Madryt. Iga Świątek i Magda Linette już wiedzą z kim powalczą o awans do trzeciej rundy

/ Jakub Karbownik , źródło: własne/www.wtatour.com, foto: AFP

W środę na kortach madryckiego Caja Magica poznaliśmy komplet tenisistek, które uzyskały awans do drugiej rundy madryckiego „tysięcznika”. Z punktu widzenia polskich kibiców oprócz pojedynku Magdaleny Fręch z Jasmine Paolini ważne były jeszcze dwa pojedynki. Te, które wyłoniły rywalki dla Igi Świątek i Magdy Linette. Jednak również innych meczach nie zabrakło emocji.

Przed dwoma laty podczas kobiecego finału US Open doszło jednego z najbardziej niespodziewanego finału w historii tej imprezy. O tytuł walczyły Emma Raducanu i Leylah Fernandez. Po tytuł mistrzowski sięgnęła ta pierwsza. W środę Brytyjka miała walczyć o awans do drugiej rundy, w którym mogłaby się spotkać z mistrzynią US Open 2022 – Igą Świątek. Jednak z powodu kontuzji ręki tenisistka z Wysp Brytyjskich w ostatniej chwili się wycofała. A na jej miejsce weszła Julia Grabher.

W spotkaniu dwóch „szczęśliwych przegranych” z kwalifikacji lepszą okazała się ta, która do gry weszła w ostatniej chwili. Po wygraniu pierwszej odsłony 6:1, w drugiej partii Austriaczka prowadziła już 4:1. Rywalka zdołała jednak doprowadzić do tie-breaka. W nim ostatecznie 92. rakieta świata zdołała zakończyć mecz w dwóch setach. A to ona w piątek stanie na przeciwko najlepszej tenisistki świata. Co ciekawe obie panie miały ze sobą pośrednio do czynienia już w tym roku. A mianowicie Grabher weszła jako „szczęśliwa przegrana” z kwalifikacji do drabinki po tym, gdy z rywalizacji w Miami zrezygnowała Iga Świątek.

Również w piątek do gry wejdzie druga rakieta naszego kraju. Magda Linette, która w Madrycie jest rozstawiona z numerem „siedemnastym” o awans do 1/8 finału powalczy z Marketą Vondrousovą. Finalistka Roland Garros 2019 potrzebowała dokładnie pięciu kwadransów, aby pokonać reprezentantkę gospodarzy – Marinę Bassols Riberę.

Środa nie była udana nie tylko dla mistrzyni US Open sprzed dwóch lat, ale również dla jej finałowej rywalki. Leylah Fernandez w meczu pierwszej rundy zmierzyła się z Mirrą Andriejewą. Pochodząca z Krajorska niespełna 16-letnia (urodziny ma 29 kwietnia) tenisistka w premierowej partii spotkania uzyskała kluczowe przełamanie w drugim gemie, wychodząc na prowadzenie 2:0. W drugiej odsłonie prowadziła już 5:1, aby przegrać trzy kolejny. Jednak ostatecznie zdołała zakończyć spotkanie i w drugiej rundzie zmierzy się z Beatriz Haddad Maią, czyli turniejową „trzynastką”.


Wyniki

Pierwsza runda:

Rebeka Masarova (Hiszpania) – Cristina Bucsa (Hiszpania) 6:3, 5:7, 6:4

Anastazja Pawluczenkowa – Victoria Jimenez Kasintseva (Andora) 6:1, 6:7(5), 7:6(7)

Maria Andreeva – Leylah Fernandez (Kanada) 6:3, 6:4

Aliaksandra Sasnowicz  – Elina Switolina (Ukraina) 6:4, 7:5

Anna Kalinskaja – Brenda Fruhvirtova (Czechy) 2:6, 6:4, 6:4

Julia Grabher (Austria) – Wiktoria Tomova (Bulgaria) 6:1, 7:6(5)

