Bazylea. Udane otwarcie Huberta Hurkacza

/ Jakub Karbownik , źródło: Własne/www.atptour.com, foto: AFP

Hubert Hurkacz pokonał Duszana Lajovicia 7:6(2), 6:2 w meczu pierwszej rundy turnieju ATP 500 w Bazylei. Tym samym polski tenisista pozostaje w grze o udział w ATP Finals.

Koniec sezonu zbliża sie wielkimi krokami, a tenisiści rywalizują o ostatnie wolne miejsca w konczacym rok turnieju dla ośmiu najlepszych singlistów mijającego sezonu. W gronie walczących o bilety do Turynu wciąż pozostaje Hubert Hurkacz.

Wroclawianin we wtorek udanie rozpoczął występ w Bazylei. W meczu pierwszej rundy rozstawiony z numerem czwartym polski tenisista uporał sie z Dusanem Lajoviciem.

Obie odsłony miały inny przebieg. W pierwszym secie Hurkacz prowadził 4:2, aby pozwolic rywalowi na odrobienie strat i losy tej części spotkania rozstrzygnął Tie-Break. Tu lepiej zaprezentował sie nasz reprezentant. W drugiej partii Serb prowadził 2:1 i miał szanse by przełamać Polaka na 3:1. Jednak półfinalista Wimbledonu z 2021 roku wyszedł z opresji obronna ręka, a następnie wygrał piec z sześciu rozegranych gemów. Tym samym kończąc spotkanie.

Kolejny mecz Huberta Hurkacza juz w środę. Jego przeciwnikiem bedzie Jan-Lennard Struff. Reprezentant naszych zachodnich sasiadow w poniedziałkowym meczu pierwszej rundy pokonał Christophera Eubanksa.
Mecz drugiej rundy turnieju w Bazylei bedzie trzecim spotkaniem Polaka i Niemca. Bilans jest korzystny dla tenisisty zza naszej zachodniej granicy, który dwukrotnie pokonał wrocławianina.

 

 


Wyniki

Pierwsza runda:

Hubert Hurkacz (Polska, 4) – Dusan Lajovic (Serbia) 7:6(2), 6:3

„Thiemomania” wciąż żywa

/ Andrzej Gliniak , źródło: własne, foto: Andrzej Gliniak

Austriacy nadal mocno wierzą, że ich jeden z ulubionych i najbardziej utytułowanych sportowców wróci na szczyt.

Korespondencja z Wiednia – Andrzej Gliniak.

Mający już 30 lat Dominic Thiem, dawny numer trzy światowego rankingu, przeżywa od dłuższego czasu wielki kryzys. Po kontuzji i poważnej operacji nie może wrócić do dawnej formy. Jest cieniem wielkiego mistrza, który cztery lata temu wygrywał turniej w Wiedniu. Teraz ma problem, żeby pokonać dwóch albo trzech rywali z rzędu na przeciętnych imprezach.

Mimo niepowodzeń Thiem wciąż może liczyć na sympatię kibiców i ich gorące wsparcie. Podczas jego meczu 1. rundy ze Stefanosem Tsitsipasem największa hala w stolicy Austrii pękała w szwach. Mecz w Stadthalle oglądał komplet – blisko 10 tysięcy kibiców. Fani robili wszystko, żeby ich ulubieniec pokonał faworyzowanego rywala. Tym bardziej, że bilans ich spotkań był do tej pory remisowy 5:5 a mecze z reguły były bardzo wyrównane. Nie inaczej było we wtorkowy wieczór a kibice gospodarzy mogli mieć długo nadzieję, że ich pupil przerwie złą passę.

Pierwszy set trwał aż godzinę ale żaden z tenisistów nie miał nawet szansy na przełamanie. Lepiej wyglądał Thiem, który pewnie wygrywał swoje serwisy i walczył przy podaniach Greka. Tiebreak był również bardzo wyrównany. Austriak prowadził w nim jednak 2:0 i 4:2. Dopiero w samej końcówce Grek odrobił straty, zdobył mini brejka a chwilę później wykorzystał swój serwis i zamknął pierwszą partię. W Stadthalle można było usłyszeć wielki jęk zawodu.

Inny scenariusz miał drugi set. Od początku przewagę miał Tsitsipas, który szybko odebrał serwis rywalowi. Potem miał jeszcze szansę wyjść na 4:1 z podwójnym przełamaniem ale Thiem się obronił. Austriak ambitnie walczył do końca ale to nie wystarczyło na dobrze grającego reprezentanta Hellady. Ostatecznie Tsitsipas wygrał 7:6(5),6:4, posyłając w tym meczu aż 10 asów i takim właśnie zagraniem również skończył mecz.

Teraz Grek zmierzy się z groźnym Czechem Tomaszem Machaczem.


