W piątek rozlosowana została drabinka turnieju WTA 1000 w Pekinie. W największej kobiecej imprezie rozgrywanej na kontynencie azjatyckim pewne występu były Iga Świątek oraz Magda Linette.
Po porażce w ćwierćfinale w Tokio Iga Świątek może już skoncentrować się na debiucie w mocno obsadzonych zmaganiach w Pekinie. Rozstawiona z numerem drugim Polka swoje pierwsze spotkanie rozegra z Sarą Sorribes Tormo. Będzie to jej drugi pojedynek z zajmującą aktualnie 55. miejsce w rankingu WTA Hiszpanką. Obie panie wcześniej spotkały się w drugiej rundzie tegorocznej edycji Wimbledonu, gdzie Polka zwyciężyła ze stratą zaledwie dwóch gemów.
W przypadku wygranej raszynianka zmierzy się z lepszą tenisistką z pojedynku między Anastazją Potapową, a Varvarą Grachevą. W jej bliskim otoczeniu w drabince znalazła się również druga z naszych reprezentantek – Magda Linette. Poznaniankę już na starcie imprezy czeka jednak bardzo trudne zadanie, bowiem jej przeciwniczką będzie Wiktoria Azarenka. Polka i Białorusinka zagrają ze sobą ogółem po raz piąty i trzeci w tym roku. Ostatnią potyczkę w Montrealu zdecydowanie na swoją korzyść rozstrzygnęła 34-latka z Mińska, ale kilka miesięcy wcześniej w Miami to Linette schodziła z kortu jako zwyciężczyni. Gdyby kolejny raz dokonała tej sztuki, to w drugiej rundzie spotka się z Jennifer Brady lub zawodniczką z eliminacji.
W „polskiej” połówce drabinki znalazły się także dwie ostatnie mistrzynie turniejów wielkoszlemowych. Triumfatorka Wimbledonu – Marketa Vondrousova – jest w Pekinie rozstawiona z „ósemką” i udział w imprezie rozpocznie od starcia z Anheliną Kalininą. Z kolei mistrzyni US Open – oznaczona numerem trzecim Coco Gauff – swój pierwszy mecz po nowojorskiej wygranej rozegra z Jekateriną Aleksandrową.
O wymagającym losowaniu może mówić z kolei nowa liderka kobiecego rankingu – Aryna Sabalenka. Białorusinka w pierwszej rundzie zmierzy się z Sofią Kenin, która w turnieju zagra dzięki „dzikiej karcie” otrzymanej od organizatorów. Amerykanka zasygnalizowała w ostatnich tygodniach zwyżkę formy docierając do finału w San Diego oraz półfinału w Guadalajarze. Mistrzyni Australian Open sprzed trzech lat ma też już na koncie zwycięstwo nad Sabalenką w tym sezonie, które odniosła na kortach w Rzymie.
W turnieju głównym możemy mieć również jeszcze naszą trzecią reprezentantkę – Magdalenę Fręch. Polka w pierwszej rundzie eliminacji pokonała w dwóch setach Diane Parry i o awans do zasadniczej fazy zmagań zagra z Amerykanką Claire Liu.