Indian Wells. Fręch rozpoczęła walkę o turniej główny

/ Anna Niemiec , źródło: własne, foto: AFP

Magdalena Fręch udanie rozpoczęła rywalizację w kwalifikacjach do turnieju BNP Paribas Open. W pierwszej rundzie Polka pokonała nadzieję amerykańskiego tenisa, Robin Montgomery.

Na początku spotkania obie tenisistki miały sporo problemów z wygrywaniem własnych gemów serwisowych. Do stanu 3:3 obie zawodniczki zapisały na swoim koncie po dwa przełamania. Młoda reprezentantka gospodarzy odskoczyła na 5:3, ale ta przewaga nie wystarczyła 18-latce, żeby zamknąć seta. Łodzianka najpierw wyszła na prowadzenie 6:5, a kilka minut później przechyliła szalę zwycięstwa na swoją korzyść w tie-breaku.

W drugiej odsłonie spotkania walka była najbardziej wyrównana na początku. Stopniowo podopieczna Andrzeja Kobierskiego zaczęła zyskiwać coraz większą przewagę na korcie i odskoczyła na 5:2. Trzecia rakieta Polski miała trochę problemów z zakończeniem spotkania. Montgomery do samego końca walczyła o zwycięstwo. Obroniła siedem piłek meczowych, ale ósma okazja się szczęśliwa dla Polki, która po godzinie i 47 minutach gry mogła cieszyć się ze zwycięstwa.

Kolejną rywalką Magdy Fręch będzie Ashlyn Krueger. Grająca z „dziką kartą” 18-letnia reprezentantka Stanów Zjednoczonych pokonała Laurę Pigossi.


Wyniki

Pierwsza runda kwalifikacji

Magdalena Fręch (Polska, 13) – Robin Montgomery (USA, WC) 7:6(4) 6:3

Ranking WTA. Iga Świątek utrzymuje bezpieczną przewagę nad rywalkami, bez zmian w TOP10

/ Bartosz Bieńkowski , źródło: własne/wtatennis.com, foto: AFP

W rankingu WTA niekwestionowaną liderką wciąż jest Iga Świątek. Polska tenisistka ma prawie 4500 punktów przewagi nad drugą Aryną Sabalenką. Tym razem nie doszło do żadnych zmian w TOP10.

Iga Świątek rozpoczęła właśnie 49. tydzień panowania w kobiecym tenisie. Polka wciąż utrzymuje pierwszą pozycję, a co więcej — jej przewaga nad resztą stawki jest nieustannie bardzo duża. W tej chwili druga w zestawieniu Aryna Sabalenka traci do naszej tenisistki dokładnie 4485 punktów.

Pozostałe Polki klasyfikowane w rankingu WTA również pozostały na swoich miejscach bądź zanotowały nieznaczne awanse lub spadki. Magda Linette jest 21. tenisistką globu, Magdalena Fręch 106., Katarzyna Kawa 235., Maja Chwalińska 238., Weronika Falkowska 247., a Urszula Radwańska 343.

Warto też odnotować, iż tym razem w rankingu WTA nie doszło do żadnych zmian w TOP10. Dodatkowo należy też wspomnieć, że w drugiej dziesiątce zestawienia także wszystkie tenisistki utrzymały swoje dotychczasowe pozycje. Życiowy wynik zanotowała natomiast Marta Kostiuk, triumfatorka turnieju w Austin. Ukraina została sklasyfikowana na 40. miejscu. Donna Vekić, zwyciężczyni innego turnieju rozgrywanego w poprzednim tygodniu — w Monterrey — awansowała z 31. na 23. pozycję.

Ranking ATP. Dżoković z kolejnym tygodniem na tronie, rekordowy Kaśnikowski

/ Artur Kobryn , źródło: własne, atptour.com, foto: AFP

Novak Dżoković rozpoczął w poniedziałek 379. tydzień na fotelu lidera rankingu ATP. Pozycję na początku drugiej dziesiątki utrzymał Hubert Hurkacz, a swój marsz w górę kontynuuje Maks Kaśnikowski. 

Osiągnięty przez Dżokovicia półfinał w Dubaju pozwolił mu na powiększenie przewagi na rywalami. Nie oznacza to jednak, że może czuć się niezagrożony jako światowa „jedynka”. W związku z nieobecnością w Indian Wells i najprawdopodobniej także w Miami, Serb musi liczyć się z możliwością zostania strąconym ze szczytu zestawienia.