Wyniki

I runda singla

Poniedziałek:

Jirzi Leheczka (Czechy) – JJ Wolf (Stany Zjednoczone) 6:4, 6:4
Karen Chaczanow (8) – Roman Safiullin 6:4, 6:4
Matteo Arnaldi (Włochy) – Albert Ramos-Vinolas (Hiszpania, Q) 7:6(4), 7:6(2)
Alexander Zverev (Niemcy, 5) – Sebastian Ofner (Austria, WC) 6:4, 6:1
Cameron Norrie (Wielka Brytania) – Filip Misolic (Austria, Q) 7:6(7), 4:6, 6:3

Wtorek:

Tommy Paul (Stany Zjednoczone, 6) – Alexandre Muller (Francja, Q) 6:3, 6:1
Andriej Rublow (3) – Alexei Popyrin (Australia) 7:6(5), 6:4
Tomasz Machacz (Czechy, Q) – Aleksandar Vukic (Australia) 6:3, 6:1
Frances Tiafoe (Stany Zjednoczone, 7) – Daniel Evans (Wielka Brytania) 1:4, krecz Evansa
Stefanos Tsitsipas (Grecja, 4) – Dominic Thiem (Austria, WC) 7:6(5), 6:4
Lorenzo Sonego (Włochy, LL) – Francisco Cerundolo (Argentyna) 6:4, 5:7, 6:2
Grigor Dimitrow (Bułgaria) – Lorenzo Musetti (Włochy) 6:3, 6:4

Grosjean nowym trenerem Filsa

/ Piotr Rutkowski , źródło: ubitennis.net, oprac. własne, foto: AFP

Sebastien Grosjean rezygnuje z funkcji kapitana reprezentacji Francji. W zamian za to zostanie trenerem obiecującego Arthura Filsa. Współpraca dwóch Francuzów rozpocznie się na początku 2024 roku.

– Z wielkimi emocjami, ale także wielką ekscytacją przygotowuję się do otwarcia nowego rozdziału u boku Arthura Filsa – powiedział Grosjean w oświadczeniu podanym przez Francuską Federację Tenisową (FFT). – Arthur to wyjątkowy zawodnik o ogromnym potencjale i jestem pewien, że nasza współpraca będzie owocna – kontynuował czterokrotny półfinalista imprez wielkoszlemowych.

W sztabie utalentowanego Francuza znajdzie się także Sergi Bruguera, niegdyś mentor Alexandra Zvereva i Richarda Gasqueta.

Dla Filsa obecny sezon jest najlepszym w karierze. Sięgnął w nim po pierwszy tytuł rangi ATP (w Lyonie – przyp. red.), a w ubiegłym tygodniu doszedł do finału w Antwerpii, gdzie pokonał m.in. Stefanosa Tsitsipasa. Kolejnym turniejem z udziałem 19-letniego Francuza ma być impreza ATP 500 w Wiedniu gdzie w pierwszej rundzie czeka go starcie z najwyżej rozstawionym Daniiłem Miedwiediewem. Na końcu warto wspomnieć, że były finalista juniorskiego French Open jest aktualnie trzecim najwyżej sklasyfikowanym francuskim zawodnikiem, po Adrianie Mannarino i Ugo Humbercie.

 

Ranking WTA. Spadek Sakkari, awans Krejczikovej

/ Piotr Rutkowski , źródło: WTA, oprac. własne, foto: AFP

W najnowszym zestawieniu rankingu WTA doszło do kilku drobnych korekt w czołowej dziesiątce. Największy spadek zanotowała Greczynka Maria Sakkari. Godny uwagi jest powrót do top 10 Czeszki Barbory Krejczikovej.

W ubiegłym tygodniu odbywały się trzy imprezy najniższej rangi. W Kluż-Napoce triumfowała Tamara Korpatsch, i dzięki temu awansowała w rankingu WTA ze 105. na 71. miejsce. W Monastyrze wygrała Belgijka Elise Mertens, która tym samym wskoczyła na 30. pozycję w zestawieniu najlepszych tenisistek świata. Z kolei w Nanchangu najlepsza okazała się Katerina Siniakova. Czeszka przesunęła się o szesnaście lokat i obecnie zajmuje 46. miejsce w rankingu.

Z czołowej dziesiątki wypadła Francuzka Caroline Garcia, dzierżąca aktualnie dopiero 20. pozycję w rankingu. Zamiast niej w top 10 znalazła się Czeszka Barbora Krejcikova.

Iga Świątek, która w ubiegłym tygodniu nie rywalizowała na światowych kortach, pozostaje na drugim miejscu. Kolejnym turniejem z udziałem byłej liderki rankingu będą wieńczące sezon finały WTA w Cancun.