Marketa Vondrousova (Czechy) – Marina Bassols Ribera (Hiszpania) 6:1, 6:3

Tatiana Maria (Niemcy) – Alexandra Eala (Filipiny) 6:1, 6:1

Mayar Sheriff (Egipt) – Camila Giorgi (Włochy) 4:6, 6:4 i krecz

Christina McNally (USA) – Dalma Galfi (Węgry) 4:6, 6:0, 6:3

Arantxa Rus (Holandia)  – Amanda Anisimova (USA) 7:5, 6:2

Camila Osorio (Kolumbia) – Claire Burel (Francja) 6:3, 6:4

Xiyu Wang (Chiny) – Varvara Gracheva 6:7(2), 6:3, 6:4

Nurria Parizzas Diaz (Hiszpania) – Anna Blinkova 6:3, 6:0

Irene Burillo Escorihuela (Hiszpania)  – Kaia Kanepi (Estonia) 6:7(5), 6:2, 6:4

Lesia Tsurenko (Ukraina) – Lucia Bronzetti (Włochy) 6:1, 6:3

Laura Siegemund (Niemcy) – Nadia Podoroska (Argentyna) 3:6, 6:3, 6:3

Alycia Parks (USA) – Anna Schmiedlova (Słowacja) 6:2, 6:7(5), 6:2

Eugenie Bouchard (Kanada) – Dajana Jastremska (Ukraina) 6:7(6), 6:2, 6:2

Danka Kovinic (Czarnogóra) – Sara Errani (Włochy) 6:4, 6:0

Madryt. Fręch ze zwycięstwem w pierwszej rundzie!

/ Jarosław Truchan , źródło: własne, foto: AFP

Magdalena Fręch w znakomitym stylu rozpoczęła przygodę z główną drabinką turnieju WTA 1000 w Madrycie. Polka w pierwszej rundzie okazała się wyraźnie lepsza od Włoszki Jasmine Paolini.

Spotkanie z rywalką notowaną o ponad trzydzieści pozycji wyżej w rankingu WTA nie rozpoczęło się jednak najlepiej dla Fręch – to reprezentantka Polski jako pierwsza straciła serwis. Od tego momentu rozpoczęła się zła passa Paolini. Włoszka przegrała trzy gemy przy własnym podaniu z rzędu. Pierwsza partia zakończyła się więc wygraną Fręch różnicą podwójnego przełamania.

Kolejny set rozpoczął się w identyczny sposób. Magdalena ponownie dała się przełamać na 1:2 z jej perspektywy. Tym razem Polka nie wyrównała  przy najbliższej możliwej okazji. Zrobiła to jednak na 3:3. Później, po obronie drugiego w tym secie  break pointa dla Paolini, to Fręch ponownie miała okazję na przełamanie. Tenisistka z Łodzi wykorzystała ją, uciekła z wynikiem na 5:3, po czym dołożyła gema przy własnym serwisie i zakończyła w ten sposób mecz po godzinie i 20 minutach gry.

W drugiej rundzie Fręch zmierzy się z turniejową „trójką”, Jessicą Pegulą.


Wyniki

Magdalena Fręch (Polska) – Jasmine Paolini (Włochy) 6:2, 6:3

Organizatorzy Wimbledonu zdradzili szczegóły wsparcia dla Ukrainy

/ Jarosław Truchan , źródło: tennishead.net, foto: AFP

Do tegorocznej edycji Wimbledonu pozostało już nieco ponad dwa miesiące. Organizatorzy londyńskiego turnieju zdradzili na jakie wsparcie z ich strony będą mogli liczyć reprezentanci Ukrainy.

Jak wiadomo, przed rokiem Rosjanie i Białorusini nie mogli wystąpić podczas lipcowej rywalizacji. Kilka tygodni temu organizatorzy trzeciego turnieju wielkoszlemowego w roku pod naciskiem światowych federacji w specjalnym oświadczeniu zmienili swoją decyzję sprzed dwunastu miesięcy. Zdecydowali się oni (pod specjalnymi warunkami) dopuścić tenisistów z Rosji i Białorusi do najbliższej edycji turnieju.