Jeśli turniej w Kalifornii zakończy się zwycięstwem Carlosa Alcaraza, to właśnie Hiszpan wróci na pozycję lidera. By jednak ją zachować, będzie musiał następnie dołożyć do tego triumf w imprezie na Florydzie. Możliwy jest również scenariusz, w którym to po raz pierwszy w karierze numerem jeden zostanie Stefanos Tsitsipas. Stanie się on faktem, gdy Alcarazowi powinie się noga, a on sam osiągnie co najmniej finał w obu tych zawodach.

Kolejny rankingowy awans, po trzecim wygranym turnieju z rzędu, zaliczył Daniił Miedwiediew. Mistrz z Dubaju przesunął się z siódmego miejsca na szóste. Rekordową w karierze, ósmą pozycję, osiągnął z kolei Holger Rune, który w Acapulco dotarł do półfinału. 11. lokatę niezmiennie zajmuje Hubert Hurkacz.

Wygrana w Meksyku pozwoliła na powrót do czołowej dwudziestki Alexowi de Minaurowi. Australijczyk znajduje się obecnie na 18. miejscu. Największy skok rankingowy w pierwszej setce zaliczył jednak Nicolas Jarry. Chilijczyk, który okazał się najlepszy w swoim rodzinnym mieście, awansował z 87. aż na 52. pozycję. Powody do zadowolenia może mieć również jego finałowy rywal z Santiago, Tomas Martin Etcheverry, który jest notowany na najwyższej dotychczas dla siebie, 61. lokacie.

Wartym odnotowania na pewno jest też fakt awansu o 22 „oczka” Maksa Kaśnikowskiego. 19-letni tenisista z Warszawy przesunął się na, jak dotychczas dla siebie rekordowe, 361. miejsce rankingu.

Iga Świątek i Hubert Hurkacz znów razem na korcie!

/ HH Media Team , źródło: HH Media Team, foto: AFP

Już w najbliższą środę nad ranem polskiego czasu odbędzie się Eisenhower Cup 2023 z udziałem Igi Świątek i Huberta Hurkacza. Będzie to już 11. edycja wydarzenia z cyklu Tie Break Tens, jednak po raz pierwszy format ten uwzględnia gry mieszane. Oznacza to, że po raz kolejny w tym roku najlepszych polskich tenisistów będzie można zobaczyć po jednej stronie siatki.

Iga Świątek i Hubert Hurkacz mają już doświadczenie we wspólnej grze – na początku stycznia kibice mogli zobaczyć ich razem na korcie w drużynowym turnieju United Cup. Reprezentacja Polski dotarła wtedy do półfinału rozgrywek.

W Eisenhower Cup weźmie udział osiem par mikstowych. Oprócz duetu Igi Świątek i Huberta Hurkacza, siły połączą także między innymi triumfatorka tegorocznego Australian Open – Aryna Sabalenka i obrońca tytułu na kortach Indian Wells Tennis Garden – Taylor Fritz. Pary stworzą także: Emma Raducanu i Cameron Norrie, Leylah Fernandez i Felix Auger-Aliassime, Ons Jabeur i Casper Ruud, Jessica Pegula i Tommy Paul, Maria Sakkari i Stefanos Tsitsipas oraz Belinda Bencić i Stan Wawrinka.

Osiem par startujących w tym wydarzeniu zostanie rozlosowanych do drabinki. Rywalizacja zacznie się zatem od etapu ćwierćfinałów. W Tie Break Tens, jak sama nazwa wskazuje, mecze rozgrywane są bez gemów i setów – wszystko rozstrzyga się w super tiebreakach. Zwycięży więc ten mikst, który wygra trzy super tiebreaki z rzędu.

Wydarzenie to, oprócz bycia dobrą rozgrzewką dla zawodników przed rozpoczynającym się dzień później turniejem BNP Paribas Open, jest też imprezą charytatywną. W tej edycji zebrane środki zostaną przekazane na The Champions Volunteer Foundation – lokalną organizację non-profit.

Wydarzenie rozegrane zostanie w kalifornijski wtorek wieczorem na oświetlonym korcie Stadium 2 obiektu Indian Wells Tennis Garden. Dla kibiców w Polsce początek w środę o godzinie 4:30 rano.

Monterrey. Trzysetowa batalia dla Vekić, Chorwatka z czwartym tytułem!

/ Anna Niemiec , źródło: wtatennis.com/własne, foto: AFP

Donna Vekić została triumfatorką imprezy Abierto GNP Seguros. Chorwatka po trzysetowym emocjonującym pojedynku pokonała Caroline Garcię.

