Andy Murray rozegrał kolejne długie spotkanie w tym sezonie. Pojedynek Brytyjczyka z Tomasem Martinem Etcheverry’m rozgrywany był na pełnym dystansie trzech setów i zakończył się po ponad trzech godzinach. Pierwszego rywala w tegorocznej edycji BNP Paribas Open poznał już również Hubert Hurkacz.
W tym roku wrocławianin po raz czwarty wystąpi w imprezie na kortach w Indian Wells. Tak jak przed rokiem i przed dwoma laty, także w tym roku nasz reprezentant rozpocznie zmagania od drugiej rundy. I podobnie jak w 2021 roku, również w tegorocznej edycji rywalem wrocławianina będzie Alexei Popyrin.
Pierwotnie przeciwnika rozstawionego z numerem dziewiątym zawodnika miało wyłonić spotkanie między Michaelem Mmohem i Zhizhenem Zhangiem. Jednak Amerykanin musiał się wycofać z rywalizacji, a w jego miejsce wszedł szczęśliwy przegrany z eliminacji z Australii. Po wygranej partii otwarcia z zawodnikiem z Chin, tenisista z Antypodów pozwolił przeciwnikowi doprowadzić do wyrównania. W decydującej odsłonie zawodników z Antypodów uzyskał dwa przełamania i zapewnił sobie awans do drugiej rundzie, w które spotka się z Hubertem Hurkaczem.
Kolejne długie spotkanie rozegrał w tym sezonie Andy Murray. Brytyjczyk o którym podczas tegorocznego Australian Open było niezwykle głośno ze względu na jego długie spotkania z Matteo Berrettinim i Thanasim Kokkinakisem, również w Indian Wells spędził dużo czasu na korcie, nim zapewnił sobie awans do drugiej rundy. W czwartkowym meczu pierwszej rundy finalista imprezy z 2009 roku w trzech setach pokonał Tomasa Martina Etcheverry’ego. Kolejnym przeciwnikiem Murraya będzie rozstawiony z numerem piętnastym Pablo Carreno Busta.
Miło nie będzie wspominać tegorocznej edycji turnieju Dominic Thiem. Austriak, który w 2019 nie miał sobie równych na Indian Wells, próbuje wrócić do dawnej dyspozycji. W tym roku Austriak gra w imprezie dzięki „dzikiej karcie”. Jego rywalem w pierwszej rundzie był Adrian Mannarino. I przez sporą część spotkania zanosiło się na porażkę Francuza, który przegrywał już 3:6, 1:4. Od tego momentu pięć gemów z rzędu powędrowała na konto niespełna 35-letniego tenisisty i panowie musieli rozegrać trzecią odsłonę. W nim do rozstrzygnięcia potrzebny był tie-break, w którym mistrz sprzed czterech lat prowadził 5-3, ale ostatecznie to rywal się cieszył z końcowego triumfu.
Wyniki
Pierwsza runda singla:
Andy Murray (Wielka Brytania) – Tomas Martin Etcheverry (Argentyna) 6:7(5) 6:1, 6:4
Jack Sock (USA) – Gregoire Barrere (Francja) 6:4, 6:2
Stan Wawrinka (Szwajcaria, PR) – Alaksandar Vukić (Australia, Q) 6:4, 1:6, 6:1
Ben Shelton (USA) – Fabio Fognini (Włochy) 6:4, 6:1
Adrian Mannarino (Francja) – Dominic Thiem (Austria, WC) 4:6, 6:4, 7:6(5)
Mackenzie McDonald (USA) – Filip Krajinović (Serbia) 6:3, 6:0
Thanasi Kokkinakis (Australia, Q) – Brandon Holt (USA, WC) 6:4, 6:1
Marton Fucsovics (Węgry) – JJ Wolf (USA) 1:6, 6:0, 6:3
JackDraper (Wielka Brytania) – Leandro Riedi (Szwajcaria, Q) 6:1. 6:1
Guido Pella (Argentyna, PR) – Thiago Monteiro (Brazylia) 3:6, 7:5, 6:2
Pedro Martinez (Hiszpania) – Marc-Andrea Huesler (Szwajcaria) 7:6(4), 3:6, 6:4
Richard Gasuet (Francja) – Borna Gojo (Chorwacja, Q) 6:4, 6:7(5), 6:2
Alexei Popyrin (Australia, LL) – Zhizhen Zhang (Chiny) 6:4, 5:7, 6:1
Jan-Lennard Struff (Niemcy, Q) – Quentin Halys (Francja) 1:6, 6:3, 6:3
Alex Molcan (Słowacja) – Albert Ramos-Vinolas (Hiszpania) 6:3, 6:2
Rinky Hijikata (Australia, Q) – Mikael Ymer (Szwecja) 6:4, 7:5