Rosjanie i Białorusini będą grali w Londynie pod neutralną flagą. Ponadto nie będą mogli w żaden sposób wyrażać swojego poparcia dla rosyjskiej agresji. Do tego w turnieju nie wystąpią tenisiści i tenisistki, którzy otrzymują wsparcie finansowe z Rosji lub Białorusi. Przedstawiciele imprezy rozgrywanej na Wyspach Brytyjskich wytłumaczyli swoją decyzję oraz przedstawili swój plan wsparcia dla Ukrainy podczas tegorocznych rozgrywek.

Nasz komunikat został wydany w zeszłym miesiącu po starannym i głębokim rozważeniu – powiedział Ian Hewitt. – Biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności uważamy, że są to odpowiednie ustalenia. To była trudna i wymagająca decyzja, która została podjęta z pełnym poparciem naszego brytyjskiego rządu i międzynarodowych organów tenisowych. Nie zmniejsza ona jednak w żaden sposób naszego całkowitego potępienia nielegalnej inwazji Rosji na Ukrainę – dodał.

Przewodniczący All England Club zdradził również w jaki sposób Wimbledon będzie chciał pomóc Ukraińcom podczas tegorocznej edycji imprezy:

Z przyjemnością mogę ogłosić, że przy współpracy z LTA przekażemy na pomoc dla Ukrainy jednego funta za każdy sprzedany bilet na tegoroczny Wimbledon, co da w sumie ponad pół miliona funtów.

Ponownie będziemy współpracować z radami Merton i Wandsworth oraz Brytyjskim Czerwonym Krzyżem, aby zaprosić tysiąc ukraińskich uchodźców, by ci na jeden dzień dołączyli do nas na Wimbledonie. Pokryjemy koszty biletów, wyżywienia oraz transportu.

All England Club oraz LTA sfinansują również koszty zakwaterowania dla wszystkich ukraińskich tenisistów biorących udział w głównych turniejach oraz kwalifikacjach w trakcie całego sezonu na kortach trawiastych. Ci zawodnicy otrzymają również możliwość ćwiczenia na kortach All England Club lub za pośrednictwem LTA na kortach Surbiton pomiędzy ostatnim meczem na Roland Garros a sobotą poprzedzającą tydzień kwalifikacyjny na Wimbledonie – zakończył Hewitt.

Turniej na trawiastych kortach Wimbledonu rozpocznie się 3 lipca.

 

Świątek: Czytanie sprawiło, że poczułam się mniej samotna

/ Artur Kobryn , źródło: wtatennis.com, foto: Porsche AG

Wygrana Igi Świątek w turnieju WTA 500 w Stuttgarcie przypadła w Światowym Dniu Książki. Była to zatem świetna okazja, by liderka światowego rankingu opowiedziała o jednej ze swoich największych pozakortowych pasji.

O tym, że czytanie książek to jedno z ulubionych zajęć polskiej rakiety numer jeden wiadomo od dawna. Polka nie poprzestaje jednak tylko na samym czytaniu i stara się również promować tą aktywność. W styczniu ogłosiła w mediach społecznościowych wyzwanie „Czytam z Igą”. Zachęca w nim swoich fanów do przeczytania co najmniej jednej książki w miesiącu przez cały rok. Teraz, po zwycięstwie w dniu celebrującym czytelnictwo, w rozmowie z WTA Insider Podcast raszynianka szerzej wypowiedziała się na ten temat.

Dowiadujemy się z niej między innymi, że wielkie zamiłowanie do książek odkryła, gdy miała 17 lat. – Czytanie sprawiło, że poczułam się mniej samotna na świecie. To była ciekawa mieszanka dobrze spędzonego czasu i poznawania postaci, o których się czytało. Można było odczuć, że są one twoimi przyjaciółmi. Gdy przeczytałam dwie trylogie Kena Folletta, to było coś wyjątkowego. Bardzo mi się spodobały. Były to bardzo grube tomy. Wcześniej nie wiedziałem, że można czytać takie książki tak szybko. Im dłużej je czytałam, tym większą przyjemność mi to sprawiało – powiedziała.