Spotkanie lepiej rozpoczęła niżej sklasyfikowana z tenisistek, która już w trzecim gemie odebrała podanie rywalce. Jak się później okazało, to był decydujący moment tej części meczu, bo Francuzka nie zdołała już odrobić straty przełamania.

Vekić dobrze rozpoczęła również drugą odsłonę spotkania i odskoczyła na 2:0. Reprezentantka „Trójkolorowych” nie zamierzała jednak dopuścić do powtórki z pierwszej partii. Podniosła poziom swojej gry, dzięki czemu zdobyła sześć z siedmiu następnych gemów i wyrównała stan rywalizacji.

Decydujący set był zdecydowanie najbardziej wyrównany. Obie tenisistki grały na bardzo wysokim poziomie i długo pilnowały własnych serwisów. W końcówce ręka zadrżała jednak Garcii. Przy wyniku 6:5 Chorwatka wypracowała sobie trzy „breakpointy” z rzędu, które były równocześnie piłkami meczowymi. Wykorzystała już pierwszą z nich i po dwóch i półgodzinie mogła wznieść ręce do góry.

To był szalony mecz do samego końca – przyznała po zwycięstwie -latka. – Caroline grała bardzo dobrze, bardzo głęboko. Próbowałam wygrać jak najwięcej punktów, ale nie było to łatwe. Mam naprawdę dobry początek sezonu. Myślę, że nawet jeśli nie zdobyłabym tytułu tutaj, to niebawem by mi się to udało. Jestem w dobrej formie. Muszę dalej ciężko pracować, pozostać zdrową i jestem pewna, że dobre rezultaty dalej będą się pojawiać – zakończyła reprezentantka Chorwacji.

W niedzielę Donna Vekić zdobyła czwarty tytuł w karierze. Pierwszy od 2021 roku. Dla Caroline Garcii to był drugi przegrany finał w tym sezonie. W Lyonie musiała uznać wyższość Alycii Parks.


Wyniki

Finał singla

Donna Vekić (Chorwacja, 3) – Caroline Garcia (Francja, 1) 6:4 3:6 7:5

Santiago. Jarry najlepszy w domowym turnieju

/ Łukasz Duraj , źródło: https://www.atptour.com/, własne, foto: AFP

W tym tygodniu uwagę kibiców męskiego tenisa przyciągały przede wszystkim turnieje w Dubaju i Acapulco. W tym samym czasie rozgrywano jednak także zawody w Santiago. W finale zmagań w chilijskiej stolicy zmierzyli się Nicolas Jarry i Tomas Etcheverry.

Przedmeczowe statystyki mogły wskazywać, że faworytem pojedynku jest Etcheverry. 23-latek z Argentyny był bowiem wyżej w rankingu ATP i wygrał jedyne – toczone na najwyższym poziomie rozgrywkowym – wcześniejsze spotkanie z Jarrym. Odbyło się ono w 2022 roku w Cordobie.

Mając w głowie te liczby należało pamiętać, że reprezentant gospodarzy sięgnął w przeszłości 38 miejsca w klasyfikacji najlepszych tenisistów i ma na koncie jeden wygrany turniej rangi ATP Tour. Jego młodszy rywal nie mógł pochwalić się takimi osiągnięciami i z pewnością był mniej doświadczony.

W pierwszym secie starcia na Cancha Central obaj zawodnicy bardzo dobrze pilnowali podania. Przez dwanaście gemów pojawiła się tylko jedna okazja na przełamanie, ale Nicolas Jarry nie zdołał jej wykorzystać. Zwycięzcę tej partii wyłonił tie-break, w którym lepszy był Etcheverry.

Drugą partię mocniej zaczął reprezentant Chile. 27-latek odebrał serwis rywala już w drugim gemie, a wkrótce prowadził już 4:1. Wynik ten nie zraził jednak jego argentyńskiego przeciwnika – Etcheverry odrobił straty i wyrównał stan seta na 4:4. Partię ponownie wieńczył tie-break, ale tym razem powędrował on na konto Jarry’ego.

Decydujący set okazał się być popisem ulubieńca miejscowej publiczności. Urodzony w Santiago tenisista szybko wywalczył bezpieczną przewagę dwóch przełamań i pewnie zamknął mecz przy swoim podaniu, wygrywając trzecią partię wynikiem 6:2.