Ranking WTA (stan na 23.10.2023):

1. (1*) Aryna Sabalenka (Białoruś) 8425 pkt

2. (2) Iga Świątek 7795

3. (3) Coco Gauff (USA) 5955

4. (5) Jelena Rybakina (Kazachstan) 5865

5. (4) Jessica Pegula (USA) 4895

6. (8) Marketa Vondrousova (Czechy) 3839

7. (7) Ons Jabeur (Tunezja) 3695

8. (9) Karolina Muchova (Czechy) 3663

9. (6) Maria Sakkari (Grecja) 3245

10. (13) Barbora Krejcikova (Czechy) 2775

*miejsce w poprzednim zestawieniu

Miejsca pozostałych Polek:

23. Magda Linette 1876

79. Magdalena Fręch 864

213. Katarzyna Kawa 353

321. Weronika Falkowska 194

371. Maja Chwalińska 163

398. Urszula Radwańska 147

WTA Elite Trophy. Magda nie sprostała pierwszej rywalce

/ Szymon Frąckiewicz , źródło: własne, foto: AFP

W Zhuhai rozpoczęła się pierwsza od czterech lat edycja WTA Elite Trophy, czyli czegoś w rodzaju WTA Finals dla zawodniczek z drugiego szeregu. Niestety nieudanie zmagania te rozpoczęła Magda Linette. Polka przegrała z Barborą Krejczikovą.

Magda Linette do turnieju WTA Elite Trophy załapała się „rzutem na taśmę”, korzystając nieco na potknięciu Sorany Cirstei w Kluż-Napoce. Jest w tych prestiżowych zawodach najniżej notowaną zawodniczką, poza grającą dzięki „dzikiej karcie” Chinką Lin Zhu. Tymczasem Barbora Krejczikova jest w Zhuhai rozstawiona z „1”. To ona wygrywała też jedyne dwa dotychczasowe starcia między tymi zqwodniczkami. Jeszcze w 2017 roku Czeszka triumfowała w trzech setach w kwalifikacjach w Toronto. Przed rokiem nie dała za to naszej zawodniczce szans w Dosze.

Wtorkowy mecz niestety od początku nie układał się po myśli naszej reprezentantki. Już w pierwszym gemie została przełamana. Choć miała swoje okazje na odrobienie strat, to była przy nich bardzo nieskuteczna. W pierwszej partii Linette miała sześć break-pointów i nie wykorzystała żadnego, podczas gdy rywalka miała stuprocentową skuteczność przy dwóch okazjach. W efekcie poznanianka wygrała w tej partii tylko dwa gamy.

Początek drugiego seta dawał nadzieję na odmianę losów meczu. Linette świetnie rozpoczęła i prowadziła już 3:0, a miała nawet piłkę na 4:0. Niestety Krejczikova potrafiła nie tylko doprowadzić do wyrównania, ale i wyjść na prowadzenie, wygrywając pięć gemów z rzędu. Polka obroniła dwie piłki meczowe na 3:6, ale kolejnej, przy podaniu Czeszki, już nie zdołała.

W drugim meczu grupowym Polka zmierzy się z Darią Kasatkiną. Szanse na awans do półfinału bardzo już jednak zmalały. Linette musiałaby wygrać z Rosjanką i liczyć, że ta pokona Czeszkę korzystnym dla naszej reprezentantki rezultatem. Wciąż jest jednak o co grać. I nie chodzi tu tylko o pieniądze. Wygrana w meczu grupowym to aż 120 punktów do rankingu, przy 40 za porażkę.


Wyniki

Grupa Azaliowa

Barbora Krejczikova (Czechy, 1) – Magda Linette (Polska, 11) 6:2, 6:4

Turniej Mistrzyń bez Karoliny Muchovej

/ Łukasz Duraj , źródło: https://www.wtatennis.com/, oprac. własne, foto: AFP

Turniej Mistrzyń w Cancun ma rozpocząć się 29 października. Niestety już dziś wiadomo, że jedna z zawodniczek, która wywalczyła sobie prawo startu w tej prestiżowej imprezie, nie będzie mogła pojawić się w Meksyku.

Mowa tu o Karolinie Muchovej. Czeska finalistka tegorocznego Rolanda Garrosa zajmuje w rankingu Race pewne ósme miejsce, ale jej udział w zawodach, kończących tenisowy sezon, wykluczyła kontuzja. 27-latka poinformowała o swoim urazie w poście, opublikowanym w serwisie Instagram:

– Ze złamanym sercem przekazuję, że niestety nie będę mogła zagrać w moich pierwszych finałach WTA. Razem ze sztabem i lekarzami robiliśmy wszystko, by wyleczyć moje problemy z nadgarstkiem. Niestety czas na rekonwalescencję jest dłuższy, niż byśmy chcieli i byłam zmuszona podjąć tę nieprzyjemną decyzję. Dziękuję fanom za wsparcie. Zrobię wszystko, by w przyszłym roku także wywalczyć kwalifikację i móc zagrać w tym turnieju – podsumowała Karolina.

Miejsce Karoliny Muchovej w Turnieju Mistrzyń zajmie Maria Sakkari.