Polka zdradziła też, z czym ostatnio się zapoznała i jakie są jej najbliższe czytelnicze plany. – Właśnie skończyłam biografię Matthew Perry’ego. Teraz chcę spróbować właśnie książek biograficznych, więc następnie poczytam o Leonardo da Vincim. Nie wiem jednak, co wybiorę do mojego wyzwania. Chcę, aby było to coś, co sprawi ludziom przyjemność i będzie łatwe do czytania dla kogoś pracującego codziennie. Zależy mi również, by wybrać coś, co przekona ich do tego, aby zdecydowali się na książkę, zamiast oglądania telewizji.

Świątek opowiedziała też, co kieruje jej wyborami do zaproponowanego przez nią wyzwania i jaki jest jego cel. – Chodzi o samą radość z czytania. Poznawanie ludzi, którzy mogą nas zainspirować i zdobywanie wiedzy o świecie. Staram się zachęcać do czytania ludzi w moim wieku lub młodszych, ponieważ jest to okres, w którym można zacząć czytać i robić to do końca życia. Uważam, że w dzisiejszym świecie takich osób potrzebujemy najbardziej – dodała.

A czy najlepsza tenisistka świata odwiedza księgarnie i sama kupuje książki? – Lubię tam się wybrać, by zobaczyć te wszystkie książki i je poczuć. W kwestii zakupów chcę być jednak ekologiczna. Tak więc jestem rozdarta pomiędzy chęcią posiadania ich wszystkich, a tym, że wylądują one na mojej półce na lata i nikt oprócz mnie ich nie przeczyta.

Kolejne pozycje książkowe Polka będzie mogła poznawać pomiędzy meczami w turnieju WTA 1000 w Madrycie. Udział w imprezie rozpocznie w piątek, gdzie zmierzy się ze zwyciężczynią pojedynku pomiędzy Julią Grabher, a Wiktorią Tomową.

Holger Rune o swoim charakterze i radzeniu sobie z emocjami

/ Bartosz Bieńkowski , źródło: własne/tennismajors.com, foto: AFP

Holger Rune udzielił ciekawego wywiadu podczas turnieju ATP w Monachium. W rozmowie z Jannikiem Schneiderem opowiedział między innymi o swoim charakterze oraz planach na przyszłość.

O Holgerze Rune jest ostatnio bardzo głośno w całym tenisowym świecie. Duńczyk wspina się w rankingu ATP, a także wypada coraz lepiej w najważniejszych turniejach. Podczas niedawno zakończonej imprezy w Monachium, rozmowę ze wschodzącą gwiazdą światowego tenisa przeprowadził portal Frankfurter Allgemeine Zeitung. Zebraliśmy — naszym zdaniem — najciekawsze wypowiedzi zawodnika.

Szczerze mówiąc, odkąd jestem wysoko w rankingu, wiele się zmieniło, ale to wciąż ten sam ja. To wciąż ciężka praca i poświęcenie dla mojego sportu każdego dnia na korcie i poza nim. W Danii czuję, że otrzymuję mnóstwo wsparcia od mojego kraju. Czuję, że chcą dla mnie jak najlepiej — opisał zmiany w swoim życiu po zajęciu wysokich pozycji w rankingu oraz docenił wsparcie swojego kraju.

Rune został także zapytany o kupno domku w Kopenhadze oraz finanse. – Myślę, że kiedy zaczniesz robić lepiej, to samo przyjdzie. To nie jest rzecz, o której dużo myślę. To tylko bonus. Szczerze mówiąc, lubię być w Danii. Dlatego kupiłem mieszkanie i domek letniskowy i cieszę się, że tam jestem, chociaż mieszkam w Monte-Carlo. Ale moje serce z pewnością jest w Danii. Mam tam wielu przyjaciół. Lubię do nich wracać i w takim razie potrzebuję noclegu (uśmiech) – odpowiedział.

