdy z zawodników przegrał po jednym gemie serwisowym. Pierwszym, któremu udało się opanować swą grę okazał się najwyżej rozstawiony tenisista w imprezie i to on ostatecznie wygrał całe spotkanie, wygrywając drugą część spotkania 6:4.

– Wiedziałem, że w tym meczu będę miał swoje szanse. Musiałem je tylko wykorzystywać. Rozegrałem jedno ze swoich najlepszych spotkań w 2023 roku. Jestem szczęśliwy i chcę iść dalej – mówił Alcaraz, którego bilans z Jannikiem Sinnerem jest remisowy i wynosi 2:2. Tenisista z Półwyspu Iberyjskiego oba zwycięstwa odniósł na kortach twardych.


Wyniki

Ćwierćfinał singla:

Carlos Alcaraz (Hiszpania, 1) – Felix Auger-Aliassime (Kanada, 8) 6:4, 6:4

Jannik Sinner (Włochy, 11) – Taylor Fritz (USA, 4) 6:4, 4:6, 6:4

Del Potro: Zabrakło mi tylko jednego osiągnięcia

/ Łukasz Duraj , źródło: https://www.tennismajors.com/, własne, foto: AFP

Juan Martin del Potro zakończył karierę na początku 2022 roku, ale wciąż cieszy się dużą sympatią kibiców, szczególnie w Ameryce Południowej. Emerytowany tenisista był niedawno gościem turnieju Roland Garros Junior Series w Sao Paulo. Przy okazji tej imprezy 34-latek podzielił się kilkoma refleksjami na temat swojej kariery i przyszłości dyscypliny.

Tenisowa przygoda del Potro była naznaczona poważnymi kontuzjami, ale nie zabrakło w niej ogromnych sukcesów. Zawodnik z Tandil wygrał między innymi US Open 2009 i zawody ATP Masters 1000 w Indian Wells w 2018 roku oraz zdobył medale olimpijskie w Londynie i Rio, ale podkreślił, że nie jest w pełni zadowolony. W rozmowie z dziennikarzami Argentyńczyk wskazał jeden cel, którego nie zdołał osiągnąć:

Brakowało mi tylko zostania numerem jeden. Zawsze o tym marzyłem i ciężko pracowałem, by się udało, ale na mojej drodze stała wielka trójka – Nadal, Federer lub Dżoković. Gdy patrzę na rankingi z tamtych lat i widzę, kto rywalizował o najwyższe pozycje, cieszę się, że zablokowali mnie tak wielcy tenisiści – stwierdził popularny Delpo.

Mimo tego, że del Potro nigdy nie został liderem zestawienia najlepszych tenisistów, może się pochwalić kilkoma innymi imponującymi statystykami. Argentyńczyk znajduje się w wąskim gronie zawodników, którzy pokonali każdego przedstawiciela wielkiej trójki po cztery razy. Podobny sukces ma na koncie Jo-Wilfried Tsonga, a więcej zwycięstw nad Rafą, Novakiem i Rogerem odnotowali tylko Andy Murray i Dominic Thiem. Szkot i Austriak pokonywali każdego z tych znakomitych tenisistów minimum pięć razy.

Kolejnym wątkiem wywiadu były prognozy na przyszłość. Del Potro widzi już następców dawnych mistrzów, ale ma też pewne zastrzeżenie:

Przyjdzie dzień, w którym wielka trójka odejdzie. Będzie nowa grupa zawodników, która odciśnie piętno na rozgrywkach. Mam tu na myśli na przykład Carlosa Alcaraza, Jannika Sinnera czy Holgera Rune. Jednocześnie przez najbliższych kilka lat fenomen wielkiej trójki się nie powtórzy – podsumował.

Juan Martin del Potro wygrał łącznie 22 tytuły rangi ATP. Jego najwyższa pozycja w rankingu singlistów to trzecie miejsce.