Podczas ceremonii dekoracji Jarry nie krył radości. Zawodnik, któremu towarzyszył synek, powiedział, że:

To nie do uwierzenia. Nie dociera do mnie, że zostałem mistrzem w historycznym turnieju, w moim rodzinnym mieście. Naprawdę wiele to dla mnie znaczy, bo nie było łatwo. Czuje się wspaniale – podkreślił.

Triumf w Santiago to drugi tytuł w karierze Jarry’ego. Dzięki temu zwycięstwu Chilijczyk awansuje na 52 miejsce w rankingu ATP.


Wyniki

Movistar Chile Open (finał):

Nicolas Jarry (Chile, SE) – Tomas Martin Etcheverry (Argentyna) 6:7 (5) 7:6 (5) 6:2

Indian Wells. Koniec sagi z Novakiem Dżokoviciem

/ Jakub Karbownik , źródło: www.twitter.com/własne, foto: AFP

Novak Dżoković nie wystąpi w rozpoczynającym się ósmego marca BNP Paribas Open w Indian Wells. Informację o absencji lidera rankingu podali za pośrednictwem mediów społecznościowych organizatorzy.

Serbski tenisista to najbardziej znana w środowisku tenisowym postać, która nie przyjęła szczepionki na COVID-19. To sprawiło, że najlepszy tenisista świata nie mógł wystąpić np w Australian Open 2022 czy US Open w tym samym roku. Pod ogromnym znakiem zapytania stał występ 11-krotnego mistrza marcowych amerykańskich „tysięczników” w tegorocznych edycjach turniejów w Indian Wells i Miami. Serb złożył specjalną prośbę o umożliwienie wjazdu do Stanów Zjednoczonych, mimo braku szczepienia. Jednak ta prośba została odrzucona. Teraz władze pierwszego z turniejów poinformowały, że Novak Dżoković wycofał się z rywalizacji w tegorocznym turnieju.

– Lider światowego rankingu Novak Dżoković wycofał się z rywalizacji w BNP Paribas Open 2023. Jego miejsce w drabince zajmie Nikoloz Basilashvili – głosy komunikat umieszczony przez organizatorów w mediach społecznościowych.

Czy sześciokrotnego mistrza Miami Open zobaczymy podczas tegorocznej edycji imprezy, która rozpoczyna się za dwa tygodnie, tego jeszcze nie wiadomo. W sprawię występu Serba w marcowych imprezach wystosowano nawet specjalny list do amerykańskiego prezydenta Joe Bidena.

Austin. Premierowy tytuł Kostiuk, Ukrainka zatrzymała pogromczynię Linette

/ Anna Niemiec , źródło: wtatennis.com/własne, foto: AFP

Marta Kostiuk została triumfatorką pierwszej edycji ATX Open. W finale debiutantek Ukrainka pokonała Warwarę Graczewą i to ona cieszyła się z pierwszego tytułu w karierze.

Obie zawodniczki po raz pierwszy w życiu rywalizowały w tej fazie imprezy WTA i było widać po nich tremę z tym związaną. W pierwszej partii żadnej roli nie odgrywał serwis. Jako pierwsza podanie w meczu utrzymała reprezentantka naszych wschodnich sąsiadów na 4:2. Jak się później okazało, to był jedyny taki moment w tej części meczu, dzięki czemu Kostiuk zapisała ją na swoim koncie 6:3.

Drugą odsłonę spotkania lepiej rozpoczęła Rosjanka, która zdobyła przełamanie na 2:1. Młodsza z tenisistek błyskawicznie odrobiła stratę, ale po chwili ponownie straciła podanie. Kilkanaście minut później pogromczyni Magdy Linette prowadziła już 5:3 i była o krok od wyrównania stanu rywalizacji. Ukraińska tenisistka nie zamierzała jednak spisywać na straty tej części meczu. Wygrała cztery kolejne gemy, broniąc po drodze piłki setowej w dziesiątym gemie i po półtorej godzinie gry mogła cieszyć się ze zwycięstwa.

To jest nierealne – powiedziała w trakcie ceremonii wręczenia nagród 20-latka urodzona w Kijowie. – Rozgrywałam mecz po meczu i chyba w ten sposób wygrywa się turnieje. Nie jest mi łatwo mówić, ale jestem niesamowicie szczęśliwa. Cieszę się, że jestem zdrowa i mogę prezentować tenis, który podoba się kibicom – zakończyła Kostiuk.


Wyniki

Finał singla

Marta Kostiuk (Ukraina, 8) – Warwara Graczewa 6:3 7:5