W wywiadzie nie zabrakło też tematu dotyczącego emocji. Duńczyk wspomniał o swoim niedawnym pojedynku z Jannikiem Sinnerem.- Wykorzystałem trochę negatywnych emocji jako paliwo i udało mi się zagrać znacznie lepiej. Powiedziałbym, że przez większość czasu gram lepiej, kiedy jestem spokojny i okazuję pozytywne emocje. Ale w meczach takich jak ten, kiedy nie jesteś w najlepszej formie, zwłaszcza przeciwko facetom tak dobrym jak Sinner, musisz znaleźć sposób. Jeśli tego nie zrobisz, przegrasz – stwierdził.

19-latek wyraził także interesującą opinię dotyczącą relacji i charakterów. – Nie możesz mieć 100 graczy w TOP100, którzy wszyscy są najlepszymi przyjaciółmi. Zawsze coś się wydarzy, jak na przykład między Zverevem a Miedwiediewem. Dla nas jako graczy na pewno byłoby łatwiej, gdybyśmy sami sobie z tym poradzili, ale dla fanów, publiczności, a nawet zdobycia nowych fanów, fajnie jest mieć pewne osobowości oraz gdy pewne rzeczy się dzieją i wychodzą na jaw. Tenis musi się stać czymś więcej niż tylko odbiciem piłki. Kibice podziwiają sport, ale także charaktery. Jeśli potrafisz to pokazać do pewnego stopnia, jest to pozytywna rzecz dla sportu.

Rune potwierdził także, że jego celem w 2023 roku wciąż pozostaje zostanie numerem jeden na świecie. Młody tenisista nieustannie wierzy, że uda mu się to osiągnąć już niedługo.

Bardzo mocna obsada challengera w Bordeaux

/ Łukasz Duraj , źródło: https://www.tennis365.com/, oprac. własne, foto: AFP

Najważniejszymi turniejami, podczas których czołowi tenisiści przygotowują się do wielkoszlemowego French Open, są tysięczniki w Madrycie i Rzymie. Jednocześnie zawodnicy szukający formy i dodatkowych spotkań na nawierzchni ziemnej mogą je rozegrać także na zawodach rangi ATP Challenger Tour. W tym roku wyjątkowo mocną obsadę będzie miała impreza w Bordeaux.

Turniej w Nowej Akwitanii odbędzie się w dniach od 14 do 20 maja. Choć w tym samym czasie zaplanowano zmagania na kortach Foro Italico, nie zabrakło znanych tenisistów, chętnych do zaprezentowania swoich umiejętności we Francji.

Na liście zgłoszeń są na przykład zdobywcy tytułów wielkoszlemowych – Stan Wawrinka, Dominic Thiem i Andy Murray. Wszyscy wymienieni zawodnicy nie rozpoczęli zbyt dobrze ceglanej części sezonu, a udział w challengerze da im dodatkową okazję do rywalizacji bez konieczności mierzenia się z najlepszymi już na początku zawodów. Taką porażkę w Rzymie być może zakłada Murray, który wciąż jest zgłoszony do turnieju we Włoszech, ale i tak zamierza zagrać na południu Francji.

Trzech wielkich mistrzów dyscypliny nie zamyka zestawu ciekawych tenisistów, których będą mogli obejrzeć na żywo miejscowi kibice. Na tamtejszych kortach zameldują się także Dan Evans, Jan-Lennard Struff oraz ulubieńcy gospodarzy Richard Gasquet i Gael Monfils. Drugi z reprezentantów Trójkolorowych skomentował swoje zgłoszenie następująco:

Jestem szczęśliwy z powodu powrotu do Bordeaux. Wygrałem turniej BNP Paribas Primrose dziesięć lat temu, a zawody są coraz lepsze. Do zobaczenia na kortach Villa Primrose już wkrótce!

W 2022 roku tytuł w Bordeaux wywalczył Alexei Popyrin.